Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fregataaaaaaaa

Straszny problem z 5-latkiem :-( psycholog pomoże???

Polecane posty

Gość fregataaaaaaaa

Nie wiem zupełnie, jak ogarnąc tę całą sytuację. Mam 3 dzieci - 5-latka i 3-letnie córki bliźniaczki. Z dziewczynkami pod względem wychowawczym nie mam problemów, z synem - ogromne. Mieszkamy w willowej dzielnicy, przy tej samej ulicy co teściowie, na dwóch krańcach. Mamy więc do siebie 5 minut piechotą. Dzieci z dziadkami widza sie codziennie, starszy od pewnego czasu własciwie tam śpi. Na początku były to sporadyczne noce, teraz są ciągi. Bardzo mi się to nie podoba, gdyż mam poczucie, ze trace dziecko :-O Niedawno wrocilismy z 3-tygodniowych wakacji w piątkę. Było super, dzieci bardzo zżyły sie ze sobą, nie rozstawały sie ani na chwile. Po powrocie sytuacja wrocila jednak do tej sprzed wyjazdu. Starszy poszedl do dziadkow. Jest on dzieckiem, ktore chcialoby rządzic wszystkimi, my - rodzice, nie dajemy sie, ale dziadków wodzi za nos. Nie będę podawała tu przykladow absurdalnych wręcz sytuacji, gdzie stawial na swoim. Nie znosi sprzeciwu, wscieka sie wtedy, krzyczy, męża a ojca swojego próbuje nawet bić. Pyskuje mu strasznie, nie szanuje go. Moze dlatego, ze maz jest spokojny, taki miękki, ja, poniewaz jestem z dziećmi całe dnie, jestem ostrzejsza, ale dzieki temu mam i respekt u dzieci, i szacunek. Z tesciami mam taki problem, że faworyzuja jedna z wnuczek, nazwijmy ją Kamila, te podobna bardziej do meża :-O wielokrotnie kłóciłam się o to z nimi, zdarzało sie, ze przy starszym synu, niestety. Efekt jest taki, ze w obecnosci tesciowej ignoruje on druga siostre, jest do niej niemily, a skupia sie na Kamili. W domu - wrecz odwrotnie - bywa dla Kamili wredny. Druga dziewczynka, powiedzmy Maja, jest bardzo przywiazana do starszego brata, bardziej niz Kamila, jesli miałabym obiektywnie ocenic, maja oni ze sobą duzo lepszy kontakt. Jestem zdruzgotana obecna sytuacja, tym, ze dziecko zmienia sie jak choragiewka, jest zlosliwe itd.. Boli mnie rowniez to, ze tak chetnie spi u tesciow. Zastanawiamy sie z mezem, z czego to wynika. Wydaje nam sie, ze dlatego, ze tam moze rzadzic, a u nas w domu sa zasady. Gdy bylismy te 3 tygodnie na wakacjach, syn ani razu nie zapragnal zadzwonic do babci, a gdy ja z tesciami rozmawialam i pytalam, czy chce pogadac, to zawsze odmawial. Nie rozumiem zupelnie swojego dziecka w tej chwili, jego zachowania. Gdybym mówila o doroslym, nazwalabym go WYRACHOWANYM, ZŁOŚLIWYM, BEZUCZUCIOWYM osobnikiem. Ale czy male dziecko moze juz przejawiac takie cechy w takim stopniu??? Kocham go bardzo, ale nie wiem, co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xssoppe
ale dlaczego on śpi u dziadków? Dlaczego mu na to pozwalacie skoro to się wam nie podoba? Nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem trzeba młodemu ukrócić spanie u dziadków, może nie całkowicie ale uważam, że np raz w miesiącu mu wystarczy. Wiem po sobie mój 3-latek uwielbia jeździć do babci bo babcia robi wszystko co sobie wnusio zażyczy, nawet udaje konia i go na plecach wozi a nie jest najlepszego zdrowia. Dziecko potrzebuje jasno określonych zasad bo one mimo że na niektóre rzeczy nie pozwalają to jednak dają poczucie bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne że pozwalacie
gówniarzowi spać u dziadków. Co to za zwyczaje ? Rozumiem raz do roku we wakacje np., ale to co u was się dzieje to jest niezrozumiałe dla mnie. Jeśli wy się zgadzacie na spanie u dziadków tzn. że jesteście jednak bardziej ulegli niż twierdzisz. Ja jestem przeciwna przemocy wobec dzieci ale jak dzieciak sam zaczyna bić i jest krnąbny to wybacz ale olałabym wszelkie zasady. Klapy w dupę i to konkretne. Kto to widział 5 lat żeby tak wchodził na głowę dorosłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam że psycholog to jest na wyrost. 1.Porozmawiaj z mężem.Musicie mieć jeden front i się tego trzymać.Nie może sobie pozwolić na to by dziecko tak nim pomiatało bo strach pomyśleć co będzie za 10 lat. 2.Ukróciłabym spanie u dziadków.Rozumiem np.raz w tygodniu przez okres wakacji.Ale że codziennie to by mnie szlak trafił.Być może to w dziadkach tkwi problem bo pozwalają wnukowi na wiele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika bez stanika
Znam podobny przypadek. Dziecko ma 5,5roku ale już jest taki gdzieś od 3rż a w zasadzie pogłębia się. Zaczęło się od histerii, teraz dostaje szału jak coś nie jest po jego myśli, jest przemądrzały i upiera się że zawsze ma racje a jak rozmawia się przez telefon z jego rodzicami to zawsze słychać że wrzeszczy. Jak ktoś powie do niego stanowczo i on widzi że to nie przelewki to zgrzyta zębami ze złości i ma taki wzrok jakby chciał zabić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@456
syn czuje wasze zdezorientowanie i świetnie to wykorzystuje- takie są dzieci daj palec to weżmie rękę, to dorośli powinni stawiać granice których dzieci jeszcze nie mają w sobie wypracowanych. Po pierwsze nie pozwalaj małemu spać u dziadków - wytłumacz też dziadkom aby stali po waszej stronie i nie podważli waszych decyzji bo to wy jesteście rodzicami, po drugie w kwestii nierównego traktowania sióstr nie zapominajcie, że rodzeństwo potrafi być dla siebie okrutne :) i paradoksalnie wpływa to dla nich na plus ( oczywiście do pewnego stopnia) bo nikt nie powie prawdy w oczy jak brat czy siostra bez ogródek, porozmawiajcie z całą trójką i mówcie, że są dla siebie najbliższą rodziną, że mają się kochać, szanować, wspierać i bronić. Powinno pomóc:) mam przeczucie, że dziadkowie mącą mu w głowie lub słyszy ich rozmowy na wasz temat czy komentarze dot. wychowania ich.... rozmowa z dziadkami koniecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudka16x
To fakt, jeśli nie chcecie zeby spał u dziadków to mu na to nie pozwólcie, ale przede wszystkim porozmawiajcie na poczatku z dziadkami, wytłumaczcie im całą sytacje, jak mały sie zachowuje w ich obecności, a jak w waszej, musicie ustalic z nimi pewne zasady, może spać u dziadków ale np raz w tygodniu albo raz na dwa tygodnie i niech to będzie nagorda np za dobre zachowanie i dziadkowie również niech mu to tłumaczą, zeby nie było poźniej tak ze wy zabraniacie, a dziadkowie namawiają zeby został na noc. Bardziej niepokoi mnie to ze jest faworyzowana przez nich jedna z bliźniaczek, to również powinnieście im powiedzieć, a przede wszystkim twój mąż, jeśli zobaczycie że mimo wszystko dziadkowie nie sotosują się do waszych poleceń to ograniczcie ich wizyty u nich. Wasz synek już jest na tyle duży że możecie z nim śmiało o tym porozmawiać i tłumaczyć aż do znudzenia że obie siostry są tak samo kochane i nie ma lepszej i gorszej i przedewszystkim (znowu) porozmawiajcie z dziadkami żeby obie traktowali na równi bo mały to widzi i później źle sie do nich odnosi oraz żeby nie pozwalali mu na wszystko, dziecko musi znać granice, trafił wam się akurat mały przywódca i trudno jest utemperować taki charakterek ale to wy jesteście rodzicami i to wy wychowujecie własne dzieci a nie dziadkowie. Może wporwadzcie w domu system nagród i kar dla całego rodzeństwa, taki tygodniowy. Każdego dnia przed snem podsumujcie razem z dziećmi cały dzień i każdemu maluchowi przyznawajcie buźkę uśmiechniętą jeśli dziecko było grzeczne, pomagało rodzicom, nie dokuczało rodzeństwu, zachowywało sie dobrze przy posiłku czy podczas zakupów lub spaceru, albo smutną kiedy zachowywało sie źle i pod koniec tygodnia jeśli większość buziek bedzie uśmiechniętych dziecko dostanie nagrodę, może to być jakieś wyjscie na wesołe miasteczko albo do kina, na lody lub jakaś mała zabawka. Może w tedy zobaczy że bycie niegrzecznym poprostu mu się nie opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgarda
A z innej strony? Ja myślę że to zwyczajnie szukanie uwagi. W domu są dwie młodsze siostry - konkurencja, oczywiste jest to ze jego swiat po tym jak się pojawiły runął. Są młodsze i potrzebują więcej pomocy w codziennych czynnosciach, a on "sobie jakoś poradzi". Jak dużo czasu spędzacie z nim sam na sam? Co robisz Ty/mąż tylko z nim? Może potrzebuje więcej Waszej uwagi? U dziadków jest tylko on... ma więc jej 100% .. Uważam, że karanie nie jest dobre... nie wytworzy w nim refleksji, nie ma co się łudzić... skarcone dziecko zaczyna się nad sobą użalać, myśli o swojej krzywdzie i szuka odwetu, skutkiem fizycznego karania jest jeszcze strach. To już w sumie duży chłopczyk, wg mnie należy ustalić zasady! Razem z nim usiąść i zaznaczyć np w kalendarzu wiszącym w kuchni - dni, kiedy śpi u dziadków - np co drugi weekend? Co do nerwów i emocji to Wy musicie mu pokazac jak sobie z nimi radzić - tak by nie krzywdzić innych. Walki z rodzeństwem.. hmm.. sama mam dwoch chlopcow i swego czasu szukałam wszytskich mozliwych sposobów na to by przestali się kłócić, spierać i bić... niestety do pewnych granic to normalne i nieuchronne... ale warto jest wzmacniać wieź miedzy nimi poprzez wspólne wyjazdy, zabawy. Z 5 latkiem można już naprawdę dużo rozmawiać! A ile czasu mąż spędza z synem? Wiesz.. podejscie dziecka bywa takie: "skoro nie poswiecasz mi czasu to nie będziesz mi mowic co mam robic".. budowa autorytetu jest najlepsza droga do szacunku i oczywiscie jasne zasady i granice. Psycholog moze pomoc jasne, dobre książki o wychowaniu również. Polecam: "Jak mówic zeby dzieci nas słuchały i jak słuchac zeby do nas mowily" oraz "Wychowanie bez porażek".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja nie rozumiem co to znaczy "po powrocie starszy znow poszedl do dziadków". Jkato poszedl?? chyba 5 letnie dziecko nie ubralo sie samo i nie wyszlo z domu? ktores z Was musialo go zaprowadzic. Czyli dajecie przyzwolenie na taka chora sytuacje. dziecko stawia na swoim, widzi ze moze robic z wami co chce. porazka POgadac z malcem ze tu jest jego dom a nie u dziadkow i w ogole nie nocowac go tam ! po co? odwiedziny, wspolne spedzanie czasu tak, ale SPI SIE W SWOIM DOMU. On musi znac zasady i ich przestrzegac bo inaczej bedziecie mieli horror za pare lat. pozatym dziecko jak wie co moze a czego nie i ma wyznaczone granice to czuje sie bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupia kur gdzie to podobne tyle razy sie wysrac w dzisiejszych czasach jedno dziecko to masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×