Moze ktos mi pomoze

i powie od kiedy nalezy sie martwic seplenieniem dziecka. Czy 2,5 latek nie wymawiajacy r, sz, cz to juz powod do zmartwien?

no nie żartuj kobieto :) Moja córka tuż przed czwartymi urodzinami powiedziała, że będzie miała czteRy lata a nie cztei jak dotychczas. Potem wszystko poszło jak z płatka :)

idac do szkoly, powienien mowic normalnie

nawet do 5-6 roku zycia dziecko moze nie wymawiac wyraznie "r"...

Nie zartuje tylko pytam bo najnormalniej w swiecie nie wiem. Do tej pory sie nie martwilam, ale przyszlo mi do glowy ze lepiej abym swoja niewiedza nie pzreoczyla momentu gdy to juz jest powazne. Tym bardziej, ze nie mieszkamy w Polsce i np w szkole nie wylapia tego ze dziecko sepleni.

mój syn ma 6 lat i nie mówi "R" tylko "L" ćwiczę z nim ale na razie bez efektów :(

Mieszkacie R nie wypowiada sie jak u nas to w ogole twoje dziecko moze miec problem z jego wypowiedzeniem po polsku. Corka znajomych ktora mieszka w belgii ma 5 lat i R wymawia typowo po francusku a kuzynka ze stanow po angielsku. I mimo ze rodzice mowia tylko po posku to wiekszosc uzywaja obcych jezykow i z nicha maja nalecialosci.

Moja córka w listopadzie kończy 4 lata i bardzo rzadko uda się jej wymówić porządne R.. Mało który 2,5- latek mówi R, nie ma powodu martwić się na zapas :)

Ja wiem, ze dziecko moze miec problemy z wypowiadaniem r po polsku, tak samo jak ja nie moge sie nauczyc wypowiadania tutejszego r. Bardziej chodzi mi o to kedy mozna zaczac cwiczyc z dzieckiem wymowe r sz cz tak aby sie nie zrazilo. Bo zaczac zbyt wczesnie tez nie jest dobrze. A nawet gdybym tu sie dostala do logopedy to i tak mi nie pomoze ze wzgledy na roznice wymowy.

z nim cwiczyc wymowe, 2,5 lat to zdecydowanie za malo.