Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gkmjfiojgo

dopiero majac 25 lat zaczyna poznawac siebie, lepiej sie czuje we wlasnej skorze

Polecane posty

Gość gkmjfiojgo

ciekawe co bedzie dalej;) jako mloda dziewczyna wciaz sie miotalam w tym co czuje, co wybrac,jak zyc mysle ze po 30 stce bedzie przepieknie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
tez mam tyle lat i też się miotam czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzębna Mariola
bo za młodu to takimi pierdołami się człowiek zatruwa ,że głowa boli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przez drożdże
No coś w tym jest. Ja mam 27 i dopiero teraz zaczęłam weryfikować pewne sprawy. Pozbyłam się kilku (wydawałoby się) bliskich mi osób ze swojego otoczenia, zaczęłam inaczej podchodzić do pracy, generalnie widzę w sobie zmiany. Na lepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkmjfiojgo
ja zupelnie zmienilam myslenie cwicze codziennie uprawiam sport dbam o siebie, swoj rozwoj jest w sumie bardzo dobrze i psychicznie i coraz lepiej fizycznie wczeniej mialam to wszystko gdzies, wieczne depresje i pretensje do wszystkich lubie ten stan na dzien dzisiejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkmjfiojgo
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekilla66
a jakie zdarzenia z waszego zycia wplynely na taka zmiane pogladow i lepsze podejscie do siebie i zycia? ja wlasnie mam 25 lat a wciaz nie wyzbylam sie pretensji do ludzi,ktorych glupich rad posluchalam ale zmienilo sie to,ze nie obchodzi mnie juz tak,co inni o mnie powiedza.wychodze na zakupy bez makijazu,w marnych ciuchach..na randki chodze bez stresu,nie rpzejmuje sie co o mnie facet pomysli itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkmjfiojgo
czyli to dobra zmiana akceptujesz siebie wiesz pretensje nie sa w sumie potrzebne, moze massz szanse naprawic wiele rzeczy dzisiaj? ja tez mialam czesto pretensje o glupie rady, dzisiaj nie mysle o tym a robie to co uwazam za sluszne JA to chyba doroslosc co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkmjfiojgo
od 2 lat jestem sama wcale nie mam zadnego parcia na faceta:o za mlodych lat bralabym jakiegokolwiek byle miec:o i zeby kolezanki i rodzina widzialy ze jednak ktos mnie chce;o dzisiaj mam to gdzies i czekam na tego jedynego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekilla66
ja nigdy pretensji sie nie wyzbede bo to zwiazane z bardzo waznym aspektem mojego zycia-studiami mam pretensje,ze mnie odciagnieto od realizacji moich marzen-chcialam isc na medycyne jakos dziecko,ale niekomptenetni ludzie mi powiedzili,ze nie moge ze wzgledu na wade odpornosci,a de facto moja wada nie uniemozliwiala mi pojscia na medycyne mam pretensje do rodzicow,ze nie wspierali moich wyborow zyciowych,ze popchneli mnie na kierunek,ktorego nie lubilam,kory skonczylam z bolem i po ktorym w sumie o prace nielatwo teraz nie umiem sobie z tym poradzic bo juz po otkach,nie moge isc na nowe 5-letnie studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przez drożdże
Ja nie miałam konkretnej sytuacji, dzięki której nagle przeszłam taką metamorfozę. Po prostu pewnego dnia pomyślałam sobie, że jestem fajną babką, mam sporo fajnych osiągnięć, wiem czego chcę od życia i szkoda tracić czas na ludzi, z którymi mi nie po drodze i na sytuacje, które na których przeżywanie nie mam najmniejszej ochoty. I tak jak ktoś wyżej napisał - przestałąm się przejmować tym, co ludzie powiedzą. Dobre rady traktuję jak dobre rady a nie wyznacznik szczęścia. Makijażem w sklepie z bułkami też się nie przejmuję :D Jestem asertywna, nie przejmuję się opiniami nic nie znaczących dla mnie ludzi. Kurczę, fajna sprawa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkmjfiojgo
a moze cos pokrewnego? np bycie pielegniarka albo polozna? tutaj jest latwiej niz na medycynie a tez fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przez drożdże
tekilla - a ja widzisz miałam odwrotnie. Pół dorosłego życia przejmowałam się tym, że studiów nie skończyłam (zatrzymałam się na lic. i zainwestowałam we własny biznes). Cala rodzina do tej pory ma do mnie żal, bo jak to nie mieć mgr w rodzinie, gdzie edukacja jest najważniejsza? Zawsze za to przepraszałam, kajałam się i plułam sobie w brodę, że zawiodłam innych. Ale jednocześnie byłam już dorosła, na swoim, całkowicie niezależna od rodziny i w końcu doszło do mnie, że to moje życie, moja sprawa, moje studia i moje poczucie, czy zawiodłam siebie czy nie. Od tej pory (powtarzałam to sobie tak długo, aż w końcu dotarło) nie ma już tematu - rodzina zobaczyła, że nie ma dyskusji, bo moje dezycje są nieodwracalne i sami przestali poruszać temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość youn young
mysliscie ze takie podejscie do zycia przychodzi z wiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkmjfiojgo
nie wiem chyba tak ale to w pewnych kwestiach tylko chyba czlowiek mniej sie przejmuje ne wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekilla66
to przez drożdże -a jaki masz biznes ze w wieku 27 lat jestes ustawiona i zadowolona? ja mam 25 lat i nic poza papierkiem,ktory gowno znaczy Moze mnie zatrudnisz?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przez drożdże
Hehe, no bardzo chętnie, jak tylko rozbuduję swoją działalność i będzie mnie stać na własny salon :D Jestem kosmetyczką i prowadzę dzialalnośc u siebie w domu - od makijażu, regulowanie brwi, robienie paznokci, masaże twarzy, maski, podstawowe zabiegi pielęgnacyjne twarzy/rąk/dekoltów aż po przedłużanie rzęs i aromaterapię :) Nie ma kokosów, ale żyję spokojnie od 1 do 1 i mogę odłożyć trochę grosza. A nie myślałaś o czymś pokrewnym od medycyny tak jak ktoś wyżej napisał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekilla66
do wszystkiego trzeba konczyc studia 5-letnie a to za dlugo do 30stki studiowac.z czego bym zyla? a pokrewne kierunki to praca fizyczna,do ktorej sie nie nadaje.Twoja tez de facto jest fizyczno-manualna. ja chcialam byc takim lekarzem co przyjmuje i wypisuje recepty np dermatologiem.Zeby nie musiec regularnie nikogo kroic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekilla66
ze tak zapytam nieskromnie-jakie dochody mieieczne masz na takim biznesie? i w jak duzym miescie? zastanawiam sie nad otworzeniem wlasnej knajpki...ale mieszkam w wawie,tutaj drogoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przez drożdże
Poznań, w centrum miasta (ale we własnym mieszkaniu niestety..) na miesiąc na czysto wyciągam do 1600, 1800 zł. Jestem na niższym zusie, ale nie narzekam - gdzie bym tyle zarobiła bez studiów? :) No nic, musisz w takim razie odnaleźć swoją nową drogę.. Ale w związku z tym, że jesteś już 25+ masz duże szanse na powodzenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekilla66
hm,no to 1600 na czysto mnie nie urzadza,nie oplacilabym z tego mieszkania,jedzenia,lekow, no ale ja tez'przywyklam do tego,ze mam ''bogatych'' rodzicow,ktorzy mi daja 2 tys na miesiac za nic(za studia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przez drożdże
No rozumiem. Nas jest troje, mój mąż zarabia na etqacie całkiem nieźle, dziecko jest w wieku szkolnym, mieszkanie własnościowe (w spadku, bez kredytów) także u mnie naprawdę nie jest źle. Tak czy siak powodzenia, mam nadzieję, że jakoś znajdziesz swoją drogę ;) A co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekilla66
wlasnie weszlam zobaczyc saldo konta i patrze ze w 10 dni wydalam 600 zl tylko na zycie a jem zdrowo (glownie warzywa) i w tym nie bylo zadnych rachunkow..ciuchy wylacznie z lumpeksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekilla66
prawo skonczylam wlasnie;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekilla66
jakbym sie bardzo strescila z wydatkami to moglabym wydawac 1700 miesiecznie...ale tylko na zycie,bez rachunkow.po prostu jem wylacznie zdrowe rzeczy,sporo wydaje na leki i kosmetyki dla problematycznej cery...eh,nie wime jak ludzie zyja za 1200....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×