Dlaczego uwazacie, ze na diecie nie mozna w ogole jesc slodyczy???

przeciez, zeby przytyc trzeba zjesc bardzo duzo kalorii, a kostka czekolady czy baton, nie zaszkodzi !!! skad ta niewiedza??

Bo słodycze, to węglowodany o wysokim Indeksie Glikemicznym. Powodują gwałtowny skok poziomu glukozy we krwi. Równie gwałtownie uwalnia się insulina, po czym spadek poziomu glukozy jest równie gwałtowny i zaczynamy odczuwać głód. Nie to, że nie można ich jeść w ogóle, ale nie są one potrzebne, bo zwykle nie zawierają żadnych potrzebnych wartości odżywczych, a kalorii mają wiele. Dlatego bilans kaloryczny, lepiej uzupełniać innymi produktami. Ponadto węglowodany łatwo się odkładają. A wiele osób popełnia głupstwa i np. nie ćwiczy (co powoduje odkładanie się gwałtownie uwolnionej energii, która nie jest potrzebna) lub jeszcze większa głupota - głodzi się jedząc mniej niż np. 1300 kcal dziennie, przez co organizm zwalnia metabolizm i odkłada wszystko co otrzymuje na ciężkie czasy.

ok mozna robić wyjątki np od czasu do czasu kawałek gorzkiej czekolady ;) duży mars czy snickers 80g ma 550kcal , mniejszy 40g ok 250kcal , jedz batony proszę bardzo tylko potem nie marudź ,że ci dupa rośnie zamiast chudnąć na diecie

ok, wiem ze to puste kalorie, rozumiem, ze w nadmiarze jak wszystko sprawia, ze tyjemy chodzi mi, ze czemu kobiety maja zalamke jak zjedza kawalek ciasta czy loda

Kto tak uważa? :) Jak się je z umiarem to można jeść słodycze. Równie dobrze można przytyć na wartościowych kaloriach ;)

Normalne kobiety raczej nie mają załamek z takiego powodu. Jak się zdrowo kobieta odżywia, to to, że zje loda na wakacjach, czy batona w niczym nie przeszkodzi. Zrobi sobie najwyżej spacer, czy trochę dłuższą dawkę ćwiczeń i to spali. O ile oczywiście nie zacznie jeść pustych kalorii tonami, to nie ma problemu. Najczęściej problem pod tytułem "ojej, jestem beznadziejna bo zjadłam czekoladę" mają nieustabilizowane nastolatki i młode dziewczyny, często na jakichś debilnych dietach 500 czy 600 kalorii, gdzie zjedzenie takiego batona, to prawie cała dzienna dawka, a niedożywiony organizm natychmiast to odkłada. Poza tym często taka "dieta" kończy się załamką, dniem jedzenia wszystkiego co popadnie, a potem wyrzutami sumienia. Ale nie spotkałem jeszcze normalnej kobiety, która miałaby problemy z wielkimi żalami po zjedzeniu słodyczy w ograniczonej ilości.

nie kazdy tak uwaza, ja jem na diecie wszystko, a i tak chudnę, jak limit kaloryczny jest ujemny

Nie to, że nie można ich jeść w ogóle, ale nie są one potrzebne, bo zwykle nie zawierają żadnych potrzebnych wartości odżywczych, a kalorii mają wiele. z tym się nie do końca zgodze, bo dla wielu osób zupełne odstawienie słodyczy jest katorgą, w zwiazku z czym na takiej restrukcyjnej diecie nie przetrwają długo. Mi jest łatwiej jednak jesc rzeczy które zaspokajają moje kubki smakowe.

kiedyś jak byłam na diecie 1000kcal + bieganie pozwalałam sobie na słodycze w postaci big milków i batonów musli i schudłam sporo nie jadłam czekolad itp, a po czasie już nawet nie miałam na nią ochoty, trzeba tylko trochę silnej woli

ja na szczęście za słodyczami nie przepadam ,ale cukier uzależnia: http://www.portalspozywczy.pl/owoce-warzywa/wiadomosci/cukier-uzaleznia,72365.html http://www.focus.pl/newsy/zobacz/publikacje/cukier-uzaleznia/ http://zdrowejedzenie.blox.pl/2012/07/Cukier-krzepi.html http://zdrowie.dziennik.pl/diety/artykuly/377729,cukier-uzaleznia-i-szkodzi-jak-tyton-lub-alkohol.html http://jejpsyche.pl/uzaleznienie-od-slodyczy

a moja koleżanka żre tylko kasze z warzywami i dupsko jej rośnie, ze hoho. Słodycze oczywiście umiarkowanie- tak czy tak najważniejszy jest kaloryczny bilans. Byłam na diecie- ok. 1000 kcal, skutecznie schudłam 8 kg, jadłam słodycze jak mnie naszło- ale starałam się niewiele- choć jak pochłonęłam czekoladę- to kosztem obiadu niestety. jak się przestrzega diety i człowiek ma na uwadze kalorie- to przestawia się na taki tor, ze woli zjeść pół kilo sałatki z fetą niż małego batonika.

może to zalezy jakie kasze ;) jak kus kus albo mannę to się nie dziwię , jak jeszcze zaleje to boczkiem masłem czy smalcem to pewnie dlatego , jak zabieli maka sos do kaszy to tez jest taki efekt , jak zjada 2kg tej kaszy na obiad to bardzo możliwe :) kasze ziemniaki makarony i mączne potrawy sa bardzo zdradliwe

sałatka zdrowsza od tego batonika na 1000% ;)

cukier uzależnia i psuje zęby i ja mogę rezygnować z niego chociażby dla zdrowia

cukier jest bardzo niezdrowy

ja jestem zdania,że się nie powinno jeść cukier po za pustymi kaloriami i słodkim smakiem - słodycze , nie ma żadnych wartości odżywczych , ok jak sobie pozwolisz na 2 gałki lodów 1x w tygodniu to się może nic nie stanie ale jak ktoś pije słodkie napoje i podjada słodkie to potem ma problemy z utrzymaniem wagi, co z tego ,że trzyma się dietetycznego jadłospisu a pije kolę podjada ciastka i wafelki ? to się mija z celem

nastolatki, KTORE NIE MAJA pojecia o odzywianiu, tak mysla

ja będąc na diecie nie jem słodyczy, najgorzej jest przez pierwsze 2-3 tygodnie potem idzie się przyzwyczaić i ich nie brakuje ,na pewno mi to nie zaszkodzi

na sb mozna sie odzwyczaic od cukru

i ogolnie jedzac niski indeks glikemiczny

odzwyczaić ;) pomysl sobie jakie szkody cukier powoduje to wcale nie będziesz za nim płakać , osteoporoza i częste wizyty u dentysty .... nie ja dziękuję i nawet herbaty nie posłodzę połowa łyżeczki

cukier jest niezdrowy i chętnie z niego zrezygnuję

nie jem słodyczy i nie upsrawiedliwiam swojego łakomstwa : http://www.youtube.com/watch?v=0HtBETT_nPg&feature=related

slodycze to zloooo

zrezygnowanie całkowicie ze słodyczy na czas diety jest po prostu dobre dla zdrowia , na początku jest ciężko ale potem można bez nich wytrzymać moją słabością są lody :( od czasu do czasu sobie pozwolę ale od batonów i czekolady , wafelków itp się odzwyczaiłam już dawno i mi ich nie brakuje

ja ostatnio odkryłam że sorbety mają maluśko kalorii, wychodzi niecałe 40 kcal na jedną gałkę, wiec jem tak czy siak :D koło grycana obojetnie niestety nie przejde :D

a co one maja wspolnego zlodami ,.moze ich nawet nie jedza

warto zrezygnować ze słodyczy podczas diety np na rzecz sezonowych owoców, na pewno wyjdzie to bardziej na zdrowie

cukier nie jest zdrowy, uzależnia niestety i osłabia odporność na dodatek skóra wiotczeje przy jego częstym spożywaniu, dobra dieta to podstawa a jak będziesz cukru unikać to ci tylko to na zdrowie wyjdzie, jak już się tak ktoś nie może obejść bez słodkiego to niech je owoce i pije soki owocowe i warzywne, zdrowszy będzie

Nie demonizujmy!!! Trochę słodyczy nie zaszkodzi. Cukier też jest potrzebny organizmowi. Ją schudlam 18 kg. Waze 63 kg na 172 cm wzrostu. Chudlam powoli ale systematycznie. Zdrową dęta to podstawa trzeba dostarczać organizmowi zdrowe węglowodanów ( kasza, pelnoziarniste piecZywo ) do tego jeść dużo owoców i warzyw , chudy nabiał i mięso ( drób i ryby ). od czasu do czasu jak sobie pozwoliłam na lody czy kawałek ciasta podczas rodzinnej uroczystości to tragedia się nie stała. Grunt to się nie objadac jeść 5- 6 posiłków dziennie. To takie proste!!!! Mam mnóstwo koleżanek , które szybko chuda na dietach bankowych, amerykańskich , glodowkach i innych. Niestety efekty są szybkie ale krótkotrwałe. Po dietach rzucają się na słodycze i niezdrowe jedzenie. Po co fundować sobie taka hustawke? organizm potrzebuje tak samo białka jak i węglowodanów , witamin ,minerałów i ruchu!!!!! Jak zjeść galke lodów a potem pójdziesz na długi spacer ( popływać, poskaczesz na skakance itp ) to nic się nie stanie. Żenujące jest to, że ludzie zaczynają żyć dietami , są doskonałymi teoretyka wiedzą wszystko o indeksacji glikemicznych itp a tracą zdrowy rozsądek.