Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiwi1988

Mój pamiętnik odchudzania

Polecane posty

Gość kiwi1988

Witam! Chciała bym się z Wami podzielić moimi staraniami w odchudzaniu:) Jeśli ktoś zauważy jakieś błędy w moich poczynaniach żywieniowych proszę o zwrócenie mi uwagi, iż nie mam zbyt dużego doświadczenia w dietach. Od wczoraj rozpoczełam dietę. DZIEŃ 1: Śniadanie 8:40: 4 kromki chlebka chrupkiego graham, kilka plasterków pomidora, mały ogórek konserwowy, 2 szklanki zielonej herbaty 2 śniadanie 11:10: 3 łyżki musli, pół szklanki mleka 0,5% Obiad 13:30: Kurczak gotowany. fasolka szparagowa, Kolacja 18:00: 4kromki chlebka chrupkiego graham, 7 plasterków polędwicy drobiowej z warzywami, ogórek zielony, śliwka i mała brzoskwinia Około 21 5śliwek:( głód mnie dopadł ale wole to niż zjeść coś innego albo się głodzićUśmiechnięta. W ciągu dnia pije bardzo dużo zielonej herbaty, ale czy mogę wodę właśnie na nią zamienić czy wodę też muszę pić? Dziś idzie już drugi dzień diety, ale ten jadłospis umieszczę wieczorem. Czy robię błąd jeśli np: na obiad zjadam gotowane mięso z większym dodatkiem kalafiora albo fasolki?? Te warzywa maja mało kalorii, czy dzięki temu mogę jeść ich większe ilości aby wytrzymać do następnego posiłku czy powinnam ich jeść tez mniej? Z góry dziękuję za zainteresowanie i liczę na jakieś propozycje co do żywienia, oraz o polecenie sprawdzonych ćwiczeńUśmiechnięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwi1988
Jakieś chętne do odchudzania? Razem lepiej więc zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomidory zjedz na sniadanie ze
2 nie kika pasterkow :) kiszonych ogorkow i konserwowych mozesz zjesc kilo-to samo z kapusta kiszona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici kici :)
hej Kiwi, mogę się od jutra do Ciebie przyłączyć? Nie obiecuję, że zostanę długo, bo moje takie topiki kończyły się fiaskiem... Ale bardzo bym chciała zagościć tu na dłużej i "dobiec" do wymarzonej wagi. Mogę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz pic herbatki zamiast wody -zielona czerwona lub wode z cytryna ok 1,5-2 l lepiej nie przesadzac :P czerwonej herbaty podobno mozna 2 filizanki-czytalam ze niektorym ona zatrzymuje wrecz wode w organizmie heh jesli o 21 bylas glodna to moze dodaj jeden posilek w ciagu dnia? bo chyba masz 4 jesli sie nie mysle-moze byc 5 lub 6 spokojnie--nie mozesz byc glodna a organizm sie przyzwyczai do stalych , regularnych posilkow :) mleko 0,5 % to taka woda nie mleko-litrami go nie pijesz to moze zamien na 1,5 % powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elvis25
Na moje oko to przegryź coś między obiadem, a kolacją. Np. jeśli obiad jesz o 13:30, to koło 17:00 walnij sobie podwieczorek, a kolację, trochę mniej obfitą o 19:00 (jeśli nie chodzisz spać wcześniej niż o 23, to pora kolacji będzie odpowiednia). Wtedy nie powinnaś być głodna przed snem. Najlepiej na kolację jakieś węglowodany złożone, o niskim indeksie glikemicznym. Na oko dieta jest dobra, węgle są, białko jest, trochę tłuszczy się znajdzie. Nie podałaś ilości wszystkich produktów, ale nawet po dodaniu podwieczorku nie będziesz raczej przekraczać bilansu kalorycznego. I masz rację - głodzeniem niczego dobrego nie osiągniesz. Warzywa i niektóre owoce są bardzo dobre do zabijania uczucia głodu, lub ochoty na przegryzienie czegoś. Ja polecam rzodkiewki, marchew, arbuza. Co do ćwiczeń - ćwiczenia są równie ważne jak dieta. To one nakręcają nasz metabolizm, wzmacniają mięśnie. Najlepsze do chudnięcia są ćwiczenia aerobowe typu rower, bieganie. Uprawiane na niskiej - średniej intensywności, kiedy spalanie kwasów tłuszczowych jest najwyższe. Należy pamiętać, aby sesja ćwiczeń trwała przynajmniej godzinę. Bo organizm najpierw spala zapasy glikogenu, a dopiero potem czerpie energię z kwasów tłuszczowych. Zależnie od organizmu, może to trwać 15 do nawet 30 minut. Długość ćwiczeń można wydłużać, w miarę wzrostu kondycji i ochoty. Ważne aby sprawiały nam przyjemność, a nie były rygorem. Godzina nawet co dwa dni będzie korzystniejsza niż ćwiczenie kiedy nie mamy ochoty i dajemy sobie spokój po 20 minutach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Autorko warzyw mozesz jesc wiece- tak aby sie nimi najesc. Nie maja one zbyt duzo kalorii wiec nie musisz sie ograniczac do jakis minimalnych ilosci. Tak wlasnie mysle o tej Twojej kolacji. Moze zamiast chleba chrupiego zamienilabys to na posilek bialkowy z warzywami, np. salatki, serek wiejski z warzywami. Mozliwosci jest wiele. Bialko sprawia, ze czujemy sie bardziej syci i jest zdecydowanie lepsze na kolacje. Jesli czujesz sie "po drodze" glodna moze zjedz jogurt z owocami, kisiel czy cos takiego. Powiem Ci na moim przykladzie, ze ja jadlam na obiad wszystko co do tej pory. Nie mieszkam sama, a nie mam czasu na gotowanie dwoch obiadow, wiec musialam sie nauczyc kombinowac. Tak wiec np. kurczaka czy rybe robilam na parze lub pieklam. Jadlam zdecydowanie wiecej warzyw do obiadu. Poza tym kiedy na obiad byl kotlet,spaghetii czy cokolwiek innego rowniez jadlam tylko zdecydowanie mniejsza porcje niz dotychczas. Moge Ci poradzic, zebys nie zabraniala sobie wszystkiego, bo te gotowane kurczaki wyjda Ci w koncu bokiem. Jedz wszysko, ale z glowa. Doda do tego troszke wieccej ruchu, a na pewno bedziesz chudnac. Moze caly proces bedzie trwal troszke wolniej, ale Ty nie rzucisz sie ktoregos dnia na jedzenie, opychajac sie wszystkim co jest pod reka, a co najwazniejsze bedziesz chudla zdrowo i skutecznie, a z tego co napisalas wywnioskowalam, ze na tym wlasnie Ci zalezy. :) Pozdrawiam i zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafka z mleczkiem
po co jesz chleb chrupki ? to tylko takie złudne wrażenie że jest bardziej dietetyczny lepiej zjeść kromkę razowca niż 4 kartony kromka chleba chrupkiego ma 20 kalorii jeśli dopada Cię głód zamiast wcinać owoce (same węglowodany czyli cukier) lepiej by było gdybyś zjadła np twarożek light (3 % tłuszczu i około 20 g białka) białko zaspokaja głód i pomaga spalać kalorie poza tym białko syci na dłużej niż węglowodany (owoce czy warzywa) jedz więcej białka a będziesz bardziej syta wbrew pozorom lepiej np zjeść jajko np gotowane czy omlet niż np jogurt light z musli, jajko na dłużej nasyci, jogurt i płatki to same węglowodany i minimalna ilość białka sprawdź sama: zjedz więcej białka na I i II śniadanie a sama się przekonasz że nie będziesz czuła się głodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwi ja też popieram poprzedniczki,zjedz coś między obiadem a kolacją,bo robisz za dużą przerwę...zamiast kurczaka rób sobie rybkę,pulpety drobiowe z warzywami...tak aby urozmaicić obiadki. Dobrym rozwiązaniem jest też zupa jarzynowa z piersią z kurczaka. Polecam Ci też fajne ćwiczenia http://www.youtube.com/watch?v=r_J8btnIEKQ Pozdrawiam i życzę powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kici kici :) oczywiście że możesz, nawet nalegam:) razem na pewno damy rade Elvis25 węglowodany złożone, o niskim indeksie glikemicznym - można jaśniej, jakieś przykłady można prosić? kimczi zapewne masz racje bo łatwiej uniknąć efektu jojo, ale kilka dni się ograniczę:) pomidory zjedz na sniadanie ze dziękuję za radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anicia:-) kafka z mleczkiem chyba faktycznie macie rację, od jutra tak zacznę robic bo niestety dzis znów byłam głodna a spać chodzę ok 00:00 a nawet i dalej więc ciężko mi wytrzymać, dziękuję za porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 DZIEŃ: Śniadanie: 4 kromki chlebka chrupkiego, 3 plastry pomidora, 3 wędliny drobiowej, pół ogórka konserwowego. 2 śniadanie: sok wyciskany z marchewki (kubek) Obiad: gotowane mięsko drobiowe i kalafior. Podwieczorek: 8 małych śliwek Kolacja: to samo co na śniadanie Picie: duuuużo zielonej herbaty oraz kompozycja z 7 ziół Już wiem że muszę zmienić troszkę jadłospis, za co wam bardzo dziękuję, od jutra zaczynam wprowadzać zmiany. Narazie moja dieta jest bez ćwiczeń bo jestem świeżo po porodzie, ale jeszcze troszkę i na pewno zacznę ćwiczyć:) posiłki niestety tez nie sa zawsze o tej samej porze:( nie daje rady, dziecko ważniejsze niż stałe posiłki:) PILNIE PROSZĘ O PROPOZYCJE POSIŁKÓW IŻ NIE MAM WENY TWÓRCZEJ:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elvis25
Przykładów jest dużo. Węgle z niskim IG to głównie żywność nisko przetworzona, na przykład ciemne pieczywo, brązowy ryż, kasza gryczana, makaron razowy (tu uwaga, bo to zasadnicza różnica - biały ryż i zwykły makaron to produkty niepolecane). Do tego warzywa i jest O.K. Czyli na przykład na kolację kanapki z ciemnego pieczywa, z chudym serem i pomidorem, czy innym warzywem, jak masz ochotę na coś prostego. A jak więcej czasu i ochoty to np. jakaś sałatka z makaronem razowym, warzywami i tuńczykiem (przykładowo). Najlepiej wpisz sobie w Google "produkty o niskim Indeksie Glikemicznym", a na pewno znajdziesz mnóstwo, z których sobie coś wybierzesz i skomponujesz coś, co będzie Ci smakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elvis25 Myślałam że takich rzeczy jeść nie mogę, że właśnie szybciej schudnę jedząc warzywa i owoce a tu proszę:0 a czy Ty to polecasz z własnego doświadczenia czy wyczytałeś w googlach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elvis25
Z doświadczenia i poniekąd z wykształcenia, bo nie jestem dietetykiem, ale też kierunek medyczny. Poza tym sam trochę miałem do zrzucenia i mnóstwo wiedzy chłonąłem na temat przemian metabolicznych i generalnie fizjologii organizmu, ot tak dodatkowo. Jeśli chodzi o moje chudnięcie to zjechałem od kwietnia o 12 kilogramów. Diety nie trzymałem jakoś kategorycznie, pozwalałem sobie na zakazane rzeczy typu piwo od czasu do czasu, tylko, że ja lubię sport i ruszałem się naprawdę dużo, głównie na rowerze, po około 40 kilometrów dziennie. Także wystarczyło normalnie, zdrowiej jeść i samo leciało. Dlaczego miałabyś nie jeść kaszy gryczanej czy makaronu razowego? To bardzo dobre źródło węglowodanów, a takie są konieczne, nawet przy redukcji. Oczywiście nie przesadzając i nie obżerając się tymi produktami. Zwykłe makarony, czy biały ryż nie są polecane, ale powyższe - jak najbardziej. Każdy dietetyk Ci to powie. W ogóle spożycie węglowodanów do tłuszczy i białek przy normalnej diecie, przeciętnego człowieka powinno wyglądać jak około 55-15-30. Przy redukcji, można zwiększyć trochę białka, kosztem tłuszczu i węglowodanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to gratuluje, ja mam niestety dość sporo do zrzucenia:( aż wstyd się przyznać. W przyszłym tygodniu wybieram się do lekarza od chorób metabolicznych a potem do dietetyka oni na pewno mi pomogą. A myślisz że np pasy typu vibro i tp mogą w czymś pomóc? Mam taki w domu narazie leży, ale może było by go warto użyć np na nogi jeśli obecnie ćwiczyć nie mogę, coś takiego ma racje bytu, może w jakiś sposób działać? Na rowerku stacjonarnym można też spalić kalorie bo słyszałam że to niby nic nie daje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesteś pewna, że zieloną można sobie ot tak pić jak wodę? Ja słyszałam, że można kubek dziennie? Sama jestem ciekawa czy można więcej, bo piję dziennie 1x zieloną i 3x czerwone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×