Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karollliiina

Podejrzewam u siebie nerwice i nie wiem jak to powiedzieć rodzinie...

Polecane posty

Gość Karollliiina

Czy Wy (chorzy na nerwicę) też mieliście ten problem? Moja mama i tak za bardzo sie o mnie martwi i sama ma wiele na głowie...Sama już nie wiem czy lepiej sie potajemnie leczyć, czy lepiej wtajemniczyc rodzine i przyporzyc im kolejnych zmartwien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilnieporady
Najlepiej skontaktuj się z odpowiedzialnym za to lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Powinnaś jak najszybciej zgłosić sie do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karollliiina
Wiem ale to nie jest takie łatwe tak sie przełamac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiasiaisa
a jakie masz objawy?Ja na przykład wściekam się o byle co,żeby się wyładować wale ręką albo w futrynę albo w poduszki na dodatek mam kołatania serca,lekarka przepisała mi proprapanol,nie ty jedna jesteś z takimi problemami:> :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyPP
ja tez mam problemy z nerwami. wszyscy moi bliscy mieli ze mna naprawde ciezki zywot, wybuchalem zloscia o byle drobnostke. dlaczego pisze to w czasie przeszlym? bo poszedlem do psychiatry, przepisal mi odpowiednie leki i jest duzo duzo lepiej. potrafie zapanowac nad swoimi nerwami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka267
mylicie ludzie pojęcia: nerwica to nieumiejętność zapanowania nad emocjami i o ile kołatanie serca to objaw nerwicy to wściekanie sie na wszystkich to objaw niekontrolowanej agresji nie nerwicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karollliiina
To, że z równowagi potrafi mnie wyprowadzić byle drobnostka (jak mam gorszy dzień) to raz, ale bardziej martwią mnie objawy typowe dla nerwicy natręctw... np ciągłe liczenie czegoś, czytanie wyrazów od końca, chodzenie np co drugą płytkę, dotykanie czegos określoną ilość razy... i te myśli, że jeśli tego nie zrobie stanie sie coś złego mnie albo komuś z rodziny. Poza tym zwłaszcza ostatnio bardzo źle śpie, nie moge zasnąc a gdy sie już uda budzę się w nocy z jakimś panicznym lękiem, nie mogę się poruszyć choć tak bardzo chce, wydaje mi się, że umieram, że serce mi nie bije albo bije nierówno... martwię się duuużo na zapas i w myślach pojawiają się same czarne scenariusze, mam wrażenie, że to nie są moje myśli...to tylko część objawów :( Odważyłam się i zrobiłam pierwszy krok, jestem umówiona do psychiatry za 2 tygodnie. Mam nadzieję, że nie stchórzę... Jeszcze takie pytanie, czy stwierdzona nerwica to jakies przeciwwskazanie do wykonywania pracy? Czy jest potem problem z przejściem badań okresowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karollliiina
I raczej nie mam zamiaru nikomu o tym mówić, dopóki nie bede mieć potwierdzenia od lekarza, że jestem chora. Sądzę, że wszyscy uznaliby, że jak zwykle "przesadzam" albo, że doszukuje się chorób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze i dołącze
a jakie masz relacje z rodziną? a mama? sa wyroumiali czy raczej nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karollliiina
Przeważnie są dobre, choć wiadomo jak to chyba w każdej rodzinie spięcia się zdarzają... poprzez moje zachowanie także. Przyzwyczaiłam wszystkich do wyolbrzymiania problemów, czarnych wizji często nie sprawdzających się i myślę, że moje podejrzenia o nerwice zostaną zbagatelizowane co mnie jeszcze bardziej wkurzy...Ale jeśli miałabym komuś powiedzieć to mamie własnie (choc wątpie, że to zrobie bo nie chce jej martwić sobą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
choroba to choroba powinnas powiedziec osobie najblizszej a co bedzie jak np pojdziesz do szpitala...kogo podasz jako osobe do kontaktu z lekarzem? poza tym chorob sobie czlowiek nie wybiera, przychodzi i trzeba ja leczyc...rodzina jest od tego by to zaakceptowac i pomoc a nie krytykowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karollliiina
Szpital?? Mam nadzieje że nie jest aż tak poważnie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhe ale jaja
sprawdź czy nie masz niedoboru magnezu i witamin z grupy B, często włąśnie takie neidobory powodują takie nieprzyjemne objawy jeśli to wina niedoborów już w dwa tygodnie od zażywania suplementów powinno się poprawić bierz magnez i witaminę B Compositum jedz banany, orzechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcde;
ja mam nerwice społeczną (fobia społeczna - być może osobowość unikająca) i natręctw oraz bardzo się wnerwiam z byle powodu czasem, ale nie okazuję tego, co do nerwicy natręctw, to miewam różne objawy, które się potem zmieniają, jedne znikają, inne się pojawiają, nerwice społeczną mam od ponad 15 lat, nerwicę natręctw od ponad 10 lat, a bardzo nerwowy czasem jestem od kilku lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karollliiina
Co do brania magnezu, potasu itp to już to przerabiałam... szczerze nie widze zbytniej poprawy objawy jak były tak są... w sytuacjach stresowych Nervosol, Deprim, herbata z melisy czy dziurawca i nie odczuwam za bardzo poprawy (np pół Nervosolu dopiero jest w stanie troszke mnie uspokoić:( abcde; => ja wymyślam sobie co chwile nowe natręctwa...i nowe skutki wynikające z ich nie wykonywania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karollliiina
sorry nie Deprim tylko Neopersen bralam dodam, że borykam sie z tym parę lat ale nigdy mi nie przeszkadzało to tak jak zaczęło teraz... wczesniej jakos umiałam z tym życ i nie było aż tak uciążliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcde;
moje nerwice itp mogą stać się bardzo uciążliwe, gdy np. pójdę do pracy, ale póki co, jeszcze w miarę "cisza" (kto wie, być może "przed burzą")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karollliiina
ja od paru miesięcy nie pracuję, ostatnio byłam na rozmowie i niestety stres mnie zjadł:( czuję, że musze sie wyleczyć aby normalnie reagować na stresujące sytuacje i sobie z nimi radzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karollliiina
abcde; masz tak, że np tydzień spokój wydaje sie, że wszystko jest ok, że sobie radzisz a potem jakas sytuacja i nagle wszystko sie wali i objawy uderzają ze zdwojoną siłą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcde;
na razie w moim życiu nic się generalnie nie dzieje, więc nie ma sytuacji, które by mnie kompletnie wyprowadziły z równowagi (ostatnio na skraju wytrzymałości przez stres byłem na maturze ustnej) objawy mam cały czas, raz są słabsze, a raz silniejsze, gdy są silniejsze to jestem po prostu wkurzony, nic więcej, kiedy parę lat temu miałem nadzieję, że kiedyś będę normalny, to mi znacznie bardziej objawy przeszkadzały bez względu na to, czy się coś dzieje, czy nie, ale kiedy jej nie mam, moje samopoczucie, gdy nic się nie dzieje jest znacznie lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptysia86
moja kuzynka miała podobne objawy i na szczescie poszla do lekarza teraz jak mowi zyje jej sie duuuzo latwiej i potrafi sie cieszyc z zycia, mysle ze tez powinnas isc po co sie meczyc, a w tym ze ma sie nerwice nie ma zadnego wstydu..po prostu chorobsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno ratuj sie
do lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karollliiina
Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda...ale napiszę. Właśnie jestem po wizycie u psychiatry. Stwierdzono u mnie nerwice natręctw:( mimo tego czuję ulgę, że się przełamałam i poszłam... teraz leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No pewnie ze swirujesz
Nerwica to nie choroba,to jest stan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No pewnie ze swirujesz
I trzeba Ci tez wiedzieć ,ze to miedzy innymi i rodzina sie do tego dołozyła,ze masz nerwice,wiec nie tylko,ze warto im powiedziec,ale wrecz jest taka konieczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karollliiina
Powiedziałam, jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×