czy tesciowa ma racje???????????

Moim zdaniem ten kto przychodzi powinien się przywitać. U mnie tak jest. Ale jeśli mówimy o przyjęciu gości, to przyjąć powinna ich ta osoba, która ich zaprosiła- czyli twoja teściowa. W ogóle to na kafe ciągle są tematy z problemami związanymi z mieszkaniem z teściami. Wniosek? Za wszelką cenę nie dopuścić do takiej sytuacji i być panem w swoim domu(czy mieszkaniu) :)

Nawet jesli wszyscy dobrowolnie sie zrzekli praw do domu.

oj, żebyście się nie zdziwili!!!

fdgdgfdgfd no przyjśc i przywitać się jest grzecznie ale wysiadywać nie musisz jak my odwiedzamy dziadka i babcie męża, to zawsze mieszkający w tym samym domu wujek i ciocia przychodzą na górę, przywitają się to miłe i grzeczne A nie uważasz, że to trochę nie fair, że to starsi ludzie, wujek i ciocia mają latać przywitać się z TOBĄ? ty przyjeżdżasz, ty jesteś gościem oni robią ci UPRZEJMOŚĆ, to miłe i grzeczne owszem TYLKO Z PUNKTU WIDZENIA TZW SAVUAR_VIVREu to gość wita się wchodząc do domu z domownikami i to młodszy wita starszego

12:48 [zgłoś do usunięcia] podobnie jak u mnie,.,. Nawet jesli wszyscy dobrowolnie sie zrzekli praw do domu. no, chyba, że wszyscy się notarialnie zrzekli - ale u autorki jest trochę inna sytuacja

TakJuzJest popieram a przywitać się to nie takie kurcze trudne i wielkie poświęcenie nie rozumiem dlaczego robi autorka problem, tak jakby chciała na siłę w teściowej znaleźć coś złego powinnaś się przywitać i już

każdy testament da się podważyć a ojcowizny nie wolny samej żonie przepisywać bez zgody rodziny

no chyba że wyjdzie za męża córki

Mnie to juz nic w zyciu nie zdziwi,zreszta mam na to wywalone,bo buduje sie moj maly domek,bo potem wychodza rozne historie.Zamiat inwestowac w stary dom,lepiejwziasc kredyt i mieszkac na swoim,bo zawsze bedziesz obca i zawsze na czyjes lasce.Tak jak mowisz,nigdy by to nie bylo twoje tylko twojego meza,i ja to rozumiem,bo jemu to zapisala matka a mi nic do tego,naturalna rzecz.jak w naszym przypadku,Lepiej ciasne ale wlasne.

jeśli oni sa u siebie na dole, mają zamknięte - nie uprzedzałam, że wpadniemy, to nie będę do nich wbijać bez zapowiedzi bo może kurcze np. uprawiają właśnie seks, dlaczego mam im przeszkadzać? słyszą dzwonek do drzwi od dziadków - przeważnie to oni otwierają drzwi by dziadkowie nie musieli schodzić na dół i wtedy się witamy ale jak nie wychodzą od siebie, to ja nie będę im wbijać bez uprzedzenia bo byłoby to niegrzeczne może wujek chodzi sobie w majtach po domu i nie chce mu się ubierać szybko i pędzić bo ja mu zapukam a nie uprzedzałam o wizycie (mają z korytarza wejście do swojej części, drzwi zamknięte ) ale zawsze później przychodzą na górę spytać co u nas, jak się mamy (czy to przywitaliśmy się w drzwiach, czy nie) i to jest grzeczne i miłe

Jak ktoś lubi towarzystwo lata i sie przysiada, kto nie lubi nie musi schodzic, ja nie schodze do rodziców jak siostra przyjedzie, nie mam wspolnego tematu wiec biegać i całowac sie nie mam zamiaru, może tesciowa to typ wszedobylskiej i uwaza to za dzwine, olej i gdzie mąż? nie moze cie poprzeć?

teściowa ma rację, bo chce integrować rodzinę - jak to kiedyś dawniej było - do posiłków siadało się razem, razem się rozmawiało - a nie tak jak teraz - każdy sobie!

Również uważam, że uprzejmie jest się przywitać, zamienić kilka słów i wrócić do swoich spraw (oczywiście nie zawsze, bo tez mozna trochę posiedzieć). Ale ktoś, kto wprowadza się do teściów, ma czuć się jak w domu, prawda? więc ma być swobodny, i móc zająć się sobą, swoimi sprawami. porozmawiaj z mężem, że lubisz jego brata, ale też chcesz miec czas dla siebie, moc odpocząc np w weekend i porobić to, na co masz ochotę :)

integracja rodziny - TAK, tylko ze kiedys mielismy wiecej czasu - ja cały tydzień pracuję i do domu wracam wieczorem, więc weekend jest dla mnie świętością, czasem spotykam się z kimś, mam gości itp, ale gdybym miała gościć się ze szwagrem co weekend przez cały dzień? nie dziękuję, tez czułabym się wkurzona!

dziękuje za te wszystkie opinie .Macie dużo racji w tym wszystkim.Ja sie czuje jak dama do towarzystwa która ma zabawiać gości. Maż twierdzi ,ze powinnam z jego bratem i bratową sie przyjaznic na maxa bo to jego brat.Twierdzi ze do moich siósr on sie tak nie zachowuje.Tyle ze on z moimi siostrami widzi sie od świeta atych to ja mam na glowie kilka razy w miesiacu

musisz z nim porozmawiać, wyjaśnić - ale na spokojnie i w miłej atmosferze. Albo jak wiesz, ze mają przyjść - zacznij uwodzić męża, jak zrobi się gorocą, a oni przyjdą, powiedz, no kochanie, musimy iść do gości (wredne troszkę, no ale...)