Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość udręka_i_męka

Uczucie do szefa chyba mnie wykończy!

Polecane posty

Gość miętowe oczko
marianna umiesz czytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
i dobrze ze zostanie bez pracy, bo widocznie praca jej nie interesuje, tylko amory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętowe oczko
Pracę zawsze można zmienić - jak już pisałam, tym bardziej mając doświadczenie---->wystarczy silna motywacja. Może jej szukać jeszcze przed tym krokiem, a później postawić wszystko na 1 kartę. Jeżeli się nie uda, będzie miała przynajmniej spokój psychiczny, bo odetnie się od destrukcyjnej znajomości i w końcu zacznie funkcjonować normalnie. Jak byłam bardzo młodziutka (21l) i pracowałam w pewnej firmie jako sekretarka, szef (2x starszy) ewidentnie chciał ze mnie zrobić kogoś więcej... Delikatnie odsuwałam "zaloty", ale niewiele to pomogło. Trwało to jakiś czas, po czym szef widząc, że nie ze mną te numery, zaczął się nade mną znęcać psychicznie. Przeżyłam dzięki niemu prawdziwe piekło. Oczywiście nie uległam, tylko pewnego dnia położyłam mu wypowiedzenie na biurku. Doznał szoku - bo przecież jak można w takich czasach rzucać pracę. Kiedy zapytał dlaczego, wyśpiewałam mu wszystko od A do Z, płacząc przy tym - ale było mi już wszystko jedno. Rozmawialiśmy 3 h i przekonał mnie do zostania w firmie. Wiem, ze to inna zupełnie sytuacja, ale taki krok naprawdę może wiele zmienić. W tamtej firmie pracowałam aż do końca studiów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
w pracy sie pracuje, a nie szuka faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętowe oczko
Mleko się rozlało, teraz trzeba szukać wyjścia. Aleś Ty nieromantyczny, nie wiesz, że miłość można spotkać wszędzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
mam bardziej zyciowe podejscie, laska nie znalazla faceta na studiach to szuka w pracy, padlo na szefa, bo jest szefem:) a w milosc nie wierze, dlatego jestem sam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętowe oczko
Życzę Ci, żeby się kiedyś przejechał na tych Swoich teoriach, żeby Cię tak pierdolnęło, być po wszystkich kościołach głosił Swe nawrócenie :D Nic nie wiemy o Autorce, więc po co takie dywagacje. Czy każda dyskusja tutaj musi zbaczać z tematu? Nie oceniajmy dziewczyny, tylko starajmy się pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki jest, ze
tak ieplo o nim piszesz/podaj cechy charakteru, dlaczego jets tak dobrze postrzegany? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
nie, ja sie juz nigdy nie nawroce, zrezygnowalem z kobiet dozywotnio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętowe oczko
a z mężczyzn? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki jest, ze
autorko i mozna wiedziec w jakiej branzy pracujesz?gdie satakie partnerskie, rowne relacje ze wspolpracownikami?chcialabym pracowac w takiej firmie/o prywatn czy panstwowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
z mezczyn nie musialem rezygnowac bo nigdy z nimi nie spolkowalem:) postanowilem zostac samotnym celibariuszem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętowe oczko
Pierdu pierdu, wszystko do czasu... A w jakim jesteś wieku - tak z ciekawości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętowe oczko
Ojej... wszystko przed Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
ale mi dobrze samemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętowe oczko
Bo masz dopiero 21 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgbhnjmk,
Czytałam tylko pierwszy post tego tematu Moja sytuacja była podobna. Zatrudnił mnie w swojej firmie, ja szalałam z rozpaczy, miłości... (..........dłuuuga historia) Jesteśmy razem 7 lat, mamy córkę, ze względu na ciężką ciążę, którą spędziłam w szpitalu musieliśmy odwołać ślub, który bierzemy za 10 miesięcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
a jak bede mial wiecej to juz mi nie bedzie dobrze samemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętowe oczko
tak, wtedy dojrzejesz i zrozumiesz, że życie ma sens tylko wtedy, kiedy możemy je komuś ofiarować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
moze masz racje zobaczymy:) narazie nie szukam nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętowe oczko
samo Cię znajdzie i wtedy wszystko zrozumiesz :D Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e54tae4etae t
a tatr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewiąta trzydzieści
udręka_i_męka "Kwestia TEGO wzroku, może śmiesznie i trywialnie brzmi dla kogoś obok, ale na prawdę jest coś takiego, że patrzysz na niego i jest jakieś dziwne porozumienie i miłe napięcie "w powietrzu". " Tak :) Nie zrozumie tego nikt, kogo taka sytuacja nie dotknęła. Miałam o tyle łatwiej, że czułam bardzo mocno, że mu się podobam, bo zawsze był wobec mnie bardziej uprzejmy, zaangażowany w postępy mojej pracy itd. Zawsze kiedy coś mi podawał troszkę dłużej to przytrzymywał, pytał o zdanie nawet w sprawach prywatnych jednocześnie nie wypytując mnie o moje życie poza granicami dopuszczalnymi w relacji przełożony - podwładna. Kurczem pewnie gdyby nie ta impreza nic by z tego nie wyszło bo dalej żył by w przekonaniu, że jestem zajęta. A teraz mam świetnego, przystojnego, odpowiedzialnego faceta :) Dlatego szczerze Ci radzę, nie zmieniaj pracy, nie staraj się tłumić uczuć. Nie masz nic do stracenia a do zyskania wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×