SPLEŚNIAŁE jedzenie. Wdychanie tego smrodu jest szkodliwe?

Witam. Dziś omal się nie zrzygałam jak sprzątałam w kuchni. Zapomniałam o kilku garczkach, które kiedyś dawno temu włożyłam do piekarnika i tak sobie tam siedziały. Dziś otwieram - patrzę - a tu masakryczna pleśń w nich, która pokryła całkowicie ziemniaki, makaron spaghetti i budyń. Przy ogarnianiu tego myślałam poważnie, że żygnę ... w całym domu śmierdziało tak, że musiałam zrobić przeciąg. Teraz mam pytanie, czy takie coś mogło być szkodliwe dla zdrowia? To wdychanie tego aż do takiego stopnia, że brało na żygi ...

Jeżeli nie robiłaś tego cały dzień to nie

tak jest szkodliwe bo pleśń produkuje mykotoksyny, które powodują raka i nie tylko

chwilę mi to w sumie zajęło zanim to ogarnęłam. Musiałam przelać to wodą, część wlałam do kibla a to grubsze wywaliłam na zewnątrz. Potem to przelałam wrzątkiem i zaczęłam myć płynem do naczyć, teraz się to cały dzień czyste moczy w wodzie .. ale jutro znów będę musiała to umyć ponownie ... nie zapomnę tego smrodu ... ledwo udało mi się to wywietrzyć

No to pięknie ale mam nadzieję, ze taki jednorazowy przypadek nie spowoduje, że zachoruję na raka

ludzie zwykle wciągają w chuuj mykotoksyn z klimatyzacji np. w pracy gdzie szef nie zmienia filtrów i grzyby rosną w najlepsze

no i jakoś żyją. Może i mi nic nie będzie, ciekawa jestem tylko jakie grzyby w tym siedziały

jest zwiazek z wdychaniem mykotoksyn z klimy i rakiem, wiec nie mów mi tu że wdychają i żyją, po prostu jest w tym element losowy jeden ma szczęście a drugi raka

a to wiem, nie wnikałam już w to.

Mam pytanie. Zostawiłam jedzenie na tydzień w piekarniku i spleśniało. Czy powinnam używać tego piekarnika ? Jest to taki mały elektryczny piekarnik

Użyłaś ;)?