Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jamaruga

jesli juz przezyłyscie ten dzień

Polecane posty

Gość jamaruga

... to bardzo prosilabym o odpowiedzenie na mich kilka pytan, jesli ktoras odwazna pani chce pomóc i sprostac moim pytaniom bardzo prosze o krotka odpowiedz i zaraz napisze o co chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamaruga
czy wesele na 120 osob to malo czy duzo? ile dac ksiedzu "co łaska"? czy zmiana nazwiska narzeczonego na moje nie bedzie obiektem drwin? czy planowanie ślubu 5 miesięcy przed jego terminem to absurd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamaruga
dla 120 osob lepsza jest sala dla 100 osób czy dla 250?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19ka
upam:) i zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roletkaa
Hej ja mialam teraz swoje wesele w sobote, które udalo sie suuuuper :). Poczatkowo tez mialam miec 120 gosci, ale odmowilo bardzo duzo i w koncu zrobilismy na ponad 60 i bylo w sam raz, wiec ponad 100 osob to jest juz naprawde duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roletkaa
ja planowalam swoje wesele ponad rok, z tym ze jestem perfekcjonistką i musialam miec wszystko dopracowane... w 5 miesiecy jesli tylko masz juz sale, orkiestre/dja i kosciol to spokojnie dasz rade. Ile dac ksiedzu zalezy czy slub bedzie w twojej parafii lub przyszlego meża, czy calkiem gdzies indziej... jesli w któryms z waszych kosciolow to tak z 400/500 zl.. tez zalezy czy razem ze wszystkim juz mu dajecie, czy np organista, koscielny osobno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roletkaa
a zmiana nazwiska przez narzeczonego nie powinna byc obiektem drwin bo i daczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roletkaa
i uwazam ze dla 120 osob lepsza sala dla 100... tym bardziej ze z pewnoscia kilka osob odpadnie jeszcze, bo zawsze tak jest. U nas nawet 3 dni przed weselem 3 osoby odmówily......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żę tak powiem
też wydaje mi się że lepsza będzie jdank ta mniejsza sala, do końca też niegdy niewiadomo czy wszyscy przyjdą, a sporo osób jednak odmawia. natomiast sala na 250 osób zakłdadając że nawet te 120 przyjdzie będzie zbyt wielka. Na moim weselu było właśnie koło 120 osób a sala była na 200 i jak mało osób tańczyło to sprawiało to wrażenie jakby była garstka ludzi na weselu, na szczęście impreza się rozkręciła i było ok, każdy miał dużo przestrzeni do tańca. Co do nazwiska to coraz cześciej się z tym spotykam że pan młody bierze nazwisko żony, nawet niedawno byłam na takim weselu, a i mój mąż też brał takie rozwiążanie pod uwagę i nie sądzę że jest to powód do śmiechu, no chyba że rodzina jest bardzo konserwatywna i staroświecka. Co do księdza u mnie w parafi nie ma co łaska, jest sztywny cennik i tyle =500 zł ślub tyle było w zeszłym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rocznikowo 24 lata
Ja miałam wesele na 130 osób. Sala była na 220. I było idealnie- ale ja chciałam okrągłe stoły a to optycznie zabiera więcej miejsca niż prostokątne. Jeśli chodzi o ilość osób to z jednej strony idealnie by nad wszystkim zapanować a z drugiej sporo bo noc szybko mija i trudno "obskoczyć" wszystkich by zamienić parę zdań, zatańczyć. Co do organizacji wesele to my zdążylismy ze wszystkim łącznie z rezerwacją sali na niecałe 4 miesiac przed. (Ale ślub był zimą) Wszystko było tak jak chciałam, jedyne co nas goniło to by jak najszybciej wybrać i rozdać zaproszenia , by nie prosić gości na ostatnią chwilę a z resztą wyrobiłam się bez problemu. A co do zmiany nazwiska-to rodzina pewnie nie będzie zbyt docielwa. W sumie zastanawianie się nad nazwiskiem nowożeńców pojawia się wtedy gdy ich się chce zaprosić na jakąś uroczystość:) Chyba bardziej odbije się to w pracy ale co obcym do tego jakie kto ma nazwisko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rocznikowo 24 lata
A jeśli chodzi o opłaty to za mszę daliśmy 600 zł, organiście 200, dziewczynce śpiewającej Ave Maria 50zł , dekoracja kościoła 200zł (Parafia Męża . )Była to tańsz opcja bo u mnie ksiądz życzy sobie 100-1400 , tyle samo za dekorowanie bo ma swoją florystkę i nikt inny nie może , i oprócz organisty jest jeszcze kościelny i każdemu trzeba 200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apasz
Księdzu nie daje się co łaska... Kościół ma określony cennik i jego się trzyma. To jest firma jak każda inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olatola1
Odpowiadając na Twoje pytania: 1. Moim zdanie 120 os to duże wesele, ale w niektórych regionach normą są wesela na 200-300 osób, więc to rzecz względna 2. Ja dałam księdzu 1000 zł, ale to był znajomy ksiądz, którego bardzo lubimy i chcieliśmy dać mu właśnie tyle (jak dla mnie jest to dość duża kwota) 3. Nazwisko to oczywiście powinna być tylko Wasza sprawa, ale hmm... duże prawdopodobieństwo że będziecie obgadani za plecami. Jest to mało popularna opcja i może powodować jakieś dziwne komentarze. 4. 5-miesięczne planowanie - zależy głównie od dostępności sali. U mnie w regionie mógłby być problem, zwłaszcza przy dużym weselu. Ale nie jest to niemożliwe. 5. Sala - zależy jak ta sala wygląda. Jeżeli mają być ciasno upchane stoły i mało miejsca do tańczenia, ja bym brała tę większą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×