miminikna 0 Napisano Lipiec 22, 2012 Mam już dość, codziennie to samo hasło, codziennie rano "zaczynam się odchudzać", a po południu to co w temacie. Macie tak jak ja? Skąd czerpać motywację, jak się PORZĄDNIE zmobilizować? Mam spaczoną psychikę, w efekcie swoich działan tyję zamiast chudnąć, nie potrafię z tym walczyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość muszę_ Napisano Lipiec 22, 2012 ja tak właśnie miałam cały ostatni tydzień. no i teraz musze szybko schudnąć z 4-5 kg. przechodze na diete kapuścianą, wlasnie gotuje kapuśniak na jutro :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miminikna 0 Napisano Lipiec 22, 2012 w zeszłym roku udało mi się schudnąć jakieś 10 kilo, potem bardzo uważałam, pilnowałam się, wiec nie było jojo. Teraz coś mi odbiło, jem jak oszalała, nie mogę przestać, zaraz znowu bede w punkcie wyjscia, nie moge uwierzyc, ze w kilka tygodni mozną zniwczeczyc efekt wypracowywany miesiącami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasjaaaa Napisano Lipiec 22, 2012 ile wazysz miminka ile wzrostu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miminikna 0 Napisano Lipiec 22, 2012 172, teraz waże 82. Startowałam z 88, schudłąm do 77 i trzymałam jakieś pół roku. Teraz jestem jak w jakimś amoku, kompletnie nie moge zapanować nad tym co robie. odchudzałam sie racjonalnie, jedzac ok. 1500 kcal dziennie, stosujac zasady zdrowego zywienia. Teraz DOSŁOWNIE rzucam się na wszystko co mozna wlozyc do ust, nie moge sobie z tym poradzic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość muszę_ Napisano Lipiec 22, 2012 coś w tym jest, bo jak myśle o odchudzaniu to tym bardziej chce mi sie jeść, mam smaka na wszystko i nie potrafie sobie odmówić :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach