czy jemu na mnie zalezy???

witam was wszystkie d\iewczyny mam problem z swoim facetem ,ktory czesto sie denerwuje i na mnie krzyczy i zawsze lubi cos znalezc zeby mnie mogl za to obwinic.mieszkamy razem juz od jakiegos czasu.on mowi ze mnie kocha ale czasami to juz sama nie wiem.czesto na mnie krzyczy o blahostki.np dzis rano robil sobie jesc zostawil wszystko na smazacej patelni i poszedl na gore ja chcialam mu cos zrobic dobrego i dokonczyc to co on zaczal. wparowal do kuchni i tak sie zdenerwowal-co ty robisz???czy ty jestes normalna??fuck you :( tak powiedzial pozniej jak weszlam spowrotem do kuchni to juz sie do mnie usmiechal i powiedzial kochanie posprzataj dzisiaj kuchnie.on zawsze musi miec obiadek gotowy bo jak nie ma (a czasem jestem chora)to jest zly i mnie obwinia ze niby go nie kocham bo mu nie gotuje.on ma tak czasto i gniewa sie na mnie o wszystko.czasam mam wrazanie ze mu na mnie nie zalezy.powiedzial w klotni raz ze chyba ja go do sexu wykorzystuje tylko bo on tam nie ma ze mna tak dobrze.zasmucilam sie.ostatni tez zauwazylam ze oglada fotki innych dziewczyn na portalu randkowym.wiem ze tylko oglada.zrobilam mu o to awanture ze mnie nie szanuje a on na to ze co nie moge sobie ogladac??jeszcze sie smial:( na poczatku oczywiscie sie bronil ze nie ogladal ale on klamac nie umie bo mu sie rece trzesa i ja weszlam na historie.dziewczyny pomozcie kocham go bardzo ogolnie jest dobry ,stara sie jest zawsze przymnie ale cos z nim jest nie tak.czy jak facet naprawde kocha to krzyczy na swoja kobiete o blahostki???ja zawsze chce dobrze blagam doradzcie cos!!!!!!