powiecie mi dziewczyny, dlaczego nie mogę nikogo znaleźć?

napisałeś sporo o wymaganiach, a niewiele o sobie. Jakie masz zainteresowania? Jak spędzasz czas wolny? Jakiej muzyki słuchasz? Skoro z wyglądem zewnętrznym ok przyczyny niepowodzeń szukałabym w charakterze. Z forum już widzę, że pewnie niezły z Ciebie nerwus.

Gdzie spotykasz te puste laski? Przed chwilą pisałeś, że nie masz czasu poznawać. Wiesz, możę dla Ciebie dobrym wyjściem byłoby założenie konta na portalu randkowym? Tam na spokojnie możesz pogrzebać, kogoś wybrać w sensie wyglądu,a potem intensyfikować znajomość via mail, sms, tel, aż w końcu się spotkać, żeby zweryfikować to i owo.

1. Prawdopodobnie nie zarabiasz tyle ile wymagają kobiety czyli min te 6-7 tys. na rękę. 2. Prawdopodobnie nie wyglądasz jak model czyli krata na brzuchu itp. 3. Prawdopodobnie jesteś zbyt dobrze wychowany - kobiety takich nie lubią.

"stwierdzam, że większość z nich jest pusta, mało ciekawa, bądź brakuje nam wspólnych tematów." No to się zabierz za tą mniejszość :) Kobiety, które same zaczepiają facetów, z reguły czegoś chcą. Przestań patrzeć na te puste lale, bo z Twoich wypowiedzi wynika, że tylko na nie zwracasz uwagę. Rozejrzyj się wśród tych, które nie robią wokół siebie tyle szumu, na pewno wśród nich jest wiele fajnych dziewczyn, które nie szukają faceta tylko po to by spełniał ich zachcianki.

to ja rzeknę tak - autor użala się nad sobą i kreuje na biednego żuczka, co to odpowiedniej kobiety nie może odnaleźć. przy tym podaje (wcale nieskromną) listę wymagań. dodaje, że jest inteligentny i potrafi porozmawiać na każdy temat (uuu, oklaski). przy czym jest rozleniwiony, bo sam nie będzie szukał, tylko najwyżej łaskawie pozwoli się odnaleźć. oczywiście, o wyglądzie zewnętrznym potencjalnej kandydatki ani słowa, bo przecież mężczyźni wcale nie są wzrokowcami ;-)

tak, jestem nerwusem. poza tym jestem przemądrzały i wszystko wiem najlepiej. jestem też uparty i wszystko chcę robić sam. nie lubię, jak ktoś wtrąca mi sie w życie i poucza. to moje wady. a jak spędzam czas? naprawiam samochody, boksuję, robię zdjęcia, przemierzam Polskę na rowerze, czytam książki, słucham rocka, a ostatnio zacząłem grać na perkusji. niestety, praca zawodowa i doktorat skutecznie hamują rozwój moich pasji.

naprawiam samochody, boksuję, robię zdjęcia, przemierzam Polskę na rowerze, czytam książki, słucham rocka, a ostatnio zacząłem grać na perkusji - znałam takiego jednego z mnóstwem pasji. niestety, okazało się, że nie oznacza to bynajmniej bogactwa duchowego, tylko to, że nie wie czego chce

Jeśli to nie podszyw pod autora ;):D to... takich ludzi niestety nikt nie lubi... :(

"to ja rzeknę tak - autor użala się nad sobą i kreuje na biednego żuczka, co to odpowiedniej kobiety nie może odnaleźć. przy tym podaje (wcale nieskromną) listę wymagań. dodaje, że jest inteligentny i potrafi porozmawiać na każdy temat (uuu, oklaski). przy czym jest rozleniwiony, bo sam nie będzie szukał, tylko najwyżej łaskawie pozwoli się odnaleźć. oczywiście, o wyglądzie zewnętrznym potencjalnej kandydatki ani słowa, bo przecież mężczyźni wcale nie są wzrokowcami " - szukać? mam stać na ulicy i dawać potencjalnym kandydatkom kwestionariusze do wypełnienia? jak się jakaś dziewczyna napatoczy (w pracy, na uczelni) to sprawdzam, czy jest "wystarczająco dobra". - a co mam pisać o wyglądzie? podobają mi się i chude i grube. i blondynki i brunetki. ważne, aby miała duży biust.

jakich ludzi nikt nie lubi?

a zagadujesz kobiety np. w sklepie czy na ulicy? przecież charakter najczęściej odbija się na twarzy i wiele można wywnioskować też ze stylu ubierania. nie mówiąc już o dużym biuście ;-)

"tak, jestem nerwusem. poza tym jestem przemądrzały i wszystko wiem najlepiej. jestem też uparty" Nikt nie lubi przede wszystkim przemądrzałych ludzi. To, że taki jesteś jest prawodopobne z racji na zacięcie naukowe, o czym już pisałam wcześniej.

Poszukaj w Grójcu, tam są same takie

rozumiem, Moja Droga, że Ty nie masz żadnych wad. ah, i wszyscy przemądrzali ludzie powinni zostać eksterminowani, albo przesiedleni do miejsca, gdzie "normalni" nie mają wstępu.

ja tam lubię przemądrzałych. może dlatego, że sama taka jestem?

To Ty napisałeś :)

nie chcę Cię martwić, ale lista Twoich wad wyklucza trochę normalne funkcjonowanie w partnerskim związku. Kobieta niestety będzie się wtrącać w Twoje życie. Każda. :) piszesz na forum, ale denerwuje Cię każda odpowiedź. Trochę to przerażające ;) normalną kobietę można znaleźć wszędzie tylko nie na dyskotekach. Są w autobusach, kawiarniach, mijasz je na ulicy, mijasz je jeżdżąc na rowerze, chodzą na koncerty. Jeśli jesteś zbyt nieśmiały, żeby zagadać do obcej dziewczyny może faktycznie wypróbuj jakiś portal randkowy. To duża oszczędność czasu, którego nie masz, a mieszkając w Warszawie w opcjach będziesz mógł przebierać. I nie, nie wszystkie panny na portalach randkowych to desperatki i baby lecące na kasę. Jest tam mnóstwo normalnych dziewczyn, które, tak jak Ty, nie mają czasu i pomysłu jak poznać kogoś interesującego.

portale randkowe odpadają. nie jestem desperatem i nie szukam dziewczyny na siłę i wiem, że moje wady mogą wydawać się przytłaczające. mimo wszystko zdaję sobie sprawę, że nie za każdym razem mam rację i zawsze wysłuchuję drugiej strony.

seksualna ma znaczenie? moglbys byc z taka co miala 15 partnerow?

nie. nie mógłbym być.

No skoro nie szukasz na siłę to spoko ;) Masz jeszcze kupę czasu, by poukładać sobie życie osobiste. Może z jakaś byłą studentką? ;)

Masz rację. Nic nie rób w tym kierunku. Siedź jak Kopciuszek i czekaj na swoją księżniczkę, w ten sposób poznasz ich całe stada...

Jestem przerażona tym jak łatwo oceniacie innych. Po pierwsze jak chłopak wykształcony to uważacie że nudny i zarozumialy. Jak pisze że szuka spokojnej dziewczyny to się z niego śmiejecie. Czy wszyscy uważacie że żeby znaleźć druga polowke trzeba dużo zarabiać? Co z tego że mój chłopak będzie zarabiał kupę kasy i będzie miał wygląd Bonda, jak nie będę mogła z nim porozmawiać ani też znaleźć w nim oparcie na ciężkie chwilę?

normalna - kopciuszek to chociaż buta zgubił ;-)

właściwie to już od dłuższego czasu myślę o jednej dziewczynie. niestety, ona jest strasznie... zakompleksiona i uważa, że nie trakuję jej poważnie. w każdym razie dziękuję za pomoc i odpowiedzi :)

To pokaż jej, że naprawdę Ci zależy. Nie możesz tak łatwo odpuszczać :)

No to pokaż jej, że traktujesz ją poważnie. :) Nie skreślaj dziewczyny za brak pewności siebie.

jak przeczytasz to co napisałeś od początku to zrozumiesz dlaczego nie możesz nikogo znależć

i slusznie. normalny facet by nie chcial byc z taka ktora miala 15 partnerow

czyli jesteś przydupasem władziuchny??? urzędasem?? tu masz odpowiedź dlaczego cię nie chcą... zmieni się ustrój i już leżysz na glebie - a kobiety teraz myślą i chcą mieć fagasa - sponsora nie tylko na kolejne 3 lata :P (troche to żart ale też z pewnością i troche prawda.... sam sobie odpowiedz le w tym prawdy