Tęsknię za związkiem, kto też?

Witam, jest już późno i naszło mnie tak, że sobie siedzę i myślę, że strasznie brakuje mi faceta... Jestem już sama od roku, tzn spotykałam się z kimś jakiś czas temu, ale taki niewypał, że nawet do związków nie można zaliczać;) Mówiąc, że mi brakuje nie chodzi mi nawet o seks, chociaż wiadomo, że to też jest ważne i tego też brak, szczególnie po dłuższej przerwie, ale mam na myśli, przytulenie, poczucie, że ktoś jest, że jest bezpiecznie, że można o wszystkim pogadać, wspólnie obejrzeć film, po prostu pobyć razem.. Jeśli jest ktoś, kto chce się podzielić swoimi przemyśleniami, odczuciami, brakami.. to zapraszam do dyskusji;D

Nikt?:>:D

dyskusji,raczej liczysz na coś

A na co według Ciebie liczę?:>:D

Widzę, że wolicie oglądać fotki bruneta i blondyna śmigające na forum zamiast podyskutować:P:P

fotki sa ok:) a dlaczego nie masz faceta od roku?? w jakim jestes przedziale wiekowym? moze za duze wymagania?

Nie mam od roku, bo jakoś nie mogę trafić na odpowiedniego. Wygląd nie ma dla mnie większego znaczenia, chociaż wiadomo, że odpychać nie może, ale szukam kogoś, kto będzie podobny do mnie, będziemy mieć wspólne zainteresowania, tematy, poglądy.. No a poza tym mam pecha, bo jak już kogoś wypatrzę to albo zajęty albo mieszka daleko albo coś tam, a jak ja się komuś podobam, to mi nie odpowiada i tak idzie:P Ja mam 24 lata, jeśli chodzi o faceta, to może być ode mnie trochę starszy lub trochę młodszy, nie ma to dla mnie większego znaczenia, byle różnica nie była zbyt duża, bo wolałabym być z kimś jednak na podobnym etapie życia;)

Widzę, że nadal szał na bruneta i blondyna krążących w sieci:P:P

Nie tylko ja to zauważyłam widzę:D:D Halo, halo, ktoś się wypowie jeszcze?:P

mloda jestes, korzystaj z zycia poki mozesz. Jeszcze Ci facet bedzie czasami przeszkadzac i bedziesz tesknic za czasami, kiedy sama sobie bylas sterem zaglem i okretem. Nie masz jakiegos zaufanego fajnego kolegi, do ktorego bys mogla sie raz na jakis czas przytulic, pobyc? Niekonicznie sex, czyli fuckfriends, ale taka zwyczajna delikatnie erotyczna przyjazn? To pomaga :) a przy tym mozna wciaz robic swoje jako kobieta, rozwijac sie, poznawac swiat, ludzi. Kiedy chcesz to robic? Po subie? Z dzieckiem przy piersi? Nie tedy droga, siostro :)

Mam kolegów, spotykam się od czasu do czasu w samym męskim gronie, zawsze było śmiesznie, jakieś pogaduchy itp, ale ostatnio już parę razy zdarzyło mi się przygodnie całować i uznałam, że trochę to obciach jednak:P Takie rzeczy to można było w liceum robić, że jednak trochę mi głupio, że tak mnie poniosło, chociaż z drugiej str było fajnie, przyjemnie, taka chociaż namiastka bliskości..

ekmmmm - a Ty jakiej jesteś płci i ile masz lat? Bo chciałabym wiedzieć coś o moim rozmówcy:D

Podnoszę...:D

Jak nikt się nie wypowie, to zaraz idę spać:P

Ostrzegam:P

jestem starsza od Ciebie i dobrze Ci radze:) korzystaj z zycia, nikt Ci tych wspomnien nie odbierze pozniej! piszac korzystaj z zycia nie mam na mysli sypiaj z kim popadnie, tylko baw sie, ucz, pracuj, podrozuj, poznawaj, rozwijaj. Na siedzenie na kanapie przed tv z ukochanym masz jeszcze czas, i to sporo czasu. Jak sie teraz nie wyszalejesz, to pozniej beda Ci glupie pomysly przychodzic do glowy, jak juz bedziesz w powaznym zwiazku. Chcesz tego? Acha, i szanuj sie! Zadnych przygodnych pocalunkow w towarzystwie, tylko sam na sam. Nie chcesz chyba, zeby przylgnal do Ciebie przydomek "latwa laska"? Szanuj sie i cen, duma i godnosc ale i otwartosc na swiat i pogoda ducha - niech beda z Toba:)

ja mam 28 i daje rade :) tez mi kogos brakuje czasami ale nic na sile , glowa do gory :)

nawet sam na sam potem krąży w towarzystwie:) Ale tu masz racje korzystaj póki możesz!

Jeny, a mi się już kilka razy zdarzyło.. Teraz zaczęłam się martwić, że może już jakieś opinie o mnie krążą, a ja nawet nie wiem...:|

śmieszy mnie zawsze taka gadka "nie mogę trafić na odpowiedniego",to mówi samo za siebie,po prostu nikt cię nie chce i zdesperowana tą sytuacją szukasz tu na tym forum kolejnego frajera,a noż ten czy tamten cie zechce ,może akurat się uda. Jak daleko można się jeszcze posunąć w tej desperacji:Okraży już tutaj taka jedna żałosna i probuje do każdego uderzyć tylko nawet tu biedaczka ma pecha:P

No niestety trzeba uważać. Moja przyjaciółka wolny ptak zawsze tu na imprezie się pocałowała z tym tu z tamtym, wiedza o tym wszyscy i wszyscy ją wyśmiewają, może nie że ma łatke od razu przyszyta ale jednak

racja Mariika. chodzilo mi jednak bardziej o to, ze pocalunki w zaciszu parku lub domu z kims nie z towarzystwa. Przynajmniej nie z tego, z ktorym wychodzisz tak czesto. W mysl zasady, ze "nie sra sie do wlasnego gniazda":)

Nie ma to jak siedzieć w ludzkich głowach, znać ich myśli, przewidywać zamiary, znać motywacje i pragnienia.. No no, może załóż topik powróżę, jak tak dobrze się orientujesz w ludzkich myślach:D

o właśnie z kimś obcym to tak jak najbardziej ale nie z kims z własnego towarzystwa to się zawsze źle kończy

Macie rację dziewczyny, postaram się w takim razie bardziej się kontrolować. Ale u mnie wynika to też z tego, że po prostu brak mi bliskości i jak na imprezie ktoś się zbliży, jest alkohol , to szybko mnie bierze na amory..

a co Ty sobie strzepisz jezyk na beznadziejna sprawe? Przeciez to jakis palant

Nooo, mi niestety zdarzyło się ze swojego towarzystwa;/;/ I teraz tego żałuję, wstyd mi trochę;/

Laska to nie pić, albo mówic sobie nie nie na trzeźwo, tak to juz bywa po alkoholu, alkohol łączy;p a tak poważnie uważaj bo to niby znajomi niby przyjaciele a nie zorientujesz sie kiedy zaczną sie zbliżać bo beda liczyc tylko na jedno

no to alkohol + amory = zle. pij tylko taka ilosc alkoholu, po ktorej mozesz sie kontrolowac. Ani grama wiecej. Kobieta nie moze sie w ten sposob upadlac.

u mnie tez alkohol powodował zrywy miłości:D raz czy dwa, ale dzięki koleżance się napatrzyłam, jak to sie siedzi pije piwko i kolega mówi ale mam ochote na sex, a drugi mówi to zaproś tamta flacha jest to będzie dobrze.