Rozstałam się z facetem przez książki...

a możesz napisać jakiego typu to są książki. Bo trudno mi sobie wyobrazić, żebyś czytała po 20 grubych powieści miesięcznie...

niech on spojrzy na siebie i na swoje bezsensowne wydatki :o

eeeee 200 - 300 stron to nie gruba powieść, czytam też szybko

ja Cie rozumiem autorko bo sama uwielbiam czytać książki aczkolwiek ja korzystałam z biblioteki. Teraz niestety jestem za granicą i nie mam co czytać czasem z pl mi coś podrzucą ale w internecie jest trochę ciekawych książek pewnie także może tam być spróbowała. Pozdrawiam i życzę szczęścia :)

no ale ja wole czytać papierowe książki, to jest po prostu moje hobby, ja wiem, że dużo ludzi tego nie zrozumie, bo od kilku lat ilość czytelników spada i niektórzy się dziwią, że czytam książki jakbym mówiła, że lece na ksieżyc

byś spróbowała miało być. 200-300 stron to przy bardzo wciągającej książce połykam w jeden dzień i oczywiście odpowiedniej ilości wolnego czasu.

wiem o czym mówisz, moja znajoma na moje stwierdzenie, że muszę iść do biblioteki zapytała - po co? No właśnie bo po co chodzi się do biblioteki :P

no ja tak samo, jak jest ciekawa książka i fajnie napisana to czyta się jednym tchem

ja już w ogole nikomu nie mówie że czytam książki, bo patrzą jak na wariatke :o :D

powiem szczerze, że w nosie mam jak patrzą Ci co się tak najwięcej dziwią to nawet dobrze zdania sklecić nie umieją bo nigdy w życiu ze słowem czytanym nie mieli do czynienia, to moje hobby i nikomu nic do tego :)

Podziwiam hobby, ale jednak wszystko ma swoje granice. Czytając 25 książek miesięcznie, czytasz prawie 1 dziennie. Ile czasu zajmuje Ci przeczytanie takiej pozycji, która ma 200-300 stron? Zamieniasz swoje życie w wegetację. Zamiast korzystać z życia, przebywać wśród rodziny i przyjaciół, chowasz się w pokoju z książką.... Nie przestawaj czytać, ale wszystko ma swój umiar. Inaczej człowiek dziwaczeje. :P

gossip.girl - Twoja powyższa wypowiedź też nie pokazuje, że Ty umiesz słowo sklecić :D

eee w taki weekend jak ten moge spokojnie przeczytać 5 książek :P:P ale akurat mam tylko jedną :( ale zamówienie już idzie do mnie :D:D :o

arianka a czy wszyscy ludzie muszą żyć jednakowo, non stop spotykać się z rodziną, znajomymi i o czym to gadać. plotkować non stop?, gadać o ciuchach, kosmetykach, o pracy? kiedy mam ochote to wychodze ale czasami to mi się po prostu nie chce, niektórzy siedzą całe dni przed kompem, niektórrzy non stop balują, a niektórzy itd...

powinno być bo zamiast to ale cóż sama wpadłam w swoje sidła :P

ja czekam na przesyłke z 10 książkami :D:D :o :(

Po Twoim nicku widzę, że już przeczytałaś całą serię o Dollangangerach??? Ja czekam na wrzesień i na 3 tom "A jeśli ciernie..." Też uwielbiam czytać ale wszystko z umiarem, kupuję książki ale ok. od 3 do max.5 książek miesięcznie i odwiedzam bibliotekę:)

gossip.girl a czytałaś sage V. Anderws? mój nick jest tytułem jednej z części, nawet jeszcze nie wydanej, ale dwie pierwsze części polecam :P

no właśnie ja też czekam na wrzesień:D:D nie czytałam 3 części chociaż na allegro była za 100 złotych, no ale bez przesady

Wiem, widziałam na Allegro. Wciągnęła mnie ta książka już się nie mogę doczekać 3 tomu, ale wole poczekać niż kupić za 100zł:)

No właśnie, jedni cały dzień przed komputerem, inni w książkach...a najzdrowiej byłoby to wszystko połączyć. Kiedy w weekend czytasz 5 książek, to sorry, ale ja nie wierzę, że gdzieś wychodzisz, chociażby na zwykły spacer A co do rozmów ze znajomymi, to współczuję Ci znajomych, z którymi można tylko o ciuchach i kosmetykach rozmawiać

nie dziwne że zerwał jak ubierasz się jak lump i pewnie nie dbasz o siebie tylko wydajesz na książki jak nie masz nawet kasy na dobry podkład do twarzy pewnie :O skoro masz inetrnet możesz ściagać e booki. myślenie nie boli. chociaz widzę niektórych boli.....

uwielbiam książki :) Mój mąż nie, ale kupuje mi z różnych okazji, na przykład przedwczoraj na imieniny:) Nie wiem jeszcze jaka, bo nie mam czasu przy dziecku zacząć, ale zobaczymy, bo tym razem sam wybierał ;) Mój problem też polega na tym, że uwielbiam książki papierowe i uwielbiam mieć je na własność. ;) Ale też nie mam ich gdzie trzymać, no i kasa cierpi, zwłaszcza, że chwilowo pracuję tylko dorywczo. Mam kilka tytułów, które mnie zainteresowały na kompie, ale to nie jest to, to jest takie dziwne... Kompa, nawet laptopa, nie wezmę ze sobą do łóżka, do poduszki i w ogóle. Ale przyznam Wam się, że nie wiedziałam, że jest coś takiego jak czytnik e-booków. :) To urządzenie jest obecnie moim marzeniem, nawet raz dziewczyny na kafe dyskutowały czy czytnik czy tablet i wiele z nich mówiło, że czytnik jest lepszy i oczy się nie męczą i czuje się, jakby się czytało książkę papierową. Nie wiem jak to dokładnie wygląda, ale już sobie wyobrażam to urządzonko zawsze ze mną, a w nim steki książek z netu, za darmochę :D :P

cały dzień z książka.... ale dziwaczka. rozumiem godzina dziennie, no może weekend. ile masz lat 60? że nie masz siły wyjść tylko siedzisz z kisiążka. ale nudziara. ja czytałam całymi dniami bo studiuję i to była moja edukacja, praca, przyszłość- medycyna. ty czytasz bo jesteś szajbnięta. dziwaczka, romansidła i jakieś fantasy co nigdy sie nie wydarzyły i nikomu sie to nie przyda. weź normalnie nie mam siły na takich pojebanych ludzi. chłopak uciekł bo jesteś dziwna i żyjesz w swoim świecie jak schizofreniczka!

O ile autorka rzeczywiście przesadza....o tyle e booki to nie to samo, co trzymać książkę w ręku, czuć jej zapach...

kocze rozmowe bo na tej kafeterii nie da się porozmawiać tylko zaraz wyzywają od lumpów i że nie mam na dobry podkład:D a widziałaś mnie, że mnie komentujesz ruska wymalowana matrioszko to raz, a po dwa niech się każdy zajmie swoim życiem, a nie wpierdala się w czyjeś, jakbym miała takie koleżanki jak co niektóre z forum to wolałabym całymi dniami czytać Biblię niż się z wami spotykać :D:D

a na kafaterii już kurwa boli, że ktoś może żyć inaczej niż cała reszta, przykładem jest jeniffer, jej też wszyscy dogryzają

ccewcfcfrxer - o kurwa dobrze, że nigdy ciebie nie odwiedze jako lekarza, jakaś popierdolona jesteś :o

tu faktycznie nie można normalnie porozmawiać, ale takie to już jest nasze społeczeństwo, zawistne, zazdrosne i wścieka się jak ktoś robi coś innego niż wszyscy, Zaścianek europy

temat zamknięty dziękuje za rozmowe wszystkim normalnym, a psy niech dalej szczekają :D