mamy chlopcow ze spodziectwem i mamy chlopcow ,ktore braly duphaston

napiszcie Kochane ,czy wasi synkowie maja spodziectwo mimo ,ze nie bralyscie duphastonu ,a jesli bralyscie to w jakjm okresie ciazy i w jakuch dawkach ?? oraz jak to wyglada ,czy po porodzie diagnozuja to odrazu ,w jakim wieku operacja i w ogole jak to sie odbywa !! z gory dzieki

ale to nie wazne ,czy bralam jak zalecil ,czy nie ..tylko , czy w ogole bylo potrzebne to branie !!! zreszta moje branie regularnie ,xzy nie ma male znaczenie ,bo ogolnie jakby sie nie bralo jest duze prawdopodobienstwo ur chlopca z tym schorzeniem biorac duphaston ..

mój młodszy synek ma tą wadę. przez całą ciąże nie wzięłam ani jednej tabletki duphastonu czy luteiny. nie miałam żadnych plamień, czy innych problemów. lekarz nic nie zaleca, nie było potrzeby. diagnoza od razu po urodzeniu, po 6 tyg życia miałam pierwszą kontrolę u urologa dziecięcego, za ok 2 miesiące kolejna wizyta tym razem u specjalisty ze szpitala i ustalenie terminu operacji. operacja najprawdopodobniej za około rok. mieszkamy w Niemczech więc nie wiem jaka droga jest w Polsce.

od 6 tc brałam Luteinę i mój synek nie ma spodziectwa, jego prącie jest zbudowane normalnie. Nie słyszałam, żeby progesteron przyjmowany przez matkę miał wpływ na budowę narządów płciowych u chłopców.

ojej a coż to za choroba ?? ja dość długo przykmowałam luteinę i naszczęście mój synek jest zdrowy - a czy ta choroba to jakieś powikłanie po luteinie lub duphastonie ?

ja tez brałąm duphaston.. ale ja nie wiem co to jest to spodziectwo.. idę szukać bo aż się pobałam..

jejku. A mnie też przepisano duphaston i to 3xdziennie mam łykać :O Boże a jak moje dziecko będzie chłopcem i będzie miał taką wadę to cooo??? Zabiję tę doktorkę!!!! A jak bedzie to dziewczynka to też się jakieś wady pojawiają???? Któraś pisała, że nie brała nic a dzieciaczek ma tę chorobę. Jak to się stało???????????????????

nie wiadomo, przyczyna nie jest znana, po prostu ma i już. trzeba z tym żyć. na szczęście nie jest jakoś bardzo mocne to spodziectwo, malutki normalnie siusia, w niczym mu to nie przeszkadza. no ale wiadomo zoperować dla przyszłego normalnego życia trzeba!

ja tezzzz - jak dlugo juz przyjmujesz i z jakiego powodu ?? ja mialam naprawde delikatne brudzenie ,a bralam i zastanawiam sie ,czy dobrzd zrobilam ..niby duzo kobiet bierze ,ale ten lek podnosi ryzyko

u dziewczynek nic ,u chlopcow wzrasta dwukrotnie ryzyko spodziectwa !! ale jak jest zalecone trzeba brac by nie ppronic albo jak sie ma niedobor hormonu ...rowniez bralam 3razy dziennie ten lek niektore kobiety cala ciaze biora np.jak sa po poronieniu wczesniejszym lub obecna maja zagrozona

duphaston moze byc jednym z powodow tego schorzenia ,ale jest rez sto.innych dlatego chcialam pogadac na ten temat z osobami ;-)

W ciąży z młodszym synem brałam najpierw luteine a potem duphaston. W ciąży ze starszym luteine. Ani jeden ani drugi spodziectwa nie ma.

Ja brałam duphaston przez 9 tygodni na potrzymanie ciąży oraz 2 tygodnie luteinę. Wszystko u mojego dziecka jest ok.

Ja wzięłam opakowanie D*phastonu w pierwszym trymestrze z powodu plamienia, nie wiem czy to było powodem ale mój synek ma spodziectwo. Teraz ma 3 latka i szykujemy się już do drugiej operacji i naprawdę nikomu nie życzę żeby jego dziecko tak cierpiało, dla mamy to też jest straszne. Operacje na koszt NFZ.

Ja wzięłam opakowanie D*phastonu w pierwszym trymestrze z powodu plamienia, nie wiem czy to było powodem ale mój synek ma spodziectwo. Teraz ma 3 latka i szykujemy się już do drugiej operacji i naprawdę nikomu nie życzę żeby jego dziecko tak cierpiało, dla mamy to też jest straszne. Operacje na koszt NFZ.

Ja wzięłam opakowanie D*phastonu w pierwszym trymestrze z powodu plamienia, nie wiem czy to było powodem ale mój synek ma spodziectwo. Teraz ma 3 latka i szykujemy się już do drugiej operacji i naprawdę nikomu nie życzę żeby jego dziecko tak cierpiało, dla mamy to też jest straszne. Operacje na koszt NFZ.

Witam, ja brałam duphaston (pierwsza ciąża poroniona), druga bez problemu i dostałam na 'wszelki wypadek'. Syn ma teraz 4 lata. Pierwsza operacja była jak miał 1,5 roku, druga jak miał 2,5 roku. Bez powikłań ze 100% powodzeniem. Po wadzie zostały małe blizny, ale zblednie. Kto nie wie, ten się nawet nie zorientuje. Tą operacje musi wykonać bardzo dobry chirurg specjalizujący się w tej wadzie. Operacja spodziectwa ma bardzo duży % powikłań. Mieszkamy w Warszawie. Najpierw byliśmy na konsultacji na Kasprzaka (tak nam polecono),ale lekarz nie wzbudził mojego zaufania. I znalazłam doskonałą Panią doktor p. Beatę Jurkiewicz. Pani doktor to wyjątkowy lekarz i ma już swoje metody, na korekcję tej wady. Operuje w Dziekanowie Leśnym. Opieka w szpitalu i warunki są bardzo dobre. Polecam.