Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szukamszukamszukam

Jestem z biednej rodziny, chcę wyjść bogato za mąż

Polecane posty

Gość szukamszukamszukam

Witajcie, wiele razy nad tym myślałam, chciałabym się zakochać i być szczęśliwa. Wiem jednak, że z samej miłości człowiek nie wyżyje. W mojej rodzinie zawsze brakowało pieniędzy, na chleb kładliśmy np sam ser, bo ser z pomidorem to już za duży wydatek, ledwie wiążemy koniec z końcem. Chciałabym być samodzielna, ale jestem świadoma tego, że nawet jak skończę studia i znajdę pracę w swoim zawodzie (zakładając optymistyczną wersję) to i tak nigdy nie będzie mnie stać na zakup mieszkania, nie wezmę kredytu, nic nie wynajmę, po prostu przerąbane:/ Dlatego doszłam do wniosku, że muszę znaleźć bogatego męża. Oczywiście chciałabym, żeby mnie kochał i ja jego, nie chciałabym żeby ktoś z nas był nieszczęśliwy i szukał szczęścia poza związkiem. Tylko jak takiego znaleźć? I jak sprawić, żeby bogaty facet zakochał się w biednej dziewczynie? Jeśli chodzi o wygląd, to jak każdy człowiek mam jakieś tam wady, ale generalnie jestem uważana za atrakcyjną, wszyscy mówią, że mam ładną twarz. Najgorsze jest to, że zadręczam się tą swoją biedą i wstyd mi często przy bogatszych ode mnie ludziach, onieśmiela mnie to:( Więc jak to zrobić? Proszę o poważne komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianooo
bez przesady pomidory nie sa az takie drogie, chyba cos sciemniasz, wydaje mi sie ze to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiutte
zadbaj o urode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukamszukamszukam
Dbam o urodę, jak pisałam, jestem uważana za dosyć atrakcyjną, ale przecież to chyba nie wystarczy.. Uważacie, że faceci kierują się tym ile kto zarabia i z jakiej jest rodziny? Jak np jestem duzo biedniejsza, to jestem skreślona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukamszukamszukam
Jakieś rady??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz dobrze sie wyksztalcic
bardzo dbac o urode i miec jakas pasje, ktora uczyni Cie dla takiego bogatego (ktory ma na peczki kandydatek) niezwykla, wyrozniajaca sie ... ale wiadomo, w zyciu wyjdzie i tak ..jak zwykle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukamszukamszukam
Naprawdę wygląd jest aż tak ważny..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeeenek
Wyglad to w twoim przypadku podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukamszukamszukam
A co poza wyglądem? Myślicie, że faceta nie odrzuca jak słyszy ile zarabiają jej rodzice albo gdzie pracują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno brutalnie Ci powiem że uroda w takim przypadku to Twój kapitał + to co masz w głowie ,jeśli masz jedno i drugie to masz spore szanse poznać bogatego mena i zaciągnąć go do ołtarza.Ale czy będziesz szczęśliwa to nie wiadomo ,więc skończ jakieś konkretne studia bo to Ci się zawsze przydać może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukamszukamszukam
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikłe są Twoje szanse autorko
:P nawet można powiedzieć, że wygląd jest bardzo ważny. Ale nie "ładne", co "ładne", tylko co komu się podoba. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukamszukamszukam
No tak, masz rację. Często słyszę komplementy na temat swojej urody, ale ja i tak zawsze znajdę u siebie jakąś wadę. Zawsze byłam chudzielcem, na siłę tuczyłam się, żeby dobić w końcu do 50kg. Gdy w końcu mi się to udało, to zrobił mi się brzydki brzuch, sflaczały dosyć;/ Więc z jednego kompleksu przeszłam w drugi. Do samodzielnych ćwiczeń brak mi motywacji, a na siłownię, fitness, czy trenera mnie nie stać:( Jeśli chodzi o studia to bardzo je lubię, ale pewności dobrej pracy nie dają, chociaż to oblegany kierunek i ludzie pozytywnie na niego reagują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukamszukamszukam
Najgorsza jest ta nieśmiałość, jak tylko mi się ktoś podoba to zaraz się nakręcam, że prędzej czy później zapyta o moją rodzinę, że nawet w zwykłej luźnej rozmowie jakieś pytanie padnie.. Poza tym wciąż mieszkam z rodzicami, bo nie stać mnie, żeby się wyprowadzić:( Wstydzę się przyprowadzić kogoś do domu. Tak bardzo chciałabym się stąd wyrwać, z tego życia.. Zmienić je i być szczęśliwa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowy 10 osob pisze
czyżby psychologia ? ludzie mający problem z sobą zazwyczaj ten kierunek wybierają a ty problem z sobą masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz wzrostu
autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knkaflellnlkj
164cm, a dlaczego pytasz? Staram się w miarę możliwości robić coś ze swoim życiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czegoś tu nie rozumiem"nie mam motywacji " a bogato wyjść za mąż to nie wystarczająca motywacja by ruszyć 4 litery ? Brakiem siłowni i trenera to się nie tłumacz ,znam laski które codziennie zapieprzają na rowerze aż im się licznik zawiesza i mają zajebiste figury,jesteś niestety leniwa :( tak to widzę .Tym brakiem kasy to tak bardzo się nie dołuj ,wiekszość facetów to wzrokowcy i na wygląd dziewczyny zwracają większą uwagę ,przynajmniej przy poznaniu ,później dziewczyna powinna zacząć używać swoich szarych komórek by faceta omotać.Co prawda są tacy co dziewczynę oceniają tylko przez umiejętności w łóżku, ale takich nie polecam bo zawsze znajdą się młodsze i zostaniesz na przysłowiowym lodzie.Pamiętaj samo posiadanie kasy szczęścia Ci nie zagwarantuje,ona tylko ułatwia życie w szczęściu.Trafić na odpowiednią osobę to największy problem,kasa dzisiaj może być ale jutro może jej nie być a oddany,uczciwy partner bądzie zawsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź do burdelu, tam zrobia z ciebei laskę i jeszcze ci zapłacą 🖐️ a w koncu i tak jedyne co soba reprezentujesz to dupa dla bogatego frajera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukamszukamszukam
Blu - masz rację, jestem leniwa. Nawet nie mogę zaprzeczyć, bo jest dokładnie tak jak mówisz:( Jestem tego świadoma, a i tak nie mogę sobie poradzić z tym, zeby coś zmienić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukamszukamszukam
Niby mam motywację, chcę zmian, ale nie mogę się w sobie zebrać, ciągle towarzyszy mi poczucie, że tyle rzeczy mnie ogranicza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co Cię dziewczyno ogranicza bo nie rozumiem ,bieda ? To akurat powinno Cię motywować nie rozumiem już nic,chciałabym ale mi się nie chce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bieda nie ma kompletnie znaczenia jak masz osobowość, charyzmę, jaja nie chcesz biegać to nie biegaj, ale powiedz otwarcie- mam to w nosie nie dorabiaj do wszystkiego ideologii nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukamszukamszukam
Nie, ja teraz nie o biedzie pisałam. Mówiąc o ograniczeniach miałam na myśli inne rzeczy, po prostu mam wiele lęków, jestem w stosunku do siebie bardzo krytyczna, zadręczam się każdą negatywną uwagą. A jeśli chodzi o bieganie, to nie chcę, bo ja nie chcę schudnąć. Zawsze byłam za chuda, teraz dopiero udało mi się przytyć jak chciałam i jedyne co chciałabym poprawić to brzuch, bo jest brzydki i sflaczały, ale nie chudnąć na całości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehgehehehe hehehe
pomidory są tańsze od sera !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukamszukamszukam
To był przykład, który miał zobrazować, że na kanapkę nie kładliśmy po kilka produktów, tylko po jednym, na zasadzie albo to albo to, a nie, że nigdy nie kupowaliśmy pomidorów. Czytaj ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×