Ile czekać na znak od faceta???spotkanie

hej:) Już we wtorek umówiliśmy sie na dzisiaj,na nieokreślona godz.Miałam zadz jak już będę wolna po pracy itp.ZAdzwonił ok 15 i powiedział,ze jest po pracy,ale jeszcze jedzie coś tam gdzies tam(chodzi o prace)ize zadz później powiedzieć co i jak,bo nie wie na która dotrze do domu. W tej chwili jest juz 19 a ja zaczynam robic sie zła,bo nie wiem ile powinnam tak czekac na znak od niego?

To są poczatki naszej znajomosci.Jestem już zła ,bo koleżanka mnie wyciagała na piwko i odmówiłam.Znajomi jechali na działkę i też odmówiłam! zadzwonic do niego czy olać i szukać towarzystwa wsród "swoich"???(może sie uda)

już możesz zacząć zmywać makijaż - nic z tego nie wyjdzie

Nie mam makijażu:)

to była przenośnia - nic z tego nie będzie

Myślisz,że "wypada"zadzwonic?? Myślałam,zeby napisać,ale co napisze? -widzimy się,bo chcę sobie zorganizować wieczór?? Przecież tak nie napisze....:D

skoro nie dzwoni to chyba zmienił plany - będziesz go za ucho do siebie ciągnąć? - mógł przez te cztery godziny zadzwonić, rąk mu chyba nie urwało?

No właśnie nie urwało...

jak zadzwoni, to powiedz, że właśnie wychodzisz na inne spotkanie - jak pokażesz, że czekasz i ci bardzo zależy, to przegrałaś

nie martw się, wcale nie znaczy że cię lekceważy, może po prostu miał po drodze wypadek i jest nieprzytomny lub nie żyje

Sęk w tym,ze do tej pory mi nie podpadł.Gdyby powiedział,ze jedzie do kolegi itp to już bym wyszła,ale tak to cały czas się wacham.hm:O

jezu czemu sobie tak wszystkie komplikujecie życie? gdzie sie podziały normalne zachowania i normalne reakcje?! Bierzesz telefon i dzwonisz do niego JAK CZŁOWIEK i pytasz co jest.

Dokładnie.Komplikowanie.

no zadzwoń i będziesz już wszystko wiedzieć

Normalnie jakaś głupia jestem.Postanowiłam ,ze jednak zadzwonie,ale nie wiem co dokładnie powiedziec:Ojak zaczac tą rozmowe??? Ale jestem durna.Gdyby to był MÓJ facet to bym wiedziała,a tak to jakoś mi tak dziwnie:)

a tak to czyj jest ten facet?

na razie niczyj:)

Ale zonk.zadzwoniłam i nie odbiera:) teraz mam myślenie czy zadzwonic raz jeszcze hehe.Zgłupiałam chyba:)

Tylko raz dzwoniłaś? To zadzwoń jeszcze raz.

no to dzwonie chyba,

po równych 5 minutach wykonałam drugi tel.oporowo do samej poczty.Nie odebrał. Teraz to jestem wkur!

zostawił tel w samochodzie, a sam z jakąś laską bara bara

Kurczę a nawet wpadl mi w oko:)I jak z żadnym innym chcialam sie z nim zobaczyc.Zła jestem.już nie dzwonie

Ciekawe tylko czy raczy się w ogóle odezwać.Ach Ci faceci no:)

no to teraz wyskocz na piwko z koleżanką :) i po kłopocie!

eee olał cie, weź idź na piwko z koleżanką i jakby dzwonił nie odbieraj a po pau godzinach napisz, że byłaś zajęta

Idź i się baw nie czekaj na niego a może akurat go spotkasz na mieście i nie dzwoń już jak będzie chciał oddzwoni

No, tak to jest z facetami :o Mnie ostatnio też bardzo zależało na spotkaniu z jednym i się nie udało, a jak z innym nie bardzo mi zależało, to się udało. Czasami mam wrażenie, że im bardziej czegoś chcemy, tym bardziej się nie udaje.

Kolezanka od piwa jest na drugim końcu miasta.Nie chce mi sie jechac.znajomi sobie grilują a ja jestem zła.Wkurzają mnie ci faceci!

tak to jest kiedy facet staje się priorytetem