Mąż mnie ciągle kontroluje .

tak ktoś napisał, ze będzie coraz gorzej....tak będzie ale według mnie to teraz jest już bardzo źle. Powiem krótko: ja nie byłabym z takim facetem ani 5 minut.

mieszkam w dość dużym mieście i jest tu dużo poradni psychologicznych , proponowałam mu terapię ale on nie chciał nie wiem sama muszę się zastanowić zbierasz dupę i wyjeżdżasz w dowolnie obranym kierunku jak zachce niech się skontaktuje z twoja Mamą

miałem w pracy takiego chorobliwie zazdrosnego faceta. Koszmar, cały czas ględził o tym jak go żona zdradza, co nas ani trochę nie interesowało. Potem jakoś gdzieś znikł, podobno, choroba , takie zrobiła spustoszenie, że zakończył przedwcześnie życie. Przypadkowo spotałem na cmentarzu jego grób.

w życiu nie mieszałabym do tego rodziców jaki wstyd zaraz by gadali że mówili że on nie jest odpowiedni i żebym nie pchała się w ten związek tylko wtedy nie mieli podstaw zwyczajnie go nie lubili a teraz mogli by gadać i gadać

poważnie ci mówię, z facetem nie szło pracować, ciągle był jakby na haju, a to dzwonił do domu, zamieniał się na szychtę, skaranie boskie z takim gościem.

gadać będą zawsze i wszyscy ty się wstydzisz powiedzieć RODZICOM, że wyjeżdzasz, a małżonkowi że może odwiedzić twoją Mame wtedy gdy zdecyduje się na terapię? cóś tu nie halo

mój raczej nie narzeka jego ego by mu nie pozwoliło poza tym myślę że nie gadał by takich rzeczy do ludzi którzy dla niego pracują a jeśli gada to jest idiotką i tylko wstyd robi mi i sobie

plusy waszego zwiazku: - kochasz go minusy: - musialas zrezygnowac z pracy - wymusza na tobei dziecko -jest zazdrosny -jest zaborczy - nie wychodzisz z domu bo on ci zabrania, ewentulnie robisz to zeby miec spokoj, czyli wychodzi na to samo - notorycznie oskarza cie o zdrade WTF? małżenstwo nie polega na tym, ze jedna osoba bedzie robic wszystko co kaze jej malzonek. Kobieto, nie wychodzisz z kolezankami bo on bedzie zazdrosny? za kilka lat do sklepu nie wyjdziesz, bo jak wrocisz 5 minut za pozno, to bedziesz chodzic z obita twarza :o

Rodzice już go wczesniej wyczuli skoro mówili Ci , że jest nieodpowiedni. Wstyd? Dziewczyno Ty się ciesz, że mozesz liczyć na rodziców bo mając takiego męza to prędzej czy później ale do nich wrócisz.

mi sie wydaje że im przeszkadzało to że on ma 30 lat ja go poznałam miał 28 i to ich denerwowało a nie jego charakter

Jak jest człowiek wartościowy to wiek nie tu nic do rzeczy. A swoją drogą to ta moja koleżanka tez miała tego bylego 8 lat starszego.Bo takim zazdrośnikom się wydaje, ze takie młodsze to są bardziej uległe i bedą mogli bardziej nimi manipulowac.

Pisanie tutaj do niczego nie prowadzi. Opamiętaj się dziewczyno bo życie masz jedno. Powinnaś go zostawic puki nie ma dzieci.

Zobacz ile masz podobnych rad. Uciekaj od niego aż się będzie za tobą kurzyć. Podarł koszulkę na tobie i nic ci to nie daje do zrozumienia? Przecież następnym razem dostaniesz lanie. Na to czekasz? I jeszcze jedno. Właśnie powiedz rodzicom, bo to, że nic nikomu nie mówisz, to robisz największy błąd pod słońcem. Rodzice wiedzieli jaki on jest, dlatego go nie lubili, a tobie nie byli w stanie wytłumaczyć, boś zakochana po uszy była. Niech pogadają sobie w stylu - a nie mówiłam/em, ale ci na pewno pomogą. Nie chcesz dziecka i nie daj boże żebyś wpadła. Jesteś wolna póki co, nic cie z nim nie wiąże. Wiej, składaj pozew o rozwód i układaj sobie życie od nowa, dopóki nie wpadłaś, nie masz dziecka i nie siedzisz za długo w tym toksycznym związku. Chyba że wolisz zaczekać aż ci wpieprzy kilka razy, za którymś pójdziesz po rozum do głowy i zaczniesz robić obdukcje i dopiero potem policja, sąd i się rozwiedziesz. Nie czekaj, nie warto z kimś takim być.

wielu jest tak samo zadrosnych ale po iluś latach to przechodzi, ale jest ryzyko że mu sie tylko pogorszy, lub przechodzi zaraz po konkretnej awanturze, dobrze radzą spakuj manatki i jedx do rodziców, daj mu na stoł pozew rozwodowy, czego sie boisz, uderzyl by ide na policje i rozwodzik bez straszenia, ale poszedł bym do psychologa, co z tego że ty zdrowa, otrzymasz rozsądne rady ale jakaś takaś ciotowata jesteś z tego co widze