Gość TylkoJaja Napisano Lipiec 24, 2012 Rozstaniecie sie kulturalnie. Potem dopiero sie weźmiecie za łby. Widać to po twoich wypowiedziach. Standard Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szeptuchaaa Napisano Lipiec 24, 2012 tylko jaja - dlaczego standard? ja ze swoim byłym w przyjacielskich stosunkach jestem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AgentT 0 Napisano Lipiec 24, 2012 szeptuchaaa a ile byliście ze sobą przed i w trakcie małżeństwa? Nie ma reguły czy jest się ze sobą długo czy krótko przed ślubem. Można być długo a partnerzy i tak nie będą się dobrze nawzajem znali. Czasem są tylko do siebie przyzwyczajenie albo uzupełniając wzajemne braki emocjonalne, tylko się ludziom wydaje że się kochają. a potem się to kończy nieciekawie :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Głos rozsądku... Napisano Lipiec 24, 2012 Co słychać? zależy, gdzie ucho przyłozyc:-) Autorko- a co z dzieckiem i jego tatą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lila_29_sce 0 Napisano Lipiec 24, 2012 Jak się nie ma dzieci to jest prościej, my na początku podzieliliśmy się opieką, ustaliliśmy alimenty i mąż sie z naszych postanowień wywiązywał, teraz nie zajmuje się dzieckiem - twierdzi, że nie ma czasu, alimentów nie płaci, bo mówi, że jestem zachłanna, pomyślałam - a tam, niech sobie wsadzi te parę groszy gdzieś, ale mogłabym założyć lokatę małemu, przez tych kilkanaście lat do jego dorosłości mogłabym uzbierać mu na auto, albo studia, albo jakąś część na mieszkanie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szeptuchaaa Napisano Lipiec 24, 2012 przed ślubem mieszkaliśmy ze sobą 7 lat (wcześniejszego szczeniackiego związku nie liczę). po slubie wytrzymaliśmy cztery. i to przynajmniej o 2 za długo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoJaja Napisano Lipiec 24, 2012 szeptuchaaa -> ty go poprosiłaś o rozwód z jego winy. On sie zgodził. Teraz sie przyjaźnicie. Fajnie. A jak ta cipa sie trzyma? Zdrowa? "zależy, gdzie ucho przyłozyc" - wiem, wiem Głosie. Jak do doopy - to goowno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lila_29_sce 0 Napisano Lipiec 24, 2012 Ja bardzo chciałabym rozstać się w przyjaźni, nawet mogłabym zaprzyjaźnić się z jego nową partnerką - nie mam nic przeciwko. Chyba rzeczywiście to ile kto z kim jest nie ma wpływu na to, czy małżeństwo nie skończy się rozstaniem. Nie wiem co ma na to wpływ, chyba trzeba trafić na tą swoją połówkę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szeptuchaaa Napisano Lipiec 24, 2012 TylkoJaja - ale o co ci chodzi? taka prawda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoJaja Napisano Lipiec 24, 2012 Lila -> a gdzie bachorek wyjechał? I z kim? Pytane było... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoJaja Napisano Lipiec 24, 2012 szeptuchaaa -> o zdrowie sie pytałem! Co nie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AgentT 0 Napisano Lipiec 24, 2012 wpływ na to że małżeństwo będzie sukcesem jest uczucie oraz odpowiednie podejście. A podejście sprowadza się do ustawicznego wzajemnego poznawania się, głębokich rozmów, rozwijaniu uczucia i związku, uczenia się jak żyć we dwoje i co to znaczy. Dopiero potem można myśleć o ślubie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szeptuchaaa Napisano Lipiec 24, 2012 tylko jaja - czy mi się wydaje, czy obrażasz mojego byłego? nie ułożyło się nam z jego winy, ale to nie jest powód by go wyzywać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lila_29_sce 0 Napisano Lipiec 24, 2012 TylkoJaja - syn mój ukochany wyjechał z równie kochanymi dziadkami na 3 tygodniowe wakacje. Rodzice strasznie mi pomagają, zwłaszcza mama, gdyby nie ona, nie mogłabym pracować w tak pochłaniającym czas zawodzie jaki mam :) TylkoJaja - napisz parę słów o sobie...Skoro jesteś na tym forum, to pewnie też rozwiedziony ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szeptuchaaa Napisano Lipiec 24, 2012 lila - super, że tak dobrze sobie radzisz. z takim podejściem, na pewno sobie ułożysz życie na nowo :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoJaja Napisano Lipiec 24, 2012 A to cipa to wyzwisko? A to ja bardzo przepraszam wszystkie cipy. I ich właścicielki tudzież posiadaczki też. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AgentT 0 Napisano Lipiec 24, 2012 związek to proces a nie stan. Wymaga ciągłego działania, ale niestety czasem nie ma możliwości cokolwiek zdziałać. Dziewczyny macie jeszcze nadzieję jakoś ułożyć sobie życie z druga osoba? Nie boicie się zaufać albo tego że mając już jakąś przeszłość, dziecko jak Autorka, możecie mieć przez to dodatkowe utrudnienie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szeptuchaaa Napisano Lipiec 24, 2012 tylkojaja - proszę cię. ja nie będę go obrażać nawet anonimowo na forum. kawał zycia z nim przeżyłam i były też dobre chwile. i już. napisz coś o sobie może ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lila_29_sce 0 Napisano Lipiec 24, 2012 AgenT - gdyby wszyscy ludzie byli tak mądrzy i nie popełniali błędów nie byłoby rozwodów, ja myślę, że różnie bywa, czasem można rozmawiać, poznawać siebie, a po kilku latach dojdziesz do wniosku - o kurcze - już się nie kochamy, nie chcemy, nie potrafimy, lepiej się rozstać niż kłócić. Ja podjęłam w swoim życiu pewne decyzje, nie żałuję ich, cieszę się, że mam syna, to dzięki niemu patrzę inaczej na świat, mam pewne priorytety, na chwilę obecną myślę, że dobrze, ze się rozwodzimy. Mam nadzieję, że kiedyś będę szczęśliwa, znajdę miłość i już 2 raz nie popełnię tych samych błedów, wyciągnę wnioski.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość OnlyJaja Napisano Lipiec 24, 2012 Lila -> znaczy mamusia roz..(..).pracowała ci małżeństwo. Znowu standard... Ano rozwiedziony :( Wiesz - co można powojować jak sie ma TylkoJaja p.s. Jakaś menda kradnie nicki. Ale i tak nie ma szans sie podszyć. Bo do tego trza mieć jaja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lila_29_sce 0 Napisano Lipiec 24, 2012 Kurczę...na prawdę mam nadzieję, ze znajdę miłość. Oczywiście nic na siłę, nie szukam, czekam, poczekam do rozwodu, wtedy o tym pomyślę. Chciałabym, żeby to był też ktoś po rozwodzie, rozstaniu, no i z dzieckiem. A jak tam u was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MocneJaja Napisano Lipiec 24, 2012 Nie masz szans. - z bachorkiem - przy cycu mamusi - egoistka Nie masz szans... p.s. kradnie dalej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AgentT 0 Napisano Lipiec 24, 2012 ja szczęśliwie nie jestem rozwodnikiem i mam nadzieję że nigdy nie będę. Także moja sytuacja wygląda całkowicie inaczej. Jednak też wychodzę z założenia że lepiej żyć samotnie niż samotnie/nieszczęśliwie w związku. to smutne że np Ty w tak młodym wieku masz takie smutne doświadczenia. Z drugiej strony to oznacza że masz jeszcze dużo czasu żeby ułożyć sobie życie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lila_29_sce 0 Napisano Lipiec 24, 2012 Nie ma szans ?? Ja nie mam szans, czy ty nie masz szans? Ja wierzę, że będzie dobrze i jestem realistką, a nie niepoprawną optymistką :) OnlyJaja itp. pseudo - z jakiej części naszego kraju klikasz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość TwardeJaja Napisano Lipiec 24, 2012 AgentT -> coś ty sporo kadzisz. Szukasz poruchania - to pisz śmiało, a nie ściemniasz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AgentT 0 Napisano Lipiec 24, 2012 jajowcu, ile Ty masz tych jajecznych nicków? :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lila_29_sce 0 Napisano Lipiec 24, 2012 AgenT - z jednej strony smutne, ale z drugiej - mam czas na ułożenie sobie życia, co byłby gdybym za lat 10, 15, 20 doszła do tego wniosku, załamałabym ręce i pozostałoby mi płakać, że tyle czasu poszło gdzieś na zmarnowanie. Pewnie wina mojego rozwodu leży po środku - jak zawsze. Szkoda, że mamy takie prawo, że to sędzie - obcy człowiek decyduje o tym czy możemy formalnie się rozstać, czy nie. Tak łatwo wziąć ślub, a tak trudno się rozwieść... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość FajneJaja Napisano Lipiec 24, 2012 No sce-ntruma klikam se. A co? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AgentT 0 Napisano Lipiec 24, 2012 tylko/only/twarde/mocne jaja itp/itd lepiej zajmij się swoimi nickami a nie mną. Ciekawe z czego one wynikają, z kompleksów? Zaskocz nas kolejnym nowym nickiem :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lila_29_sce 0 Napisano Lipiec 24, 2012 Dodam Ci kolejny nick - Po prostu Jaja, czy z rozumem czy nie "po prostu". Odp. na twoje pytanie - nie szukam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach