klub w warszawie

Czy znacie w Warszawie Klub Harenda. Interesuje mnie czy wypada zaprosić tam znajomych 50+

o w pytke, to jeszcze nie moja liga... ;)

Zdecydowanie tak

Byłem tam w ostatni weekend i zdecydowanie siedzą tam ludzie poniżej trzydziestki. Do tego dochodzą "atrakcje" (śmiech i krzyki) małolatów wychodzących z lokalu po drugiej stronie ulicy (przy Karasia).

Myślę, że to kiepski pomysł dla 50-cio latków, żeby siedzieć na twardych, drewnianych ławkach albo starych, zapadających się kanapach. Chociaż swój klimat ma i z tego co pamiętam jest też wydzielone miejsce dla palących. Może Podwale albo coś w ten deseń?

Są też wygodne skórzane kanapy i fotele- przy wejściu- więc bez przesady z niewygodą :P

Dzięki za odpowiedzi. Chyba zrezygnuję, chociaż słyszałam że organizują tam fajne koncerty.

No mi się tylko raz stare kanapy udało dorwać :D ale bardzo dobrze się na nich siedzi, bo nie chciało mi się w ogóle wstawać :D

nie polecam harendy :) i brzydkie mają ubikacje

Jujku, już sama nie wiem. Ale nie będzie głupio, jak trzy siwe kobity przyjdą do takiego klubu?