Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama dwójki...

Nie daję sobie rady z moim przedszkolakiem....

Polecane posty

Gość Mama dwójki...

Od chwili gdy mamy przerwę w przedszkolu, mam dwójkę dzieci w domu, 2-miesięczne i 4-letnie, no ale te starsze jest rozbrykane, energiczne, wszędzie wejdzie, ciągle chce na plac zabaw, nudzi się i w ogóle energia je rozpiera. Ja padam na nos, bo mam jeszcze maluteńkie niemowlę w domu, nie daję sobie z tym rady. Jeżeli tak jak ja macie dwójkę dziec w domu, czy was też denerwuje zachowanie tego starszego? Nocki mam zarwane, więc najchętniej w ciągu dnia zrobiłabym wszystko w domu, sprzątanie, obiad, zakupy pod blokiem, jakaś drzemka i dopiero po obiedzie na spokojnie wyszła na podwórko, ale starszak już od 6.30 jest gotowy do wyjścia. Był na 2-tygodniowych wakacjach u babci, za 3 tygodnie mąż ma urlop i wtedy pojedziemy gdzieś razem, ale do tego czasu jestem sama z dwójką (mąż pracuje od rana do wieczora). Nie mogę zostawić wszystkiego i wyjść z domu na cały dzień, bo mam jeszcze maleństwo w domu. Jak sobie dajecie radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bo to ty jedna z takim tematem na forum wyskakujesz? zapewne wiele kobiet radzi sobie tak jak ty, narzekaja, uskarzają sie, marudza,lamentuja ,zloszczą sie na starsze ze przeszkadzają ale jakos sobie radzą Oczywiscie nie mam dzieci w tym wieku co twoje, lecz 4 latek pelny energi,nudzacy sie szybko,ciekawski świata to żaden wyjątek.Pewnie ze zachowanie starszaka moze byc wnerwające ,lecz to bierze sie z tego ze mu nudno i domaga sie twoje uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobnie,moja 2 i pol latka ledwo wstanie ,nie zje nawet sniadanie a juz jest w butach i chce na podworko ,teraz jest starsza cora to z nia sie bawi w ogrodzie czy kolo domku ,mam jeszcze 3,5 tygodniowe dziecko i spory dom,gdzie ciagle jest cos do roboty ,corka ma mnostwo zabawek,ale srednio czymkolwiek sie interesuje na dluzsza mete,wymyslam jej cos i zabawa trwa 5 -10 min i zaraz pyta czy moze isc na dwor nie ,albo do pieska czy kroliczka ,bo mamy na zawnatrz nie wazne czy leje czy nie ,a ja musze wkolko tlumaczyc ,ze trezeba sie ubrac ,zjesc sniadanko itd...nie jest latwo..ale takie uroki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uleczyłaś mnie z drugiego
Ja ma jedno i mi styknie! Pójde w ślady rodzinnej tendencji Odchowam jedno i jak się trafi to zostanę 45letnią mamą Wtedy starsze będzie już po pierwszej komunii a nawet po rocznicy!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uleczyłaś mnie z drugiego
Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji jak autorka przedstawia... Jedyne nad czym aż tak skrupulatnie w życiu się skupiam to planowanie sobie życia tak by było optymalnie wygodne-mam fobię przed odwrotną sytuacją bo wiem że nie poradziłabym sobie-to byłby mój koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama łobuziaków
Droga mamo, ja też mam dwójkę dzieci, dwóch chłopców rok i 5 lat. Oboje bardzo energiczni, bym powiedziała nawet że mają adhd... mały właśnie poszedł na nogi, a starszy non stop ma tysiące pomysłów na minute.... Też mam spory dom, prace - właśnie spędzam w niej noc, pracuję po 12 godzin, wracam do domu po 6 rano, zdążę się wykąpać i wstaje mały, bo chwilowo starszego przejęła babcia, nie śpię bo nie mam kiedy, no chya że dwie-trzy godziny jak mały uśnie można nazwać snem.... robię obiad, zajmuję się dziećmi, chilowo jednym, piorę, prasuję i tak cały czas... Mam szczęście bo mam dobrego męża, który odkąd wróciłam do pracy (7m-cy) wstaje w nocy do małego ale mąż ma normalną pracę od 8-16 a ja zap.....lam 24na dobę żeby wszystkim dogodzić... też mam nerwy bo jestem ambitna, uwielbiam wszystko robić sama bo jestem zdania że nikt tego nie zrobi tak jak ja i dlatego wciąż nerwowa ze złości sama na siebie że się nie wyrabiam..... ale my kobiety- matki tak mamy że nie możemy pozwolić sobie na chwilę relaksu... no oczywiście, ktoś powie że przecież można znaleźć czas ale jeśli ma jakąkolwiek pomoc z "zewnątrz"........ Jestem przemęczona, nawet zła ale mam to czego chciałam najbardziej, męża, wspaniałe dzieci, pracę i własny dom a z czasem dzieci podrosną i może "zwolnią" swe szaleństwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6535344343
hehe, teraz kazde dziecko energiczne i takie co nie dzieci jak kolek bez ruchu wedlug was ma adhd, no opanujcie sie, normalnie stwierdzam ze 99% dzsiejszych dzieci to cierpli na adhd wedlug matek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6535344343
siedzi*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko... :-D Rozwaliłaś mnie trochę swoim postem... Ja mam 3 dzieci - 5 lat i 2 x 3 lata :-P Jestem z nimi całe dnie, nie chodza do przedszkola, ida dopiero od wrzesnia... Daję radę, jeszcze żyję... Wiecej mi się nie chce pisać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama łobuziaków
Dziewczyny nie czepiajcie się że napisałam o adhd, moje maluchy nie mają ale są nadwyraz ruchliwe bo mam porównanie z innymi dzięcmi w rodzinie i wśród znajomych co wcale nie znaczy że wolałabym mieć anemiczne i nad wyraz grzeczne...... Mam chłopców a chłopcy już tacy są:-) Moje kochane szatanki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo łobuziaków-moje dziewczyny tak dają czadu, że czasem mam wrażenie, iż "posiadam" w domu małe potworki. Ciągle się kłócą, biją i przezywają :o Ale jak tylko podniosę głos na którąś, to bronią się nawzajem ;) I bądź tu mądry, pisz wiersze..... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jeju :( Współczuję.... ja mam jedynaka, z którym cały dzień jest co robić :) Jest grzeczny, ale wiadomo : "mamuś pić, mamuś jeść, mamuś sikać, mamuś rozwalił się domek z lego, mamuś przyklej, mamuś poczytaj, mamuś kupa..." i tak dzień leci :D Kocham go najmocniej na świecie, ale chyba jednak za wygodna jestem na drugie dziecko :( Może kiedyś, jak syn będzie wolał kolegów.... Podziwiam takie mamy, które mają więce niż jedno małe dziecko :) Moja siostra miała trójkę rok po roku i to za granicą, daleeeeeko od rodziny i jakiejkolwiek pomocy. Maż pracował od rana do nocy, zero znajomych, a ona nigdy nie narzekała. To nie samowite....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójki...
No tak, tylko, że mi nie chodzi o jakieś zmęczenie tylko o to, że starszak ciągle chce coś robić, a ja mam przecież jeszcze malutkie dziecko. Co innego gdyby ten maluch już chodził i biegał, wtedy dwójeczkę bym wzięła na plac zabaw na cały dzień i z głowy, a z niemowlakiem nie wyjdę w upał bo nie wolno z tak małymi dziećmi wychodzić na słońce... Trochę mi szkoda starszaka, bo gdy ja coś robię w domu to bawi się sam albo ogląda bajki. Naprawdę nie wiedziałam, że 4-latki są takie pomysłowe i energiczne, chyba brakuje mu towarzystwa, jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko bedzie
a ja mam 17 latka,który sam się sobą zajmuje i 5 latka.ale kilka lat temu gdy młodszy miał 1 rok,a starszy miała 2 poprawki w gimnazjum to była masakra,całe wakacje do doopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko bedzie
i powiem wiecej żądnych DZIECI WIĘCEJ.BASTA.ide po gumki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×