Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anka19933

osoba towarzysząca na wesele

Polecane posty

Gość koktajlowocowy
Billy Boob Thornton - uratować Cię od wesela?? Nie idź!! ... i sprawa załatwiona ;););) I chyba sie dziś nie wyspałam bo jakoś nie wiem co miałeś na myśli pisząc czy lepiej je ze mną brać... bo chyba nie wesele? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie - spryciulo :) Ślub miałem na myśli ;) - a chodziło o to, czy z Ciebie jest wyśmienity materiał na żonę! - ale jak Ty dziś nie w pełni sił to rozumiem, że zmęczona - co może wpłynąć na Twój obraz swojej osoby, a ostatnie - czego pragnę - to otrzymać fałszywy przekaz! ;) A tak w ogóle to chodziło o wesele, ale nie moje, ja tylko będę "w ochronie", chociaż jak teraz tak pomyślę, to może lepiej żebyś ze mną nie szła, bo byśmy przetańczyli całą noc, a ja to wolę techno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koktajlowocowy
Chodźmy! Ty będziesz tańczył techno, ja będę testowała różne style łącznie z pogowaniem (na szpilkach rzecz jasna) i będzie fajnie :) A do tego będzie tort :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, ale to nie jest śmieszne! ;) Ma ostatnim - kuzyńskim weselu - łapałem się co chwilę (nie, nie za żadną część ciała! :P) na tym, że wprowadzam elementy techno do tańca (na (nie)szczęście? ;) ... byłem sam = za dużo nie praktywkowałem) przy "piosenkach" typu "Jesteś szalona" ;) A masz czym pogować? ;) No tort będzie ... będziemy mieli czym w siebie rzucać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koktajlowocowy
jasne, że mam czym pogować a nawet i dla Ciebie coś się znajdzie ;) Reflektujesz? ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A odpowiedź na moje wcześniejsze pytanie? ;) Jak ja mogę koktajluś (wybacz zdrobnienie) owocowuś tak w ciemno reflektować? :( No pewnie, z Tobą wszędzie i zawsze! :) Nie ma to jak szybka zmiana decyzji ;) Gdzie i kiedy mam przysłać szofera? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koktajlowocowy
kiedy to chyba Ty wiesz lub sprawdź w zaproszeniu. I jak to gdzie? No chyba to jasne, że tu do mnie ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Październik, ale zdania juz nie zmienisz? ;) Chciałem tylko potwierdzenia, że tam do Ciebie, czyli miejsca, w którym się teraz znajdujesz. Nie bój się, nie napiszę na kafe gdzie mieszkasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koktajlowocowy
Nie, zdanie nie zmienię! Nie mogłabym Cię porzucić samego na pastwę "jesteś szalona". I bardzo dziękuję za dyskrecję, wiesz w dzisiejszych czasach trudno o to a Ty jednak się starasz... chyba Ci na mnie zależy.. ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, że zależy - przecież doskonale wiesz, że jesteś wyjątkowa :) Właśnie co przestałem skakać z radości - do sufitu - dziękując za to, że się udzieliłaś w topicu weselnym! :) Dziękuję za Twoją chęć pomocy, sprawiasz, że łza się w oku potrafi zakręcić :) Na mnie możysz liczyć, jestem niczym ogromny skarbiec, trudno się włamać, ale jak już się otworzy ... A Ty do jakiego przedmiotu możesz siebie porównać? ;) Ja rozumiem, że Ty sobie nawet nie wyobrażasz w jaką to depresję popadnę jak mnie ... porzucisz? :( ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koktajlowocowy
Ja jestem prawie jak pudełko czekoladek Forresta tylko dodatkowo jeszcze słodka i uzależniająca :) A wiesz, że sobie jednak wyobrażam tą depresję. Postawiłam się w Twojej sytuacji i zrozumiałam... potworne :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaką miałaś / masz metodę? = sprawdzałaś na "obrazku" co jest w środku danej czekoladki, czy chybił - trafił? :) Może kształty decydowały? ;) Zatem rozumiesz, że nie możesz zniknąć z mojego życia! - nigdy :) Ja obiecuję wierność 4 Eva (ale nie Longoria!) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, no dobra, bo pewnie myślisz, że jestem "desperate" (housewife?) ;) Obiecuję, że będę płakał nie dłużej niż 2 dni! - żebyś się nie dołowała tym, iż jesteś krzywdotwórcza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koktajlowocowy
Pocieszasz i zarazem ranisz me serce... a ja myślałam, że będziesz wierny tylko mi!! A Ty 4 Eva... A miało być tak pięknie, miało nie wiać w oczy nam ;);) no i wesele miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślałem, że Ty jak skała, toteż trochę sam skałą stać się chciałem, bym pozostał nienaruszony ;) Przepraszam, serce mi teraz zastygło na myśl o tym, iż mógłbym Cię zranić :( W ramach pokuty pójdę sobie podyndać na mocowaniu anteny ;) - może być? - nie, nie napiszę "jeśli nie może, to proszę wymyślić coś innego" :P A co innego byś wymyśliła? ;) Dlaczego miało? - przecież będzie! :) - będę ochraniał Cię parasolem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koktajlowocowy
Dla Ciebie zgadzam się na to dyndanie a tymczasem sama zmykam na stryszek podyndać głową w dół bo śpiąca jestem niemożliwie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc koktajluś, było mi strasznie miło :) Dziękuję za chęci i czas poświecony mojej skromnej osobie - mam nadzieję, że nie zapoznałaś się z moją stopką ;) Altruistka :) - będę trzymał, za słowo, rączkę i kwiatek w dłoni :) Niech się przyśni Tobie ślub ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koktajlowocowy
Gdzieś tam przypadkiem zerknęłam na Twoja stopkę - uwierzyłam ostatecznie bez lub ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umiejętnie potrafisz odnaleźć prawdę! ;) ... albo wierzyć w "lepsze jutro" ;) Mam nadzieję, że nie analizowałaś mojego pseudonimu ;) Ja Twój przeanalizowałem i wychodzi na to, że naprawdę jesteś zdrowa! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koktajlowocowy
Dobranoc Billy... Twoja na zawsze Angelina... heroina.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór, Angie Ty nie myśl, że ja zapomniałem! :P W razie czego wynajmę detektywa i Cię odnajdzie, a Policja - używając środków przymusu bezpośredniego - na wesele doprowadzi! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koktajlowocowy
Ufff.... a juz się martwiłam, że bezsensu było kupować dziś ta sukienkę na wesele... ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello, ale, ale! - a gdzie zdjęcia, filmik na youtube, albo pełnometrażowy?! :P Rozumiem, że bucików nie kupiłaś, bo wiesz, że będę Cię na rękach nosił? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koktajlowocowy
Z bucikami - fakt, liczyłam na to noszenie i teraz mam dwa sukcesy :) A może i trzy nawet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikiii
@ nei nei . a ja właśnie miałabym w d***e co inni powiedzą i poszłabym z gościem którego poznałam w necie. gadamy na skypie więc nie jest tak że się nie znamy. trochę głopio na wesele brata iść samemu jeśli ma się z kim iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anka coś tutaj ściemniesz piszesz że jesteś świadkową a świadkowie jehowy przecież nie piją alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zimny cymbale ten temat z 2012 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×