Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiziz

medeor Łódź- czy ktoś coś wie na ten temat?

Polecane posty

Gość fiziz

Jak w temacie: interesuje mnie poród tam, opieka, możliwości dostania się tam i oczywiście ewentualne opłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziz
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziz
naprawdę nikt nie słyszał????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkapola
witam, ja zdecydowałam sie na poród w tej placówce (termin 11.08). Od początku brałam pod uwagę poród komercyjny w prywatnej klinice i początkowo myślałam o Salve. Po wizytach w obu palcówkach, po rozmowach z położnymi w obu szpitalach i szefem Medeor dr Krajewskim zdecydowałam się na Medeor. W Medeor możesz bez problemu rodzic również na NFZ i wiekszośc pacjentek tak własnie tam rodzi (a wyposażenie i warunki jak w prywatnej klinice a nie państowowym szpitalu) Jezeli chcesz znieczulenie to musisz dopłacic chyba 500 zł. Poród komercyjny to koszt 3.000 zł (naturalny) i chyba 3.600 zl cesarka. NApisz proszę co konkretnie Cie interesuje to chętnie odpowiem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też rozważam poród w tym szpitalu na nfz. Jak wygląda tam sytuacja ze znieczuleniem, faktycznie trzeba za nie dopłacić? Czy przy porodzie na NFZ trzeba tam jeszcze za coś płacić? W państwowych szpitalach znieczulenie jest bezpłatne! A jak wygląda sytuacja z cesarką ze wskazań medycznych? Czy są jakieś opłaty? Jakie macie doświadczenia w tym szpitalu? Z góry dziękuję za wszelkie informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkapola
Jagnola, musisz tam zadzownic i sie dowiedzieć bo ja nie wiem jak to wszystko wyglada z porodem na nfz. Bylam tam dzis na KTG i odebrali juz dziś 5 porodow, a wiem ze maja dni ze jest ich 8-9. szpital jest w sumie mały wiec pewnie niedlugo trzeba sie liczyc z tym ze moze byc problem z przyjeciem na nfz. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy to prawda, że jak w danym dniu zgłosi się więcej pacjentek, to tylko pierwsze są przyjmowane na NFZ, a reszta kobiet musi zapłacić za poród? Spotkała się z tym któraś z Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też przyszła mama
przyłączam się do pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bryr
Dla mnie oni odpadają chociażby z tego powodu, że każdy poród siłami natury u nich musi byc z nacięciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też przyszła mama
Jak w kazdym lodzkim szpitalu nacinają.. tylko ze warunki maja o niebo lepsze. Tylko nie wiem jak tam jest z wolnymi miejscami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bryr
Ale to jest prywatny szpital, płacisz- wymagasz. Nie powinno byc tak, że oni zachwalają takie praktyki, które w innych krajach są stosowane tylko z razie powaznych komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura___
podobno różnie to bywa z miejscami na nfz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkapola
ja urodziłam w medeor 09.08 siłami natury. Nie miałam nacinanego krocza (pękniecie 1 stopnia, które było zszyte i którego w ogóle nie czułam, ani podczas porodu, szycia i po). byłam zapewniana przez moją położną i szefa tej kliniki, że oni właśnie nie mają praktyki nacinania krocza na czym mi bardzo zależało. Poród generalnie miałam super, od momentu wypłynięcia wód do przyjścia córki na świat mineły niecałe 4h :) rodziłam z ZOP co wszystkim polecam. No i miałam b. dobra połozną, która "fachowo" poprowadziła mnie i męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babajagazboru
w medeorze prawie nigdy nie nacinają krocza, tylko wtedy jak już nie ma innego wyjścia, generalnie 90 % rodzi bez nacinania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RodzącaPanienka
Rodziłam tam w lutym tego roku, nie byłam nacinana, położna bardzo dobrze odebrała poród i z tego JESTEM NAPRAWDĘ ZADOWOLONA, choć było tego dnia dużo rodzących i zaraz jak tylko urodziłam i mnie zszyto po niewielkim pęknięciu, przewieziono mnie już na salę poporodową, gdzie były już dwie panie. Natomiast 'OPIEKA' PO PORODZIE to według mnie TOTALNA PORAŻKA - żadnej pomocy w kwestii karmienia piersią - "jak ma pani problemy z karmieniem to przyniesiemy butelkę, mleka jest u nas pod dostatkiem" - to jedyne co usłyszałam na prośbę o pomoc, gdy nie potrafiłam przystawić dzieciątka do piersi. Położna/pielęgniarka wchodziła na salę dosłownie raz dziennie i trwała ta wizyta jakieś 10 sekund. Zapytała "wszystko dobrze?" i zaraz same sobie odpowiadała "dobrze" i wychodziły zanim któraś z matek zdążyła otworzyć usta, aby o cokolwiek zapytać. Gdyby nie mój mąż, który był przy mnie to nie wiem jak bym sobie poradziła psychicznie z tą sytuacją - pozostawiona sama sobie w tak trudnej, nowej sytuacji, bez najmniejszej chęci pomocy. Może łatwiej by mi było gdybym się nastawiła na takie coś, ale czytając same super opinie o opiece w tym szpitalu zderzenie z rzeczywistością tam panującą było dla mnie szokiem. Dodam może, że położnej, która odbierała poród, nie spotkałam później. Rodziłam na NFZ, bez znieczulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia2712
Witam , rodziłam w tym szpitalu w maju ubiegłego roku , poród naturalny bez znieczulenia.Uważam szpital za wspaniały , mam same przyjemne skojarzenia,pierwsze dziecko rodziłam w 2003 r. w CZMP i musze przyznać , iż jest to dzień do nocy .Takze polecam Medeor .Jeżeli zaś chodzi o nacinanie krocza to jest to bzdura , w Medeorze nie nacinają krocza co według mnie jest super , pęknięte krocze goi sie o wiele szybciej i mniej boleśnie(wiem , bo przy pierwszy porodzie byłam nacieta i połóg zniosłam strasznie 3 m-sce nie mogłam usiąść na pupie :(.Jeżeli zaś chodzi o opiekę w Medeorze po porodzie uwazam , że jest ok (nomoże pozatym iż zmuszali mnie do karmienia naturalnego , a ja nie chciałam ).Także szczerze mogę polecic ten szpital do tego jakże ważnego wydarzenia w zyciu kobiety.Pozdrawiam Sylwia. p.s . polecam dr.Krajewskiego wspaniały i ciepły lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam i prosze o pomoc :)jestem w 27 tygodniu ciąży i chciałabym rodzic w medeor ale jestem z poza łodzi i zastanawiam sie czy to możliwe? a dodatkowo zastanawiam się czy istnieje tam coś takiego ze będę miała pewność ze jak przyjadę w trakcie rodzenia to czy mnie przyjmą ??-nawet jeśli miało by to coś kosztować. Dowiedziałam się z forum ze znieczulenie kosztuje 500zł a czy sala porodowa jest pojedyncza?? nie ma za przysłowiową firanką innej kobiety?? rozumiem ze mąż może byc przy mnie cały czas podczas porodu?? a po porodzie czy jest możliwość już na sali poporodowej być samemu w pojedynczej sali tylko z dzieckiem?? i czy mąż może być przy mnie cały czas?? czy sale poporodowe są kilku osobowe i mąż musi wrócić na noc do domu?? z góry dziękuje za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam w 2011 cesarkę na życzenie. Płaciłam ok 6 tys.opieka super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż był ze mna od początku do końca - razem do szpitala przyszlismy i razem wyszlismy. Był obecny na sali operacyjnej, potem dostalismy swoj "pokoj" Dziecko też od razu było ze mną (z nami w zasadzie), polozne wszyskiego nas uczyły. wtedy była to wersja lux czy coś... wszystko dostałam od szpitala..szlafrok, klapki, koszulki, pokłady..wiec w sumie te 6tys nie było wygorowana kwotą. maż mogł zostac na noc, ale jak mowie bylo to w 2011. Nie wiem jak jest teraz.. bo cos moglo sie zmienic. W kazdym razie ja nie załuję i za te opiekę mogłabym zapłacic wiecej,wiec naprawde było super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam w medeorze w kwietniu. Nie brałam pod uwagę porodu gdzie indziej. Lezalam tydz w sali 3osobowej a kontakt z dziewczynami co ze mna lezaly mam do tej pory:) co do samego porodu to warunki genialne! Opieką tez. 2 polozne i lekarz przy porodzie. Wszystko na spokojnie wytłumaczyli uspakajali. Ja rodzilam 10h bez znieczulenia i krzyczalam niemiłosiernie;) nikt mi nic nie powiedzial. Polecam dr krajewskiego, polozne p inge i lidke! Opieką daradcy laktacyjnego również super. Zalowalam że stamtąd wychodzę atmosfera bardzo rodzinna opieką fachowa nigdy nie powiem złego słowa na ten szpital

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc-ola
jejku tak się ciesze ze ktoś się odezwał:) przynajmniej już coś wiem :) boje się strasznie bo to mój pierwszy poród i jeszcze nie wiem co i jak :) mieszkam ok 60 km od łodzi wiec mam nadzieje ze tam dojadę podczas porodu umowie się od tego doktora Krajewskiego:)) czyli mąż może być przy mnie to też super:) tylko nie wiem czy jest taka opcja żeby mieć swój indywidualny pokój po porodzie u mnie w mieście (Kutno-gdzie nie chce rodzic) jest taka mozliwosc 300zł to kosztuje ale na sali poporodowej jest się samemu:)) dlatego myslałam ze w medeor tez tak jest ? ale z tego co rozumiem to tam są sale kilkuosobowe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babajagazboru
sala tylko dla ciebie i dla twojego męża jest tylko dla pacjentek, które rodzą prywatnie, te na nfz mają sale kilkuosobowe- w tych mąż nie może zostać na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pytanie związane ewentualnie z chęcią podarowania - ogólnie rzecz ujmę - opiece, jakiegoś pieniążka. Chodzi o poród z NFZ. Czy dawałyście coś w Medeorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam w Medeorze rok temu opieka świetna, fachowa. Miałam cieżki poród 10 h sn ze znieczuleniem placilam 500 zł, jak wychodziłam to każdy z lekarzy i położnych dostał ode mnie merci, kwiaty a dr krajewki dobry koniak. Nie dawałam otwarcie koperty. Wolałam kupić dobry alkohol:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walnięte jesteście z tymi łapówkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Jeśli ktoś decyduje się na laparoskopię w tym szpitalu, to niech się lepiej zastanowi, zanim podejmie decyzję.... Lekarze są cudowni, natomiast o pozostałym personelu, tzn. pielęgniarkach i Paniach w rejestracji nie mogę powiedzieć ani jednego dobrego słowa. Przez 4 dni mojego pobytu w tym szpitalu, nikt się niczym nie interesował. kilka godzin po operacji pojawiło się krwawienie z pępka, zadzwoniłam po pielęgniarkę, owszem przyszła, ale dopiero po 5 minutach i jeszcze zaczęła krzyczeć, że w jakim celu po nią dzwonię, mam natychmiast wstać, iść pod prysznic i to umyć. Po czym wróciła do swojego pokoju i w najlepsze śmiała się dalej z innymi pielęgniarkami, już do rana nie pojawiła się u mnie. Wszystkie pielęgniarki zachowywały się tak, jakby każdy pacjent im przeszkadzał - słyszałam, jak krzyczały na Panie, ktore dopiero urodziły, przytoczę słowa "Pani nawet pieluchy dziecku nie potrafi zmienić", "wszystko źle Pani robi". Nie chcę więcej wspominać pobytu w tym szpitalu, właśnie ze względu na pracujące tam pielęgniarki. W razie pytań, służę pomocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co nie polecam , ja miałam rodzić naturalnie ze znieczuleniem, zanim doczekałąm się znieczulenia za ktore oczywiście trzeba słono zapłacić zwijałam się z bólu przez 5 godzin, nikt sie mną nie interesował , i tak się skończyło cesarką po 11 godzinach, znieczulenie okazało się stratą pieniędzy bo nieudolnie zostało podane przez co sparaliżowało mi lewą stronę ciała, boł zniknąl na 2 -3 godziny i potem znowu się pojawił , pani anestozjolog nie chciałą poać kolejnej dawki, - bol kręgosłupa w miejscu wbicia igły utrzymywał się pół roku, przez 2 miesiące nie byłam wstanie podnieść rąk na wysokośc barków - z rozmowy z innym anestozjologiem dowiedziałam się ze było to nieprofesjonalne zachowanie lekarskie, Po paru miesiacach od porodu okazało się ze mam złamaną kość guziczną i to ona powodowała tak straszny ból podczas porodu, - nikt nie raczył się zaintereować ze poród przebiega nieprawidłowo , w razie komplikacji nie polecam tego szpitala bo może się to źle skończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 2013 strasznie pogorszyła się opieka. Warunki są ok ale trzeba trafić na dobrą położną, bo większość niestety arogancka wykobująca zawód z przypadku. Dr krajewski -właściciel, miły ale powinien zwrócić uwagę na jakość opieki personelu, bo medeor stracił na dobrej opinii i zapanowały złe zwyczaje ze szpitali wielkomiejskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×