Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Brakperpspektyw

22 lata nicosc we wszystkim

Polecane posty

Gość Brakperpspektyw

Witam , mam 22 lata , nigdy nie mialem dziewczyny , nie mam nawet znajomych.moja praca nalezy do najgorszych i najmniej platnych.nie mam prawa jazdy , mieszkam z rodzicami.nie widze dla siebie przyszlosci.nie mam zadnego wyksztalcenia , a nawet prawa jazdy.jestem nikim , smieja sie ze mnie wszyscy.prosze o porady w jaki sposob najmniej bolesny , zakonczyc swoje smutne zycie.prosze tylko o powazne odpowiedzi , to nie jest zadna prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr robót drogowych
weź się do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość timofiej
wal konia tak długo aż zobczysz swietlista drogę ,w tym momencie pociągnij mocno a zakończysz zywot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakperpspektyw
Nie prosze o porady dotyczace zycia lecz jego Zakonczenia w mozliwie najmniej inwazyjny sposob.Jesli chodzi o druga wypowiedz to jest ona ponizej krytyki i nie mam zamiaru jej komentowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaarwena
głupiś. życie jest jedno a ty jestes mlody, brzmi banalnie ale to czysta prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakperpspektyw
Swej glupoty jestem calkowicie swiadomy , jak inaczej wytlumaczyc to ze znalazlem sie w obecnej sytuacji zyciowo-finansowo-uczuciowej.smutej kazdego dnia wypala moje serce coraz mocniej ,ostatnimi czasy stalo sie to nie do zniesienia i czas powiedziec pass.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr robót drogowych
do psychiatry marsz i to już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celozja
podasz gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakperpspektyw
Jesli chodzi o psychiatre to watpie by byl w stanie mi pomoc , bo nie jest przeciez w stanie zmienic mojej zyciowej pseudosytuacji.co do gg , nie chce podawac w obawie o napietnowanie spoleczne i towarzyszacy temu jeszcze wiekszy wstyd , niz ten ktory byl moim kompanem do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rowniez nie mam prawa jazdy. malo zarabiam mieszkam z rodzicami nie mam chlopaka znajomych tylko samotnie spedzam czas. i mam 23 lata i zyje dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hem hem
Ale w czym jest problem? Nieśmiałość? Nad tym można przecież pracować. To, że nie ma innego wyjścia, to sobie uroiłeś. Jest całe mnóstwo, tylko, że akurat w tym momencie tego nie ogarniasz. Z depresji można się wyleczyć i normalnie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hem hem
desperatka, bo to kwestia psychiki. Może autor ma podobne problemy, ale wcale nie musi sobie radzić tak dobrze ze stresem z nimi związanym jak Ty. Ludzie mają różną wrażliwość, odporność na problemy i stres. Mi np. życie się zawaliło jak zmarła mama. Ale jakoś się podniosłam. A znam kobietę, która po śmierci matki prawie non stop przebywa w zakładzie zamkniętym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakperpspektyw
@desperatka wspolczuje Ci Twojej sytuacji , ktora i tak zapewne jest lepsza od mojej.Jednak argumenty typu : popatrz na moja slizgawke , jest jeszcze gorsza od Twojej a wciaz sie slizgam i zyje kompletnie do mnie nie przemawiaja.interesuje sie swoim zyciem , wiekszosc osob , ktore sa w podobnej sytuacji nic z sobie z tego nie robi , nie potrafi przyznac sie do porazki , lub swoj czarno-bialy obrazek koloruje kredka o nazwie wodka trawa .ja jednak nie mam zamiaru przedluzac sobie zycia w ten sposob.to moj mecz ,wiec mam mam prawo oddac go walkowerem. @hem hem . Niesmialosc nie jest problemem , mam o wiele gorsza przypadlosc.po prostu nie znosze wiekszosci ludzi.juz na sam widok niektorych robi mi sie po prostu niedobrze , czuje ze jakies brzydkie drzewo psuje krajobraz , wsrod ktorego rosnie moj nedzny i wiednacy kwiat.Gdy tylko zobacze u kogos wade , zle zachowanie wada nagle nie wiedziec czemu przeobraza sie w gesta mgle ktora zaslania mi calkowicie obraz tej osoby.nie chce z nia rozmawiac , nie chce miec nic do czynienia.to tylko jedno z moich wielu dziwactw i odchylow od zdrowej normy spolecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hem hem
Ja bym na Twoim miejscu nie wyrażała się z taką pewnością co jest gorsze. Latami walczyłam z nieśmiałością i ogólnym strachem przed ludźmi :o Może zanim się spiszesz na straty, warto by sięgnąć po specjalistyczną pomoc. Na Twoje, po to, żeby się przekonać, że rzeczywiście nic się nie da zrobić. Przynajmniej tyle jesteś sobie winien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam wiele dziwactw,
ale chyba inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam wiele dziwactw,
zwykła nieśmiałość jeszcze nie jest taka zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowa9
ja tez taka bylam, ale zaczelam sie spotykac z ludzmi-z internetu , jesli na znajomych z reala nie moglam liczyc, no i juz spotkalam ciekawe osoby jedziemy razem w gory i na wakacje za granice , dogaduje sie z nimi:) zawsze to jakis sposob na poznanie kogos,na aktywnosci ,a nie smutne siedzenie w domu,spobuj znalezc bratnie dusze przez internet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakperpspektyw
@hen hen . Nie rozumiem w czym moze pomoc mi specjalista ? Czy powie mi jak znalesc dziewczyne bedac totalnie aspoleczym ? A moze z kompletnego brzydala za pomoca rozdzki uczyni mnie przystojnym ? Czy za jego pomoca uda mi sie zdac prawo jazdy lub skonczyc studia ? A moze jest w stanie znalesc mi lepiej platna i powazana wsrod ludzi prace w ktorej dominujacym czynnikiem ludzkim nie bedzie patologia i ktorej nie bede musial sie wstydzic jesli ktos zapyta? Odpowiedz na wszystkie te pytania brzmi : nie .zadne leki nawet najmocniejsze , zadne nawet supermotywujace slowa nie sa w stanie zmienic mojej oceny rzeczywistosci.a moja ocena to dno I takim samym dnem jestem tez ja sam. To wszystko jest smutne , lecz trwa juz na tyle dlugo ze zdazylem sie pogodzic ze soba i ze swiatem. Po prostu raz na jakis czas rodzi sie bubel genetyczny.Nie chce byc takim bublem , wiec po wole zniknac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakperpspektyw
@ kasztanowa : skoro wszystkie mrowki postanowily wyrzucic mnie ze swojego mrowiska , nie mam zamiaru szukac sobie nowego czy moze zakumplowac sie z pszczolami.Pszczoly maja swoj swiat , ja mam swoj.Staram sie przyjac swa porazke z godnoscia , nie chce sie ponizac , to boli jescze mocniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopolnocydaleko0
Brakperpspektyw zachowujesz się tak jakby spadły na Ciebie wszystkie nieszczęścia świata :o może spójrz na innych i zacznij mieć mniej egoistyczne podejście do życia, ja rozumiem że jest Ci ciężko, też mam za sobą podobne "przeżycia", ale zachowujesz się jakbyś był pępkiem świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopolnocydaleko0
'skoro wszystkie mrowki postanowily wyrzucic mnie ze swojego mrowiska' chwile wcześniej pisałeś, że to Ty masz problem z zaakceptowaniem ludzi, a nie ludzie z Tobą 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowa9
dokladnie , Twoj problem polega na tym ze nie chcesz sprobowac, wyjsc do ludzi, poznac kogos , to wymaga troche wysilku, jesli jest sie zamknietym,wiem to po sobie,ale trzeba sie przemoc,czasem nawet zmusic i isc na spotkanie , rozmawiac nawet o prostych sprawach codziennosci pogodzie, duzo sie usmiechac - to naprawde dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanowa9
pomysl o takiej sytuacji: moj kolega ma starszego brata ktory od urodzenia lezy, nic nie mowi, nie pisze, urodzil sie z porazeniem mozgowym, on nie ma szans nawet wstac i przejsc sie do parku na spacer , cale jego zycie uplynie jako przykuty do lozka,wlasciwie bez kontaktu z innymi...czy to nie jest tragiczne? On juz NIC nie moze z tym zrobic, a Ty jestes mlody masz zdrowie masz cale zycie przed soba,tylko trzeba wziac sie w garsc , powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakperpspektyw
@dolpolnocydaleko mysle ze to dziala w dwie strony , skoro ja zachowuje sie dziwne wobec innych , oni uwazaja mnie za dziwadlo.to ze mnie nie akceptuja sprawia ze staje sie coraz wiekszym dziwadlem. Co do reszty , brak kontaktow z ludzmi jest tylko jednym z moich wielu problemow.Nie prosze tez o rady jak znalesc przyjaciol.prosze o rady jak znalesc sie na tamtym swiecie w najmniej bolesny sposob.moze ktos z Was ma jakis pomysl , moze jest lekarzem? Szukalem wiedzy na ten temat w internecie jednak poki co bezskutecznie. Mimo wszystko dziekuje za rady i przepraszam za jakosc moich wypowiedzi , siedze w pracy i pisze z telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hem hem
Ale Ty jesteś anty. Specjalista nie zrobi tego za Ciebie, ale dotrze do źródła Twoich problemów i naprowadzi Cię na ich rozwiązania. A jak Twoja ocena rzeczywistości jest chora to psychoterapeuta ją odpowiednio naprostuje. Alkoholicy też nie wierzą, że jest jakieś inne rozwiazanie, tak samo narkomani i tak samo ludzie z depresją. A jednak udaje się ich wyleczyć jeśli dojdą do tego, że warto podjąć terapię. I wierz mi każdy, dosłownie każdy myśli tak samo jak Ty. Że jest właśnie tym najgorszym i niereformowalnym przypadkiem. Nic w tym wyjątkowego. I Ty niczym się od ludzi zwyczajnie potrzebujących pomocy nie różnisz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annemarie...
proponuje: 1.zapisz sie na studia lub kurs 2. postaraj sie zmienic prace na inna 3. zapisz sie na prawko i zdaj znajomi przyjda z czasem poznani na studiach kursach itd. prace zmienisz na troche lepsza i bedziesz bardziej happy, prawko zdasz i bedzies bardziej mobilny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakperpspektyw
@kasztanowa wspolczuje bratu Twojego kolegi , jednak takie przyklady jeszcze bardziej pchaja mnie w przepasc.pewnie powiesz tez o innych chorych , ktorzy pragna zyc za wszelka cene bez wzgledu na swoje ulomnosci i potrafia cieszyc sie zyciem.ja nie potrafie , bo oni w odroznieniu ode mnie nie sa niczemu winni.A ja jestem , jestem sam sobie winien.obecny stan to tylko i wylacznie moja wina i nie potrafie juz z tym zyc , patrzac jak wszystko zmarnowalem.i blagam , nie mowcie ze jestem mlody , mam juz 22 lata , wiekszosc w tym wieku ma juz konkretne plany na zycie i bliska osobe z ktora te plany wiaze.wstyd mi przed samym soba.przed samym soba z przeszlosci.nigdy nie myslalem ze schylek mojego zycia bedzie mial taki przebieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr robót drogowych
jesteś tu już 2,5h - nie masz pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakperpspektyw
@annemar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×