Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czasem nie wyrabiam !

Problem z teściową - wtrąca we wszytko , robi piekło i jeszcze się obraża...

Polecane posty

Gość czasem nie wyrabiam !

Wiem, że nie mieszkam u sibie ( dom nie jest jeszcze nasz, choć obiecany) Wiem, że teściowa ma 69 lat i trzeba jej ustępować i szanować ją... Wiem, że popełniłam błąd mieszkając tam... Ale na dzień dzisiejeszy włożyliśmy kasę, nie mam gdzie się podziać, nikt nas nie spłaci i jestem w ciąży... Ona ciągle nami dyryguje ! Zaczyna się od rana i kończy wieczorem... Od tego co jemy, kupujemy po to kiedy do kościoła chodzić... Już z nią parę razy się kłóciłam o to i nadal nie ma zmiany, mąż to samo... Nie wiem czy ją kompletnie olewać ignorować czy za każdym razem się uzerać ?! Sił mi już brakuje a nie mam 20 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak już musisz tam mieszkać
to ignoruj. JAk coś ci gada- nie komentuj i rób po swojemu. może przestanie jęzor strzępić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oł noł
cierp ciało, jak ci sie chciało. Teraz musisz zacisnac zeby i znosic tesciowa. Albo: rzucic wszystko w diably i wyprowadzic sie. Innego wyjscia nie widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak już musisz tam mieszkać
na pewno nie ustępuj jej. bo wtedy to dopiero sie zacznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem nie wyrabiam !
ja mieszkalam po slubie prawie 3 lata sama z mezem bo ona w tym czasie bawila wnuka na drugim koncu Polski. To były piekne lata.... a dziś... nie chce mi się do domu wracać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak już musisz tam mieszkać
a jesteście oddzieleni- czy wszystkie strategiczne miejsca- jak kuchnia, łazienka są wspólne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem nie wyrabiam !
zaczełam remontować dom.. wymieniliśmy wszystkie okna w domu łacznie z piwnicą, robiliśmy łazienkę, remontowaliśmy 2 pokoje w tym dla teściowej a teraz bede robić kuchnię.....i dziś wychodzi na to że jeszcze trzeba było by uciekać ?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem nie wyrabiam !
nie kuchnie i lazienke mamy wspólna, tesciowa ma pokój na górze , a my parter...3 pokoje kuchnię - tak to miało być ale dziś to już pewna nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak już musisz tam mieszkać
nie no- uciekać po takich inwestycjach nie ma sensu. ale musicie mamusię do pionu postawić. Szczególnie mąż Twój. nie trzeba do tego kłótnie. Wystarczy delikatnie jej napomknąć, ze sami będziecie decydować o tym co jecie albo czy macie ochotę chodzić do kościoła. na dalsze zaczepki natomiast nie reagować. jak zacznie bardziej agresywnie się pchać to wtedy należy bardziej stanowczo reagować. innej możliwości nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem nie wyrabiam !
tydzien jest spokój a potem znowu od nowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak już musisz tam mieszkać
szkoda że to nie są dwa oddzielne mieszkania. Wydaje mi się, ze większość osób, jak jest ignorowana, w końcu odpuszcza. to był sposób na moją teściową- chociaż ja się z nią rzadko widuje. na początku na to nie wpadłam.ale później, za każdym razem, kiedy coś komentowała- szczególnie chodzi tu o dziecko- reagowałam tak, jakbym nie słyszała. przestała komentować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest to samo....
ja nikomu się nie żalę, bo i tak każdy powie : trzba było nie mieszkac z teściowa, albo wyprowadz sie. a to nie takie proste. Moja wtrynia dziób we wszystko, też jestem teraz w ciązy. ale ja olewam to co ona gada, nieraz nawet przytakne a i tak zrobię po swojemu. teściowa nieraz się obrazi i w domu "ciche dni" wielce urażona i obrażona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak już musisz tam mieszkać
to ciche dni to stan idealny:P przynajmniej nie zrzędzi. a serio to po kilku takich próbach nieudanych zrozumie, że nie ma o co walczyć. no chyba że jest wyjątkowo zawzięta i bez honoru. na takie nie ma rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest to samo....
no w sumie tak :) ale wolę jak jest tak normalnie... w sumie kiedys bardziej się wtrącała, ale jak mi cos bardzo przeszkadzało to stanowczo powiedziałam ze ma tak nie robic, a bardziej błahe rzeczy olewam i da się zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem nie wyrabiam !
Nie wiem o co jej chodzi... Chyba o to by nas ciągle wnerwiać... Nie zielonego pojęcia co Ona sobie myśli... Zamierzam jak bede robić kuchnie odgrodzić się od niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem nie wyrabiam !
A nie do dziecka to się nie będzie wtrącać bo jej się nie chce zajmować dzieckiem z resztą już powiedziała.. Tu bardziej chodzi o mnie i o męża....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak już musisz tam mieszkać
bo jej synka zabrałaś:D a ona dalej mu chce matkować i żeby było po ichnemu. nie uginaj się. w Waszym związku pielęgnuj Wasze zwyczaje. JEj nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak już musisz tam mieszkać
zajmować jej się może nie chcieć- ale gadać swoje może i Cię pouczać. dużo siły zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiadaj na wszystko spokojnym, stanowczym nie i nie wdawaj sie w dyskusje. Dlaczego to kupujecie??? Bo lubimy. To niezdrowe/drogie. Nie szkodzi. Idziecie dziś do kościoła? Nie. Dlaczego? Bo nie chcemy. I nie dyskutuj dalej, jak sie jej znudzi to przestanie, bo będzie wiedziała że tylko siebie nakreca a efektow nie ma. I jak tylko możesz to wychodz z pokoju, kuchni, tak żeby została sama. jeśli nie połapie sie to jest poprostu durna babą i nie ma co się taka przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak już musisz tam mieszkać
fakt- nie wdawaj się w dyskusje tylko krótko i na temat. a jak będzie zbyt uporczywa- to zbywaj ją milczeniem albo wyjdź po prostu i nie słuchaj wywodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem nie wyrabiam !
eh czasmi się zastanawiam jakby trafiła na wredną frane to czy by miała lepiej...? a ja i tak potulna jestem... aż się sobie dziwię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem nie wyrabiam !
Nie mogę się jej dać bo to moje zycie i moja rodzina !!! Będę walczyć o swój komfot życia...nawet jakbym miała ją pożądnie opierdalać co dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak już musisz tam mieszkać
Ja bym obrała metodę ignorowania dopóki tyko gada- i jeżeli nie gada na mnie głupot do dziecka. w momencie kiedy włączy jakieś działanie- opierdol jest niezbedny- i to najlepiej od syna. bo one synowe często mają za nic a o relacje z synem jako tako się troszczą. zresztą jak taka zobaczy ze masz męża po swojej stronie to też trochę spasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noiiii
W sumie to się teściowej nie dziwię. W jej domu zamieszkała obca baba i się rządzi. Może warto czasami spojrzeć z tej perspektywy? A może to autorka jest wredną zołzą, która jeździ po teściowej jak po łysej kobyle i mówi co ta ma robić i gdzie jest jej miejsce w jej własnym domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak już musisz tam mieszkać
może i jest- tego nie wiemy. ale ja nie będę dociekać czy to, co pisze autorka jest prawdą tylko wypowiadam się na temat sytuacji, o jakiej napisała założycielka tematu. niech teściowa założy o tym, jak ją autorka męczy to może też postaram jej się coś doradzić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem nie wyrabiam !
a coś ty... zawsze jej ustępuję to ona się wtrąca i wydziera nie ja... to ona sie wtraca we wszytko i narzuca zdanie... nigdy tak się nie czułam jak teraz... poniżona i obdarta z intymności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek....
dlatego nie ma sensu inwestować w czyjąś chate, tylko uciekać na swoje. lepiej ciasne ale własne. wiem, że czasami młodzi mają nprawdę kiepską sytuację i muszą mieszkać z rodzicami, ale z moich obserwacji to w wiekszości przypadków to wygoda młodych. chca miec wiecej miejsca za mniejszą kasę. ale ja wolałabym mieć małą kawalerke i jeść makaron z serem niż tak się użerać z rodzinką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noiiii
Tia. Taka biedna jesteś, a piszesz, że teściową będziesz opier..lać co dzień. Nieśmiałe osoby raczej tak nie piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×