Dredy-moje marzenie i zmora/do osób z dredami!!!

Mam 29 lata i chcialam sie w koncu odwazyc zrobic dredy. Podobały mi sie od zawsze. I tu sie pojawiaja pytania. Wlosy mam za łopatki-jakiej długosci wyjda dredy?? Czym i jak to myc? Pracuje w firmie jako asystentka Pani Prezes - czy ja moge reprezentowac moja szefowa przed ludzmi w dredach?

Dredy będą pewnie miały długość tak do karku - wiele zależy od ich grubości, im grubsze tym krótsze na pewno. Myje się je tak jak normalne włosy - ja myje zwykłym szamponem pokrzywowym. Mówi się, że nie powinno się ich zbyt często myć, bo się wtedy niszczą, wychodzą z nich pojedyncze włoski, ale ja myję średnio co dwa dni i staram się je regularnie dokręcać. Wielu dredziarzy miewa problemy z łupieżem, skóra bywa przesuszona, ale mnie osobiście ten problem nigdy nie dotknął. Co do pracy, wszystko zależy od tego jakiego typu jest to firma i jak do tego podejdzie szefostwo. Ja swoje dredy związuję w taki kok nad karkiem i nikt się o nie nie czepia, zdarzało mi się nawet słyszeć, że wygląda to elegancko (choć trudno w to uwierzyć).

ja widzialam osobu z dredami zwiazane w kok i mi sie to bardzo podoba więc moze elegancko to dla niektórych wyglądać. woalabyym chyba cieńsze dredy. A co z odrostami? Dokreca sie wtedy dredy czy jak? wlosy przetłuszczaja mi sie strasznie i boje sie,ze myciem takim codziennym zniszcze dredy.

Dokręca się, ale nie jest to trudne, jak będziesz już sobie te dready robić, poproś żeby Ci pokazano co i jak. Ja dokręcam sama, np. przy oglądaniu jakiegoś filmu wieczorem, ale jak nie będzie Ci się chciało, to zawsze możesz się umówić z kimś kto zrobi to za Ciebie, ceny nie są wysokie. Cieńsze dredy mi się bardziej podobają, jest ich wtedy więcej niż kilkanaście na całą głowę;) Co do przetłuszczających się włosów - nie martw się, wielu dredziarzy inwestuje w specjalne woski do dredów, żeby nie były tak suche i się nie rozwalały aż tak mocno, Ty w naturalny sposób będziesz miała ten problem z głowy. Myślę, że wystarczy umyć je nawet raz w tygodniu jakimś łagodnym ziołowym szamponem, ja myję częściej, bo - o ironio, strasznie sterylny ze mnie człowiek, mimo, że nawet po kilku dniach nie mycia włosy są ok.