Czy 18 -letnia dziewczyna ma szanse u starszego męzczyzny ?

dlaczego seks z jednym facetem, uprawiany dla przyjemności nazywasz szmaceniem się ?:O

dominik1000- Wiesz, może to wydawać się dziwne, ale masz rację. Mój ojciec to by za mnie decydował przez całe życie. Naprawdę, ale to już nie jest śmieszne. On już tylko czekał właśnie kiedy napiszę maturę i chciał mnie do zakonu posłać. Może to dla was wydać się śmieszne, ale ja przeżywam często załamanie. Idę na studia do miasta oddalonego 40 km od mojego. Chciałam iść na stancje, ale mi nie pozwolono . Zgadnijcie dlaczego ? Bo nie poradzę sobie, jestem małolata. A jak chce iść na stancje to nie będą się do mnie odzywać, jak cos im się stanie ze zdrowie to będą mnie obwiniać. I co ja mam robić ? Czy to nie jest chore? Nawet nie mam z kim o tym porozmawiać, bo koleżanki mają takie problemy : iść do tego klubu czy do tego? Dlatego wylewam swoje żale na forum ; (

bez sensu takie spotykanie sie, budowanie czegos bez przyszlosci.. strata czasu.

Plenerowa Żona postarzałaś się? Nigdy nie miałaś takich akcji jako 18 latka?

kaliszankaka- To to ci zazdroszczę, że możesz wracać kiedy chcesz, ja mam nienormalnych rodziców. Tak bez ojca, ale to długa historia.

Czy 18 -letnia dziewczyna ma szanse u starszego męzczyzny ? Wydaje mi się, że osoba która zadaje takie pytanie, juz jest na pozycji przegranej. Może warto odwrócić pytanie...? Czy straszy mezczyzna moze miec szanse u 18 latki? Biorąc pod uwagę, że Nie zawsze trafia się mentor...? Starszy mezczyzna, który wiaze sie z 18 latka, nie zawsze pprzejawia cechy jakich sie spodziewcie...a wtedy dysonans poznawczy, kiedy mentor i intelektualista okazuje sie lubieznym starym satyrem, lub- czesciej- facetem z kryzysem wieku sredniego, nie pogodzonym ze swoim miejscem i czasem...

dominik --> ak juz pisalam jakos nastolatka nie interesowali mnie faceci w wieku mojego ojca. daj spokoj...

dla przyjemności z jednym powiadasz. a to sama sobie odpowiesz kiedyś na to pytanie. jeśli pozwolisz wypłynąć najgłębszym uczuciom na powierzchnie.

ale ja niczego nie buduję. gdybym teraz spotkała kogoś w kim powiedzmy bym się zakochała czy coś to zakończyła bym to i tyle. może trochę żal by mi było dobrego seksu... :P

serio chciał Cię posłać do zakonu? a Ty nie chciałaś czy chciałaś kiedyś? moja znajoma jest zakonnicą.

kaliszankaka =bo pewnie teraz sie głowisz,że mówię o ojcu a przedtem mówiłam,że wychowałam sie bez ojca. Ale może streszcze : Mój ojciec odszedł od matki jak byłam mała a potem po około 14 latach wrócił. no i mieszka z nami, ja nie przyznaje się do tego, nie po tym co zróbił.

moje głębsze uczucia są schowane baaardzo głęboko... nie jestem w ogóle romantyczna :)

jbyeiuyeuirngufoi - Trzeba mieć powołanie, a ja nie mam. Nie chche takiego życia w ogole, proszę cie.

i ona po 14latach przerwy od "tatusiowania" ma jeszcze czelność decydować o twoim życiu ? to chyba jakaś kpina :O

kaliszankaka- Wiesz, on teraz wrócił ojciec i pewnie myśli,że jak będzie opiekuńczy to coś zmieni. Niech idzie do diabła, nie jest mi potrzebny. Ale z zakonem przesadził .

kaliszanko a gdyby miłość życia okazała się gorszym kochankiem, znalazłabyś sobie lepszego na boku? właśnie seks tylko dla przyjemności zeszmaca ponieważ zabija uczucia wyższe lub uniemożliwia kochanie w pełni.

aha. no nic na siłę, ale z tymi starszymi to odpuść. dobrze Ci radzę. Masz młode wrażliwe serce, szkoda by zwiędło dla jakiegoś napaleńca.

kurcze, nie wiem ze mną jest tak, że ja do niczego nie podchodzę jakoś uczuciowo, umiem wszytko na zimno kalkulować i szczerze- miłość to dla mnie takie słodkie pierdzenie :D taka ze mnie socjopatka trochę... :P

No jeszcze ma czelność, a najlepsze jest to, że mam brata i kiedys znajomy jego tak gadali sobie swobodnie : [Kolega ojca- a ty z synem rozmawiasz o kobietach, seksie itp ? ( ja zdziwiona a zarazem się smieje ) = Tak , ja teraz odzyskałem rodzinę bardzo czesto rozmiawiam z dziecmi, ale z synem o tych sprawach. W tym momencie oplułam się aż sokiem pomarańczowym, który miałam w ustach. A kolega ojca całkiem miły bo pomógł mi powycierać sok heh. a tak nawiasem, śmiałam się , bo mój ojciec w ogole z nami nie rozmawia, a z moim bratem to kompletnie. Jego w ogole nie ma w domu .Wychodzi do pracy , potem wraca kolo 20 i tyle go widzę. Nienawidzę go .

Faktycznie jak młoda laska przyzwyczai się do dobrego pieprzenia to poźniej już nie będzie chciała takiego mało doświadczonego w jej wieku. Także toj jest bilet tylko w jedną strone.

jeśli chcesz obcować z mądrymi starszymi, proszę bardzo, literatura piękna:) ile przykładów, wzruszeń, poruszeń, filozofowie, ich dzieła! muzyka Beethovena, Bacha, Chopina! sami faceci:)

kaliszankaka jesteś normalna, każda kobieta tak ma. Tylko kalkuluje i nastawia się na branie.

kaliszankaka- Wiesz z jednej strony nie wierzę w miłość. A z drugiej szukam kogoś do kogo się przytulę, będzie mi z tą osoba bezpiecznie, ale wiem , ze się zakocham..

ale zaznaczam, że ja "biorę" od niego tylko i wyłącznie przyjemność :P

dobranoc wszystkim:) pozdrawiam i życzę Ci droga Autorko mądrych wyborów życiowych!:)

Jeszcze ktoś tu pisał, że jestem na pozycji przegranej, bo zadaje takie pytania,, czy 18 -letnia dziewczyna ma szanse u starszego,, . Zadaje takie pytanie a nie odwrotnie , bo mam niskie poczucie wartości, niską samoocenę. To mnie kiedyś doprowadzi bo czegoś złego chyba.

Dziewczyna193. hmm tak szczerze to jesteś póki co pełna sprzeczności i trochę rozchwiana emocjonalnie... sama nie wiem czy "nadajesz" się do takiego "związku" Twoja koleżanka miała racje, to że wychowywałaś się bez ojca miało wpływ na to, że teraz szukasz starczego faceta, bezpieczeństwa itp. Szukasz miłości i to cię może zgubić.

kaliszankaka- zgadzam się z tobą w 1000% . Nie wiem czy jestem na to gotowa, czy w ogóle będę z moją romantycznością i wrażliwością. To trudne wiem. W sumie to nic nie wiem, jestem rozdarta wewnętrznie.

A właśnie dziękuje wam za miłą konwersację, jednak na tym forum są ludzie, którzy potrafią pomagać, a nie obelgi rzucać. Zaskoczyliście mnie bardzo, dziękuje.

na kafe to rzadkość ale czasami się zdarzy dyskusja na normalnym poziomie :D