gdybyscie wygrali w lotto 10 mln co zrobilibyscie z nimi

?

jakbys tyle wygral to zaraz by sie toba zainteresowala mafia, czlowieku obudz sie!

i wykopał gnoja Tuska na Syberię! Sam zostałbym premierem, a jakbym nie dał rady podołać obowiązkom, to powierzyłbym tą funkcję Schetynie albo komuś innemu kto choć w miarę zna się na rządzie ;)

kupił dom i wynajął zgrabną pomoc domową :) i tak nie ma szans na szczere uczucie w takiej sytuacji.

dałbym 500 tys zł pewnej znajomej to piekna i madra dziewczyna

zainwestowalbym kase, zeby nie musiec do konca zycia pracowac

Problem w tym, kto może wygrać?! ...... a kto nie.

ponieważ pieniądze szczęścia nie dają oddałbym wszystko ojcu Tadeuszowi Rydzykowi

WYMARZONY DOM :)

zainwestowałabym kilka mln (otworzyłabym własną firmę albo wybudowała hotel, sale weselne, może jakieś mieszkanie żeby wynajmować), wybrałabym się z rodziną i facetem na wycieczkę dookoła świata, kupiłabym jakiś dom nad morzem w pięknym miejscu, autko... marzenie :)

dom gdzieś daleko, bardzo daleko, żeby nie musieć wracać, najlepiej w kraju frankofońskim. parę innych rzeczy: książki , sprzęt jakiś tam ciuchy o których marzyłam, reszte dla biednych

Dałbym polowe na domy dziecka i dla chorych, lub cos w tym stylu. Reszta na konto zeby % rosly.

ja bym hodowała konie

najpewniej kupiłabym sobie duże mieszkanie, albo dwa - jedno pod wynajem, no i zwiedziłabym kawał świata :) może ewentualnie jakaś własna firma?

wycieczka o odległe zakątki

Najpierw kupilabym sobie bungalow w basenem (nie musi byc wielki) z ogrodem i malym 2 pokojowym domkiem dla tesciowej. Potem wyremontowalabym dom moich rodzicow w Polsce i dala im tyle pieniedzy zeby nie musieli juz pracowac albo kupila im dom w De kolo nas. Pomoglabym najblizszym przyjaciolom i dziadkom w Pl. Maz dostalby auto i motor :-) Rodzice, tesciowie i 2 najblizszych przyjacoil pojechalby na nasz koszt na 3 tyg urlop. Reszta do banku :-)

też bym dał rydzykowi ale tylko z 1 milion

to tyle można wygrać w Lotto ?!!! Niesamowite , ja inwestuje w biznes

poproszę rodziców , aby pomogli mi go rozkręcić

nie wiem podzieliłabym trochę między bliskimi osobami resztę włożyła na konta z lokatami i sobie żyła podobnie do tego jak teraz tyle, że bym nie pracowała :P

Poupychałabym po kontach Zmieniłabym nazwisko i żyłabym jakby nigdy nic.

W totka nie da się wygrać. Nie mam takich znajomości. Człowiek nie potrzebuje wiele-jedynie rożnorodności i o oderwania od rzeczywistości która jest straszna. Niezależność finansowa nie istnieje zawsze znajdzie się większy i silniejszy...

zainwestowalabym w leczenie choroby mojej siostry