Drodzy Panowie nie płaćcie za Panie, bo to zły nawyk

jak rujnuje skoro ona o niczym nie wie i nigdy sie nie dowie? wez ty sie kobieto zastanow

Jakbyś miał znaleźć pracę to byś znalazł. Marnujesz tylko czas. bo jesteś ścierwem.

nie jest tak latwo znalezc prace, ale z czasem mysle ze sie uda

Niejaki karol wyłudza kasę od swojej dziewczyny,pasozytuje na niej zdradza ją z prostytutkami i usprawiedliwia się, że szuka pracy w ...necie:D Czy ja dobrze rozumiem?:D Brak słów,szkoda klawiatury na ten temat!

Skąd wiesz, że się nie dowie kretynie?? Nawet nie wiesz jaki świat jest mały. Tu nie chodzi czy się dowie czy nie? Chodzi o to, że mogłaby być z kochającym facetem który jej nie zdradza i ma pracę, a tak nieśwaidomie utrzymuje takie ścierwo jak Ty!! To podłe co jej robisz!!!

Karol, może masz trochę racji gdyby to tak racjonalnie tłumaczyć i gdyby przyjąć zasadę równości absolutnej ALE 1)Ewolucja stworzyła człowieka (i 90% innych gatunków) tak, że to samiec stara się o samicę. Mało jest gatunków gdzie jest odwrotnie (nawet nie znam). To uzasadnione ewolucyjnie (jeżeli ciebie ciekawią szczegóły przeczytaj sobie "samolubny gen" Dawkinsa"). Dlatego to jest naturalne że samiec wydaje zasoby by zdobyć samicę...u niektórych gatunków samce giną w obronie terytorium żeby mieć jak najwięcej samic (lub 1). Samce bez terytorium i bez zasobów nie rozmnażają się i żadne zwierzątko się nie skarży "dlaczego to samica nie ma terytorium ja mogę być bez". równouprawnienia nie było i nie będzie...no chyba że zniknie dymorfizm płciowy a mężczyźni zaczną rodzić(czyli nie szybko). Należy również w tym wypadku uwzględnić tańce godowe. Altanniki budują specjalną konstrukcje z gałązek i odstawiają durne tańce przed samicami(stawianie kawy na pierwszych spotkaniach to taki bezsensowny, metaforyczny rytuał)...żaden altannik się nie kłóci "a to dlaczego samica nie mogła by zatańczyć dla mnie???"...bo nie i ch*j. Tak natura stworzyła gatunki, w tym człowieka. Jeśli znajdujesz kobietę, która się na to godzi (brak rytuału) to czysty przypadek. 2)W kulturze się przyjął podobny schemat. Są bezsensowne rytuały...możesz się kłócić co jest bardziej logiczne, możesz nawet znaleźć kobietę która sie zgodzi na brak rytuału...ale większość atawistyczne woli rytuał bo to jest forma komunikacji między płciami.

w zwiazkach tak to jest ze ludzie sie wspieraja, co jest w tym dziwnego?

Alpenrose ręce opadają prawda??? Znasz większe ścierwo??? Bo ja szczerze NIE!!!

posluchaj, prace za jakis czas znajde, nigdy sie nie dowie, bo prostytutki sa dyskretne i ma fajnego, kochajacego faceta, jest szczesliwa, wierz mi

No tak ale ona nieświadomie wspiera takie ścierwo jak Ty, a to już nie jest w porządku. czy Ty sądzisz,że ona by Cię utrzymywała gdyby wiedziała, że ją zdradzasz z prostytutkami? Nie!!! Zatem ją wykorzystujesz i jesteś zwykłym zakłamanym pasożytem, bez zasad i honoru!

Tak ją strasznie kochasz, że aż z tej miłości musisz w inne baby fiuta wkłądać. Zaraz się posikam ze śmiechu.

qwkxnqlk -:( albo facet jaja sobie robi? No chyba to nie dzieje się naprawdę! Nosi ziemia takich?:D

doskonaly temat !!1 prawda nie placmy za kobiety :)

Prostytutki nie są całe życie prostytutkami i nie wydaję mi się żeby były aż takie dyskretne, skoro walą się z kim popadnie, nie masz pewności czy ktoś Cię z nią nie zobaczy- nigdy, albo czy syfa nie złapiesz!!

Nawiązując do wcześniejszego postu: Samica ma ograniczony czas żeby spłodzić potomstwo. 35 letnie kobiety już nie są tak atrakcyjne jak 18 latki. Idąc na randkę kobieta traci cenny czas, który mogłaby wydać na samca z zasobami i terytorium. Więc żeby oszczędzić czas i sobie, i jej najsprawiedliwiej z twojej strony byłoby uprzedzenie jej że nie stawiasz jej nic...randka zakłada rytuał godowy, którego ty nie akceptujesz, uprzedzaj o tym fakcie.

Alpenrose* No ja też się zastanawiam czy to jest prawda, bo aż ciężko mi uwierzyć, że takie ścierwo chodzi po ziemi, to jest niebywałe.

"1)Ewolucja stworzyła człowieka (i 90% innych gatunków) tak, że to samiec stara się o samicę. Mało jest gatunków gdzie jest odwrotnie (nawet nie znam). To uzasadnione ewolucyjnie (jeżeli ciebie ciekawią szczegóły przeczytaj sobie "samolubny gen" Dawkinsa")." ok, tego nie neguje, choc ja osobiscie nigdy nie staralem sie o zadna "samice", ale w wiekszosci przypadkow tak pewnie jest "Dlatego to jest naturalne że samiec wydaje zasoby by zdobyć samicę...u niektórych gatunków samce giną w obronie terytorium żeby mieć jak najwięcej samic (lub 1). Samce bez terytorium i bez zasobów nie rozmnażają się i żadne zwierzątko się nie skarży "dlaczego to samica nie ma terytorium ja mogę być bez"." a to ciekawe, musze to przemyslec gleboko:) pierwszy merytoryczny glos w tej rozmowie pochodzacy "z drugiej strony" :) "równouprawnienia nie było i nie będzie" oczywiscie, ze jest i bedzie, kobiety maja dzis takie same prawa jak faceci i podobne obowiazki, nawet bedziecie tyle samo pracowac co my "...no chyba że zniknie dymorfizm płciowy a mężczyźni zaczną rodzi" rownouprawnienie polega na korzystaniu z tych samych praw jesli chodzi o prawo i instytucje panstwa, a nie kwestie biologiczne "2)W kulturze się przyjął podobny schemat. Są bezsensowne rytuały...możesz się kłócić co jest bardziej logiczne, możesz nawet znaleźć kobietę która sie zgodzi na brak rytuału...ale większość atawistyczne woli rytuał bo to jest forma komunikacji między płciami." no coz na szczescie tendencja jest odwrotna chyba, bo jak juz napisalem, kobiety dzis zazwyczaj placa same za siebie i serio mowie, a nie tylko na potrzeby rozmowy. 3/4 moich znajomych sama placi za siebie na pierwszych randkach i jest to dla nich wrecz sprawa ambicjonalna

qwkxnqlk -albo gówniarz,albo ułomny na umysle.Najlepsze to,że mysli iż guma to jego "ochrona w 100%"biedny człek:D

"Więc żeby oszczędzić czas i sobie, i jej najsprawiedliwiej z twojej strony byłoby uprzedzenie jej że nie stawiasz jej nic...randka zakłada rytuał godowy, którego ty nie akceptujesz, uprzedzaj o tym fakcie" gadanie o kasie przed randka jest cokolwiek nieromantyczne, zeby zaoszczedzic czasu i nieprzyjemnosci wystarczy po prostu placic za rzeczy ktore sie samemu zamowilo i tyle

No naprawdę, żal tylko tej dziewuchy, biedaczka jeszcze to ścierwo utrzymuję, aż mi siew głowie nie mieści, że nawet wyrzutów sumienia to ścierwo nie ma.

alpenrose a co daje wieksza gwarancje niz guma?

Karol nie kurwienie się!!!!!!!!! Pewność daje stała partnerka, kurwiarz zawsze będzie zagrożony chorobami.

Karol przestań się puszczać, to będziesz miał pewność proste!!!

nie puszczam sie

rownouprawnienie polega na korzystaniu z tych samych praw jesli chodzi o prawo i instytucje panstwa, a nie kwestie biologiczne Tak,w kwestii prawnej jest równouprawnienie...ale równouprawnienie nigdy nie pójdzie w stronę wybierania potencjalnego partnera z wyżej wymienionych przyczyn. Biologii nie oddzielisz od życia codziennego. Kobieta rodząc musi najczęściej poświęcić karierę...w pewnych konfiguracjach rodzinno-majątkowych można to ominąć ale jest to baaaaaardzo ciężkie, niemal nie do ominięcia. Dodatkowo kobieta po utraceniu pracy bardzo czesto staje się da pracodawcy najgorszym typem pracownika. To ona weźmie zwolnienie jak dziecko zachoruje, a nie jej mąż. Zdarzają się opiekuńczy ojcowie ale jest ich zaledwie garstka. Większość facetów woli się zajmować wyłącznie zarabianiem (a nie pomocą przy dziecku) Większosć kobiet woli nie ryzykować brania nie dość że niezaradnego faceta (nie postawi kawy= nie godzi się na gody=jest skąpy=ma mało kasy) to jeszcze takiego co nie pomoże przy dziecku.

karol-jestem ciekawa ile ty masz lat! On się..."nie puszcza":D i wszystko w temacie:D

"Tak,w kwestii prawnej jest równouprawnienie...ale równouprawnienie nigdy nie pójdzie w stronę wybierania potencjalnego partnera z wyżej wymienionych przyczyn." ok, ludzie z roznych powodow sie paruja, to akurat nie jest takie wazne, dla mnie najwazniejsza jest kwestia formalnego rownouprawnienia, bo ostatecznie nie obowiazku posiadania kobiety czy faceta, prawda? Jesli ktos ma kupe kasy, albo jest przystojny, albo jedno i drugie, to nie musi wykonywac zadnych tancow godowych, bo ma kilkanscie potencjalnych partnerek w kolejce. Wiec to co piszesz, to wszystko prawda, ale nie zyjemy w lesie, tylko w XXI w., gdzie decyduja tez inne czynniki niz wylacznie natura. "Kobieta rodząc musi najczęściej poświęcić karierę...w pewnych konfiguracjach rodzinno-majątkowych można to ominąć ale jest to baaaaaardzo ciężkie, niemal nie do ominięcia. Dodatkowo kobieta po utraceniu pracy bardzo czesto staje się da pracodawcy najgorszym typem pracownika. To ona weźmie zwolnienie jak dziecko zachoruje, a nie jej mąż. Zdarzają się opiekuńczy ojcowie ale jest ich zaledwie garstka. Większość facetów woli się zajmować wyłącznie zarabianiem (a nie pomocą przy dziecku)" nie neguje tego, zgadzam sie w 100% "Większosć kobiet woli nie ryzykować brania nie dość że niezaradnego faceta (nie postawi kawy= nie godzi się na gody=jest skąpy=ma mało kasy) to jeszcze takiego co nie pomoże przy dziecku." tak, ale jesli kobieta mysli ze jesli facet nie kupil jej kawy=jest niezaradny=nie pomoze jej przy dziecku, to sama sobie robi kuku, bo w rzeczywistosci taki facet moze byc super zaradny, miec dobra prace i zarobki, tylko najzwyczajniej w swiecie nie placi na pierwszych randkach, bo nie widzi zadnego powodu zeby placic za badz co badz obca osobe.

gadanie o kasie przed randka jest cokolwiek nieromantyczne, zeby zaoszczedzic czasu i nieprzyjemnosci wystarczy po prostu placic za rzeczy ktore sie samemu zamowilo i tyle - Nie, to jest rytuał godowy. Faktycznie byłoby to nieromantyczne ale możesz wspomnieć delikatnie, zanim się umówicie, że dla ciebie równouprawnienie w wszystkich sferach życia jest bardzo istotne, także w finansowej. Zapraszanie na randkę kobiety i nie godzenie się na rytuał , a zatem marnowanie jej czasu jest NIEUCZCIWE.

tak samo jak blad myslowy, ze jak kupi jej bog wie co na pierwszych randkach, to znaczy ze jest zaradny i bedzie jej pomagal przy dzieciach. To sie kupy nie trzyma. Przeciez to zwyczajna proba wkupienia sie w laski kobiety, zrobienia wrazenia nie soba tylko portfelem, ktora nie musi miec i zazwyczaj nie ma przelozenia na przyszle zycie w danym zwiazku

"karol-jestem ciekawa ile ty masz lat! " 26