Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klient anonim..

czy zwiazałabys sie z synem alkoholika

Polecane posty

Gość urye
t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój ojciec pije bardzo mało, matka prawie wcale, dziadek od strony ojca lubił się napić. Więc może stąd moje predyspozycje. Prawie go nie znałem bo zmarł młodo ale geny mógł mi przez ojca przekazać. Dobrze że podzielili się jeszcze dobrym sercem, i odrobiną rozumu żeby przyszło opamiętanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się związałam i żałuje
alkoholik tak szczerze to ja z doświadczenia zauważyłam, że osoby, które mają skłonności do popadania w alkoholizm właśnie mają to w jakiś sposób zapisane w genach, zazwyczaj ojciec, czy dziadek takiej osoby lubi/lubił sobie wypić. Ja żałuje tego związku, bo byłam osobą współuzależnioną mimo, że nie piłam, ciągle były tylko obiecanki, że to ostatni raz a potem kolejna impreza i kolejny zgon. Masakra, a jak człowiek kocha to wierzy w te głupie teksty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet taki.....
w mojej wsi rodzinnej mam dom w którym mieszkają rodzice z wawy uciekam w listopadzie i będę mieszkał z ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też miałem akcje z obiecywankami. Z tym że ja nie jestem i nie byłem żonaty. Ale obiecywałem np: rodzicom. I wiesz co, od kiedy sam sobie obiecałem że już nikomu nic nie obiecam przestałem pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się związałam i żałuje
ja też nie byłam mężatką. Pił mój narzeczony, na szczęście ujawnił się ze swoimi skłonnościami rok przed ślubem. A ile już nie pijesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet taki.....
ostatnio ojciec uszkodził lustro i umywalke i nakrzyczał na matke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nawet nie chciałem wiązać się z nikim, poza tym założyłem z góry słusznie że żadna dziewczyna mnie nie zechce. Niestety teraz niewiele się zmieniło. A samotność boli. Za błędy trzeba płacić szkoda tylko że tak srogo. A trzeźwieję już prawie 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet taki.....
a ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się związałam i żałuje
alkoholik na pewno jeszcze spotkasz kogoś:) może warto zmienić towarzystwo i odciąć się od tego co było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja piłem najczęściej w samotności, w domu lub przed powrotem do domu. Ludzi z którymi zdażało mi się coś wypić nie muszę unikać. To oni unikają mnie :). Najgorszy problem mam z postrzeganiem choroby alkoholowej przez społeczeństwo. Widzisz ja wychodzę z założenia że kogoś takiego jak ja żadna dziewczyna nie będzie chciała znać. Bo z alkoholizmem ludziom kojarzą się najgorsze sceny: burdy, awantury, zapuszczone domu, menele, bród i smród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania z kieleckiego
raczej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze mną się żadna nie zwiążę
mój ojciec być może jest DDA (nie wiem, bo nie znam konkretnych objawów tego syndromu), ale w moich genach jest znaczne większe zamieszanie - to raz, w mojej psychice jest bardziej wszystko pokopane - to dwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puzon--
jeśli twój ojciec jest DDA i nie leczył się, ale nie masz złych doświadczeń, to masz to uśpione w genach, a jeśli pił/pije, to tym bardziej ci to przekazał, ale kiedyś się obudzi i cie dopadnie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
puzon, pieprzysz trzy po trzy. Nie kazdy kto ma ojca alkoholika jest DDA , nie kazde DDA jest takie same, jesliodrzucacie czlowieka tylko dlateg, ze rodzic jest alkoholikiem to jestescie po prostu glupie. Wszystko zalezy od osoby z ktora sie zwiazujecie. Alkoholikem moz byc rowniez pan Ordynator wielkiego oddzialu. Czy zwiazala bys sie z synem ordynatora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łukasz9876
znam kolesia, który był bity w dzieciństwie przez ojca, który pił, no i ten koleś teraz też trochę sobie popija, ale nie jest DDA, to czy osoba, która ma pijącego ojca (nawet agresywnego) będzie DDA zależy przede wszystkim od psychiki tej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdasdasda
ja sie zwiazalam i nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdasdasda
ale mama mojego chlopaka odeszla od meza alkoholika jak moj fcaet mial 2 latka wiec nie wychowywal sie w takiej rodzinie ani z ojcem alkoholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z synem alkoholika. - ani przez sekunde sie nad tym nie zastanawiałam/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruchacz głupich angielek
Ożeniłem się z córką angielskiego narkomana! Rucham ją w doopę swoim chojem polskim zgniłym und zaśmierdziałym and zaropiałym i sinym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Ja też wyszłam za mąż za syna alkoholika ..to było 20 lat temu.Mój mąż nie pije prawie wcale. Zawsze powtarzał ,że nigdy by nie mógł zgotować takiego losu swoim dzieciom ,jaki On miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze mną się żadna nie zwiążę
puzon-- ale ja przecież nie pisałem, że mój ojciec jest DDA, tylko że nie wiem, czy jest :) jjjjjjjjjjjjjjjjj a mój ojciec pije w zasadzie to codziennie, ale teraz nie dużo, tak średnio można by powiedzieć, co jak co, ale staż to on ma, pił już, jak mnie jeszcze nie było, a mam 21 lat :classic_cool: "Zawsze powtarzał ,że nigdy by nie mógł zgotować takiego losu swoim dzieciom ,jaki On miał" no mój ojciec też nie zafundował mi losu takiego, jak on miał w dzieciństwie, ale po prostu mówił mi kiedyś, że żałuje, że nie robił mi tego, co dziadek kiedyś jemu i babci :), tylko matka miała zafundowany taki można by powiedzieć fragment losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak córki alkusa wiążą się z synami alkusami co mają ojca alkusa.To jakoś tak podświadomie ciągnie do tego co się miało w domu.Przed tym nie da się uciec. Zauważcie nie raz patole na osiedlu.Maż taki jak żona.Oboje walą nie raz.Ten taki węzeł alkoholizmu łączy pokolenia z matki na córkę z ojca na syna.Sam mam alkusa starego.Moja matka ma dwóch braci alkusów.Stary ma ojca alkusa.To się wszystko pięknie łączy.Tylko rodziny alkoholowe się ze sobą łączą. Więc panny z dobrych normalnych rodzin nie martwcie się bo znajdziecie sobie normalnego ziomka.Bo tak już musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie denerwuje pojecie dobrej rodziny,bo z racji wykonywanej pracy wiem co sie w nich dzieje... i zapewniam ze o wiele gorsze rzeczy niz w patologii....Uwazam ze jak ludzie sie naprawde kochaja to nie ma dla nich znaczenia,poniewaz zawsze istnieje mozliwosc odciecia sie od niektorych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×