Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaskoczonaona

kuzynka Amerykańska

Polecane posty

Gość zaskoczonaona

Przyjechała.Prezent mojej córce dała. Prezent dla jej corki zabrała i pojechała. To tak w skrócie. Nasze dziewczynki maja praktycznie tym samym czasie urodziny. Od dawna mówiła ze przyjedzie na urodziny i ze zorganizujemy je razem. Opowiadała ze ma juz upatrzony prezent dla mojej córki. Cieszyłam sie ale też wiedziałam ze wypada dla jej córki kupić coś fajnego. Wymyśliłam ze z moja córka pojde na zakupy i wybierzemy coś fajnego. Nasze córki mają po 6 lat czyli da sie z takimi dziećmi pogadać co by chciały dostać. Córka była taka zadowolona z wybierania prezentu i z tego ze będzie mogła zobaczyć sie ze swoja kuzynką. Gdy przyszedł czas odwiedzin mojej kuzynki ta dała mojemu dziecku 3 bluzeczki i paczke 6 par skarpetek/stopek. Przyjęłyśmy prezent . Daliśmy Nasz prezent który był w postaci książki i bardzo ciekawej gry planszowej. Nie chce podawać szczegółów bo to jest nieważne. Ważniejsze jest to ze kuzynka nagadała przez skeypa mojemu ze ma dla niej super prezent a dała jej bluzki w których nie nachodzi sie za długo bo sa na "teraz". Jak słysze o super prezencie dla mojego dziecka to tez chce by jej dziecku nie było przykro i dlatego tak sie postarałyśmy o prezent. Drugiego dnia widziałam jak zakłada swojej córce nowa bluzkę(taka sama jak w prezencie tylko innego koloru) jeszcze z metką na której jest przecena z 8 dolarów na 2 dolary. Przyjecie urodzinowe ja organizowałam. Zrobiłam 2 torty. NIe usłyszałam słowa dziękuje. Rodzina z Polski podziwiała mnie za moją cierpliwość ale cos we mnie siedzi...mam ochotę jej powiedzieć coś ze tak sie nie robi. Nie jest wcale biedna.Ma mieszkanie w NY. Kupiła w tamtym roku mieszkanie we Wrocławiu i przymierza sie do kupna domu w okolicach Wrocławia. Pisze to bo chce sie troche wyżalichttp://image.ceneo.pl/data/products/17148469/f-plast-team-okragly-kosz-na-bielizne-zabawki-45l.jpg patrzyłam by ktoś cos mi dał ale jednak w tym przypadku jakoś przykro mi sie zrobiło ze Ktos tak zlekceważył mnie i moje dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gottare
życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachowaj klasę i nic nie mów
zachowaj klasę i nic nie mów a swojemu dziecku spraw jakis fajny prezent "Nie jest wcale biedna.Ma mieszkanie w NY. Kupiła w tamtym roku..." Ty zdaje sie też nie jesteś biedna skoro dałaś radę i takie przyjęcie odstawić i prezenty kupić, więc skoro głodne z tego powodu nie będziecie chodzić to daj spokój. Czerp przyjemność z tego że impreza się udała, dzieci sie dobrze bawiły a Ty nie zawiodłaś. Przecież nie będziesz jej wyliczać ile dolarów co kosztowało i ile ty wydałaś. Dolicz jej doo wydatków koszt billetu lotniczego to ci sie humor poprawi, że nie ty nie musiałas nigdzie jeździć. Krowa, która dużo ryczy mało mleka daje. to tak a propos tego suuuper prezentu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczonaona
Dziekuje za opinie....ktora powstrzymuje mnie przed rozmową... Głodna nie chodzę jednak nie jest tak jak bym chciała. Urodziny pomogła mi urządzić moja mama. Kuzynka zawsze sie chwali sobą i tym co ma. Rozmawia z moim młodszym bratem i opowiada mu głupoty. Obiecała mu ze zabierze go do siebie w te Wakacje. On zarabiał sobie na bilet.Załatwiał wize a to nie małe koszty. Gdy przyszły Wakacje ona nawet mu nie powiedziała ze będzie tu 3 miesiące. Świeta racja w tym że jak krowa dużo ryczy to mało mleka daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×