podróż niemowlaka autem bez fotelika

witajcie nie mogłam nigdzie znaleźć więc może Wy wiecie :) Chodzi mi konkretnie o przepisy/kwestię prawną: otóż mam córkę 8-miesięczną. Muszę z nią jechać do lekarza. Siostra nas zawiezie ale nie mam fotelika, nie mam skąd załatwić. Podróż zajmie około 50 minut - do godziny. Czy zgodnie z prawem mogę jechać z małą na tylnym siedzeniu trzymając ją na kolanach? Jak to prawnie wygląda? Czy fotelik jest obowiązkowy?

się o bezpieczeństwo dziecka to ty sie mandatu boisz :o co z ciebie za matka? :O

obowiązkowy bez dwóch zdan - z reszta, ty jako matka powinnaś dbać o bezpieczeństwo dziecka - i nieważne, czy jedziesz 100 km czy 2 km. W razie wypadku, to ze bedzie na twoich kolanach NIC absolutnie NIC NIE POMOŻE !!!!!!!!!!! Dziwne, ale nie ma takiego obowiązku w taksówce no i w autobusach

heheh oczywiście wnioski już sobie wyciągnęłyście :D pewnie, że o bezpieczeństwo dziecka się nie martwię. Pytałam o to jak to jest uregulowanie prawnie. Jeśli nie potraficie odpowiadać merytorycznie na pytania to po co w ogóle?

Nie mozesz, nawet z podwórka do garazu nie mozesz wozić dziecka bez fotelika bo w razie wypadku możesz iść nawet do więzienia

Ok to włożę córkę do bagażnika, nikt nie zauwazy a 50min to córka przespi

fotelik jest obowiązkowy.. nie ma zadnych odstępstw w tej kwestii

podejście do bezpieczeństwa dziecka iście waśniewskie

przecież chce zawiec córkę do lekarza a nie na wycieczke

no ale jak dziecko siedzi u matki na kolanach to jest zapiete w pasy, wiec po co od razu teksty, ze w razie wypadku NIC NIE POMOZE to tak jakby twierdzic, ze pasy w ogole sa bezuzyteczne bo i tak nie pomoga w razie wypadku.:O niektore z was sa jakies dziwne :O i ze niby nie mozna przewiezc niemowlaka na kolanach z bramy do garazu no prosze cie :O w pasach nic mu nie bedzie a do wiezienia sie za to nie idzie. mimo wszystko autorko, 50 minut jazdy to stanowczo za dluga droga, kombinuj skads fotelik, na pewno wsrod znajomych twoich lub siostry ktos z fotelikiem sie znajdzie

To akurat jest bez różnicy, nigdzie nie jest powiedziane że jadąc dla przyjemności grozi ci wypadek, a jadąc do lekarza już nie. Myślę autorko że dowiedziałaś sie już tego o co pytałaś, tylko widzę że jakoś nie możesz pogodzić sie z tym, że odpowiedź nie jest taka jakiej oczekiwałaś

Boże jaka idiotka :o przecież w czasie wypadku matka może wypuścić dziecko, albo przycisnąć ja zbyt mocno i zadusić :o zero wyobraźni :o

tak matka w czasie wypadku wypusci dziecko, no i co z tego jak dziecko bedzie przypiete tym samym pasem co matka naprawde nie czaisz roznicy czy tylko udajesz_:D albo zadusi, no prosze cie:D

W mojej okolicy zginęło 2 -miesięczne dziecko w wypadku. Matka je wiozła na rękach.

Teraz to mnie dobiłaś :D to znaczy ze matka swoim ciałem przygniecie dziecko do pasu bezpieczeństwa :o Ty na prawdę nie masz wyobraźni :o

A w jakim wieku jest dziecko? Niedawno był artykuł w "Rzeczpospolitej" na ten temat i okazuje sie,że prawnie należy dziecko przewozić w dostosowanym do tego "urządzeniu", np.w foteliku albo w gondoli. Zaluje ze nie mam tej gazety to bym zacytowala fragment,w kazdym badz razie autorko zadbaj przede wszystkim o bezpieczenstwo malucha.

Zgadzam się z kokardą! Przecież w razie wypadku kiedy dziecko jest przypięte tym samym pasem co matka (czy ktokolwiek inny) to będzie ściśnięte pasem bezpieczeństwa z przodu i mocno dociśnięte ciężarem matki! Naprawdę trochę wyobraźni ludzie! A jeśli jej nie macie to pooglądajcie filmiki na temat takiej jazdy!

Nie doczytałam,ze dziecko ma 8 miesiecy, wiec na gondole juz za pozno.

Przypomniałam sobie, że moja znajoma pożyczała ze szpitala fotelik do przewiezienia do domu noworodka...może warto zadzwonić i zapytać, nie wiem czy w każdym szpitalu mają i czy pożyczą dla "obcego" dziecka, ale zawsze mozna spróbować.

tylko nieco chęci trzeba z siebie wykrzesać http://www.fotelik24.pl/Artykul-27-fotelik-samochodowy-dla-dziecka-przepisy.aspx

Autorka z pewnościa znalazła to sama w google bo jak piszesz wszystko sie znajdzie :) ale to nie odpowiada temu co chciałaby usłyszeć więc przyszła na kafe szukać poparcia dla swojego zdania, czyli miała nadzieję usłyszeć że raz moze sobie z dzieckiem tak pojechać bo do lekarza można, wtedy wypadki sie nie zdarzają a inne samochody rozstąpią sie przed nią jak morze przed Mojżeszem :p

Idź do komisu weź jakiś fotelik i jak już skończysz go używać oddaj spowrotem ;) są też wypożyczalnie takiego sprzętu więc poszukaj w swojej okolicy

bez fotelika głupia suka :o

Z Kokardą - chyba masz rację :D Autorko, nie wierzę aby wśród rodziny lub znajomych nie znalazła się osoba chętna wypożyczyć Ci na kilka godzin fotelik. Bezpieczeństwo malucha powinno być priorytetem!

Jesli jestes z Nowego tomysla to moge Ci pozyczyc fotelik.

Nie rozumiem jak można nie posiadac fotelika mając 8- miesięczne dziecko??? To jest podstawa dziewczyno. Dziecko to nie misiu nie jest wypchane watą ze w razie wypadku nic mu sie nie stanie.W razie wypadku twoje dziecko wylatuje przez przednią szybę jak pocisk a ty nawet nie zdołasz go utrzymac. Miej na względzie bezpieczenstwo własnego dziecka. http://www.rsa.ie/Documents/Road%20Safety/Safety%20for%20kids/Child%Safety%20in%20cars%20Polish.pdf

zawsze mozna popytac znajomych, zeby pozyczyli ja osobiscie odradzam podroz bez fotelika, juz nie chodzi o prawo, ale o bezpieczentwo dziecka tak na marginesie ktos tu wyzej sie wypowiada, ze fotelik to podstawa w dzisiejszych czasach... otoz jezeli ktos nie posiada - nie uzywa auta- to po kiego licha mu to cos? czlowiek nie przewidzi, jezeli np. ja mieszkam w centrum miasta, gdzie wszystko pod nosem, sklepy, urzedy, park, basen, przychodnia i nie posiada autam, w dodatku mam malutkie mieszkanko- to po co fotelik? sa ludzie, ktorzy uzywaja czesto, ale sa i tacy ktorzy w ogole nie potrzebuja, a na raz kupic to tez nie warto

może autorka jest z sosnowca?

ktoś tu pisał o tym że za przewiezienie z podwórka do garażu dziecka w aucie bez fotelika nie idzie się do więzienia, otóż do więzienia nie ale mandat przysługuje :D wystarczy ktoś życzliwy co doniesie i poświadczy, że widział jak dziecko siedziało w aucie bez fotelika a auto toczyło koła :D sama na własnej skórze się o tym przekonałam

poza tym gdyby pas chronił przed wypadkiem to po co byłyby foteliki dla dzieci? pas by był skuteczny musi odpowiednio przebiegać przez ciało człowieka, w opisanym przypadku to mogłoby zginąć i dziecko i matka