ma to cos co mnie przyciaga

hej, mam pewien problem mianowicie poznalam faceta w internecie i nie moge przestac o nim myslec.... mam chlopaka i razem mamy 10 miesiecznoego synka. nie ukalda nam sie w zwiazku a juz nie mowiac o sprawach lozkowych, kochamy sie moze raz na 2-3 miesiace.... moim zdaniem nie jest to normalne. facet ktorego poznalam ma cos co mnie bardzo przyciaga do niego choc rozmawiamy ze soba codziennie jeszcze sie nie spotkalismy, chcialbym ale sama nie wiem co robic...

Wszystko ladnie tylko pamietaj, ze przygodna znajomosc zawsze wydaje sie atrakcyjniejsza niz to, co masz w domu codziennie. Ow cudny chlopiec z internetu nie dzieli z Toba problemow, nie rozrzuca Ci skarpet po domu I nie placi z Toba rachunkow. A ze pieknie pisze? Napisac mozna wszystko,nie badz dzieciakiem.Pogadaj z partnerem.

no tak z moim partnerem probuje rozmawiac od paru miesiecy ale on zawsze robi sobie jaja z powaznych rozmow... moim zdaniem poprostu jest tak pewny ze nie odejde od niego bo juz jest dziecko... wiem ze pisac mozna wiele ale chcialabym poprostu sie z nim spotkac i zobaczyc jaki jest w realu nie mowie o czyms zobowiazujacym a napewno nie sexie bo poki jestem w zwiazku nie ma mowy o zdradzie... sama nie wiem co mam robic...

jest tu jeszcze ktos co by mi doradzil?/

popros o skan wyciagu z konta, pomoze ci w podjeciu decyzji

oczywiście:D spotkaj się i przetestuj a nastepnie, spotkaj się z innym i przetestuj później spotkaj się z nastepnym i przetestuj itd, itd, może w końcu trafisz na tego, który jest Ciebie godzien przecież Ty zasługujesz na najlepszego

nie o to chodzi ze zasluguje na najlepszego bo nie jestem idealna i wiem ze nie ma ludzi idealnych....

no jak to nie zasługujesz na najlepszego? no, jasne, że zasługujesz :D A Twój synek zasługuje na tatusia, co 10-mcy innego

Yhy...a mozesz podac jakis racjonalny powod takiego spotkania? 'chce zobaczyc jaki jest w realu' jakos mnie nie przekonuje. Stara doopa jestes, nie knoc.

powod moze jakies oderwanie sie od rzeczywistosci bo na codzien calymi dniami siedze z malym, partner mi nic nie pomaga nawet nie mowi mi milych rzeczy czasami odczowam ze ma mnie tylko do gotowania, sprzatania i pilnowania dziecka po pracy jak przychodzi siada odrazu na komputer, pozniej gra na play station i ok 22 idzie spac...wydaje mi sie ze tak jak kazdej kobiecie brakuje mi troche czulosci i okazania ze jest sie dla partnera najwazniejsza osoba zaraz po dziecku...

Nie jestes pierwsza i nie ostatnia. Ja proponuje, zebys najpierw sprobowala odkurzyc swoj zwiazek nim poszukasz czulosci i zainteresowania u innego. Wyjdz z domu, spotkaj sie ze znajomymi, fajnie sie ubierz. Nie jecz, nie marudz. Pokaz, ze jestes atrakcyjna i nie jest dla Ciebie powietrzem.Sam sie obudzi.Jesli nie to nie widze sensu bycia w takim zwiazku.

no tak tylko tutaj w uk nie mam znajomych nie mam do kogo wyjsc nawet na glupia kawe...a jak sie ubiore w domu ladniej to zaraz slysze komentarz co sie wystroilas jak szczur na otwarcie kanalu. wiem ze nie naleze do najbrzydszych ale poprostu moj facet ma ta pewnosc ze ja nie nigdzie nie wyjde, na zadna impreze ani nic bo praktycznie nie mam z kim ani do kogo i tu jest wlasnie to... czasem odczuwam ze zachowujemy sie jak stare malzenstwo ktore ma po 60 lat nie mowiac juz o sexie przeciez wiadomo ze kazdy ma swoje jakies potrzeby a ja odkad zaszlanm w ciaze zdarza sie to bardzo sporadycznie. sama nie wiem co mam myslec w koncu on jest facetem ma 30 lat i chyba tez ma jakies potrzeby. nie wydaje mi sie zeby mial kogos bo raczej bym to zauwazyla

odstaw te rozmowy na jakiś czas i szybko zapomnisz o gościu, ja tam miałam w wieku 15 lat, czujesz się źle przy mężu i od co, ktoś lepiej się do Ciebie odezwał, a Ty już szukasz nie wiadomo czego i myślisz, że będzie lepiej Ci z innym pogadaj poważnie z partnerem, nawet jak on będzie się przy tym wygłupiaj powiedz mu z powagą co Ci się nie podoba jak to nic nie da to wtedy pomyśl o rozstaniu i dopiero szukaj nowego nie myśl, że ja się spotkasz z innym fagasem, to wszystko będzie dobrze wyglądało, bo nie masz zamiaru iść z nim do łóżka

A moze zamiast rozmawiac z gosciem, poszukaj kolezanki? Zapisz sie na jakas zumbe?Kogos tam poznasz i zaczniesz wychodzic.

w sumie zapisalam sie na salse i w czwartek bede miala 2 lekcjie zobaczymy jak bedzie, wiadomo ze chcialabym miec kolezanke z ktora mozna pogadac na rozne tematy razem gdzies wyjsc na jakis spacer lub cos w tym rodzaju. tyle ze w internecie naprawde trudno znalesc kolezanke...

Trudno ale nie znaczy, ze to niemozliwe:) Mysle, ze rozsadniej troche poszczuc Twojego mezczyzne, sprawic by sie zastanawial co robisz, niz spotkac sie z gosciem z internetu. Rozumiem czego Ci brak.Rozumiem jak sie czujesz I co sie dzieje w Twojej glowie...dlatego odradzam. Poczujesz sie moze lepiej na chwile ale w szerszej perspektywie to niczego nie zmieni.

pewnie masz racjie ze poprostu nie warto mam dla kogo zyc to jest dla mnie najwazniejsze moj synek jest przecodowny tylko ojciec powinien z nim spedzac wiecej czasu... bo jakos nie wykazuje inicjatywy aby sie nim troszke zajac...wkurza mnie tylko to ze moj partner zmienil sie nie do poznania ostatnio nawet jak tesciu u nas byl to mu powiedzialam wszystko jak jest a on na mnie zaczal jechac zebym sie cieszyla ze pracuje i nie chleje ale to raczej mi nie wystarczy kurcze ciezkie to zycie jest ale chyba nigdy nie bedzie tak jak bysmy chcieli,

Wiesz co,ja wychodze z zalozenia, ze ludzie nie sa do siebie przyspawani i ani mezczyzna,ani kobieta nie powinni sadzic, ze moga przestac sie starac. Daj sobie czas, rozmawiaj, powiedz mu , ze oczekujesz od niego wiekszego zaangazowania w opieke nad synem, bo to tez jego obowiazek, ze juz nie wspomne, ze sam powinien tego chciec:/ Tesciom sie nie zal, to ich syn. Uwazam, ze jesli sytuacja sie nie zmieni to powinniscie rozwazyc rozstanie...jak trudne by nie bylo.