Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzociekawe

SPONSORING

Polecane posty

Gość bardzociekawe

co myslicie o ukladach sponsorowanych? wiecie o co chodzi bogaty facet i 30 lat mlodsza dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość funkfank
klasa i dojrzałość ze strony faceta i lenistwo połączone ze świadomością swojej atrakcyjności ze strony kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzociekawe
bo teraz takie uklady to czeste zjawisko, zaczynam myslec ze to jedyna perspektywa na lepsze zycie mlodej dziewczyny, ktorej ktos znajomy nie zalatwi dobrej pracy. bo ile mozna zarobic jako ekspedientka? 1500? przeciez taka suma nie wystarczy na biezace wydatki. natomiast dla tych mezczyzn to odskocznia od szarej, bogatej codziennosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do desperatkabecia
vera lynn mylisz sponsoring z prostytucją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież sponsoring to prostytucja. :) Jeżeli jedna ze stron płaci za to, żeby druga strona jej się oddała to jest prostytucja. :) No jasne, lepiej dawać doopy niż żyć uczciwie. Jaka klasa? Jaka dojrzałość? Ot, zwykła desperacja. Facet jest brzydki i nudny, więc musi płacić za "zainteresowanie". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzociekawe
nie bronie takich kobiet ale moim zdaniem daleko im do prostytutek. jej sponsor jest powiedzmy jej 3 partnerem seksualnym w calym zyciu a klient prostytutki jest jej 33 w danym tygodniu. to ogromna roznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płacą jej za seks? Płacą. Prostytucja oddanie własnego ciała do dyspozycji większej liczbie osób w celu osiągnięcia przez nie zadowolenia seksualnego i pobieranie za to wynagrodzenia materialnego. Przy prostytucji ma więc miejsce świadczenie usług seksualnych (polegających zwykle na odbywaniu stosunków płciowych) za pieniądze lub inne korzyści. "Jak mi kupisz jeansy, to ci zrobię laskę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzociekawe
jak mi kupisz jeansy to ....- to sie tyczy galerianek, czyli zazwyczaj gimnazjalistek lub licealistek- tez bardzo czeste zjawisko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To miało się tyczyć zakończenia definicji: "za pieniądze lub inne korzyści." A posiadanie nowych jeansów to jest jakaś korzyść. Materialna w tym wypadku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku co to za różnica: galerianka, dziewczyna sponsorowana czy prostytutka? Często jest tak, że wszystkie mają kilku stałych klientów i tyle. Kasa za seks. No co tu się dopatrywać więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utrzymanka to
kobieta utrzymywana przez kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utrzymanka to
prostytutka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każda niepracująca kobieta
w stałym związku z pracującym partnerem też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każda niepracująca kobieta
vera lynn, mmm, dla Ciebie zrobiłbym Ci minetęza oranżadę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pracować można z różnych powodów - na przykład zająć się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci, a to akurat jest ciężka praca. To są już bardziej złożone problemy. I nie o tym debatujemy. Natomiast, jeżeli facet łoży kasę na babę, która mu się ruchać, to jest to prostytucja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzociekawe
racja- wszystko ma zwiazek z jednym- z korzyscia materialna. ale i tak sie upieram przy stwierdzeniu, ze dla mlodej dziewczyny czesto to jedyna perspektywa na lepsze jutro. i dlaczego tak jest? tylko nie mowcie ze z lenistwa bo to nie prawda. jakis czas temu szukalam pracy i wiecie co kazdy potencjalny pracodawca proponowal okolo 2000. dodam ze nie jestem leniwa, mam niezle doswiadczenie w mojej branzy, wyzsze wyksztalcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że lenistwo. Zamiast żyć skromniej, ale godnie lepiej zostać dziwką, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze - znaleźć, osobo z wyższym wykształceniem, A po drugie - nie wiem dlaczego odebrałaś to, co napisałam personalnie. Może zapytam wprost - czy jest facet, który płaci ci za seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Supremus Dux
Jeśli kobieta nic innego nie umie, by zarobić takie pieniądze, to co jej pozostaje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każda niepracująca kobieta
vera lynn - się zdecyduj czy praca czy nie praca. Nie brałem pod uwagę Matek Polek - filantropia połączona z niewolnictwem to teżrodzaj pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w przypadku
wymiany barterowej, hm? Jakby nie było to teżgratyfikacja tylko bez udziału pieniądza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzociekawe
nie lap mnie za literowki kazdy moze zrobic blad. nie nie mam faceta, ktory mi placi. ale chyba sie nad tym zastanowie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to tak w skrócie - post o Matkach Polkach zignoruję. Wymiana barterowa kojarzy mi się bardzo, bardzo dobrze. Aż się uśmiechnęłam do swoich myśli. :) bardzociekawe - właśnie ogarnęłam, że ten temat jest twój. Teraz rozumiem dlaczego tak bronisz sponsoringu :). Nikt ci nie broni, tylko nie czaruj się - to prostytucja, nie dopisuj sobie do tego bajkowych historii. :)Są dziewczynki, które szukają kupca na swoje dziewictwo i też się określają to mianem sponsoringu. :) Tak więc nie ma to znaczenia czy to pierwszy, trzeci czy trzydziesty trzeci partner - chodzi o jedno i to samo - a to jedno i to samo nosi nazwę [buduję napięcie] prostytucja. A teraz pójdę sobie ugotować jakąś zupę. Do potem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzociekawe
smacznego. nie bronie!!!!! poprostu taka jest prawda. moja kolezanka znalazla sobie kasiastego faceta, z tym ze sa para, razem mieszkaja itp. nie ukrywa przede mna ze jest z nim bo jest jej latwiej finansowo on jej daje pieniadze na ubrani, kosmetyki, placi rachunki i nie uwazam jej za prostytutke a jakby nie patrzec to w pewnym sensie jest uklad sponsorowany. roznica polega na tym ze oboje maja po okolo 30 lat a nie 30 i 60. ale wg mnie wiek nie ma znaczenia i to czy mieszka sie razem czy osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×