Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pAnnaaaa2013

wesele bez kamerzysty??

Polecane posty

Gość pAnnaaaa2013

co o tym myślicie?? nie chce kamerzysty!! a mój facet chce. Uważam że fotograf jest wystarczający

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie mieliśmy bo po co
po co filmować ludzi wpychających żarcie przy stole, napitych wujków ? albo ludzi którzy tańczą jakby mieli padaczkę ? 3/4 ludzi gdzy widzi czerwone światełko kamery robi speszone miny albo robi unik, reszta pod wpływem procentów pcha się przed kamerę i robi rzeczy, których potem na trzeźwo się wstydzi co do rzekomej pamiątki z wesela, ogląda się ją raz z rodziną, drugi raz ze znajomymi by się pochwalić, przez resztę życia nawet się do tego nie zajrzy bo po co ?! nie ma nic nudniejszego niż oglądanie 4 godzinnego filmu czyjegoś wesela (wiem bo znajomi zmuszali mnie do oglądania ich gniota) na własnym ślubie zdecydowałam się jedynie na fotografa w Kościele i kilka fotek przed rozpoczęciem wesela, resztę zdjęć robiła rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka267
za kilka lat bedziesz zalowała. znajdz takiego co nie bedzie robil obciachu i zaglad ludziom w talerze i np na czesci wesela bedzie kamerował, ale oglónie to fajna pamiatka za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Między chciwością a strachem
INSTRUMENTY POCHODNE NA GIEŁDZIE http://pl.wikipedia.org/wiki/Instrumenty_poch odne Niesymetryczność ryzyka w opcjach polega na tym, że z jednej strony możemy zarobić nieograniczoną kwotę pieniędzy ryzykując znaną z góry kwotę kapitału (zapłaconą premię opcyjną w przypadku nabycia opcji kupna lub sprzedaży) lub zarobić z góry ustaloną kwotę pieniędzy (otrzymaną premię opcyjną) ryzykując możliwość poniesienia nieograniczonej straty (wystawiając opcję kupna bądź sprzedaży).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam takich co nie chcieli
bo niby ludzie uciekaja przed kamera a sie beda krepować :D aczkolwiek myślę, że chodziło o to, że Panna Młoda grubo ponad setke ważyła :D. Ale tak serio - ja żałuje, że wziełam fotografa i kamerzyste z polecenia. Zrobiłi totalny chłam- jakość paskudna, zdjecią też bez wyrazu. Jakbym miała drugi raz brać ślub - wziełabym fotografa z najwyższej półki, a kamerzyste bym sobie odpusciła. Do zdjec czlowiek częściej wraca, a płyte jest mi wstyd pokazać. Czasami widzę zdjecia koleżanek - piękne, artystyczne. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie mieliśmy bo po co
mineło 8 lat od ślubu i nadal nie żałuję że nie było kamerzysty sądzisz że za 30 lat pożałuję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my nie mielismy kamerzysty, i nie żałuje, coś tam rodzinka kamerowała, ale to ich jest, mi zależało na zdjeciach, wczoraj widziałam projekty fotoksiazki i wstepny album z naszymi zdjeciami, jestem zszokowana że tak tani fotograf potrafi zrobić tak super zdjecia, zależało nam aby mieć uwieczniony pierwszy taniec jako ze nikt nie kamerował na weselu to pojechalismy nad jezioro i w pięknej scenerii zatańczylismy i wyszło supr dzieło, (fotograf nam nakręcił)mamy piekną pamiatkę nietypową pierwszego tańca w plenerze, hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam takich co nie chcieli - zgadzam się, że jeśli brakuje kasy to lepiej mieć rewelacyjnego fotografa bez kamerzysty, niż to i to byle jakie. Ja jednak, jeśli kasa bedzie, to chcę kamerzystę, który z materiału zmontuje mi skrócony, mniej więcej 40minutowy filmik. No i mam słabość do teledysków ślubnych. A co do argumentu o skrępowaniu to fakt, ale po północy kamerzysta znika i można sobie odbić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie mieliśmy bo po co
:-) nie ważyłam 100 kilo, ważyłam 55 przy 170 wzrostu zamiast chłamowatego filmu mam piękne zdjęcia z wesela i z pleneru plener robiłam dwa dni po ślubie, na spokojnie i na luzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie mieliśmy bo po co
ślubniczka, super pomysł z tym tańczem w plenerze :-) fajne, nastrojowe my też zrobiliśmy sobie taką fotoksiążkę, akurat przy zakupie aparatu sklep nam zaproponował w ofercie ze zniżką, świetna rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiamwszystkich
też nie biorę kamerzysty. Moja matka ma jedno, jedyne zdjęcie w kościele jako pamiątkę ze ślubu i jakoś żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie mialam kamerzysty, za to zdjecia z kosciola i plener sa swietne. Oboje nie chcielismy kamerzysty, bo po co kamerowac jak jedza i pija. Mamy kilka zdjec grupowych sprzed kosciola także wiemy kto byl;) A co dp plyty z filmem- uwazam jak poprzedniczki że obejrzy się raz czy 2 i bedzie lezec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktos chce kamerzystę to nic nie stoi na przeszkodzie aby go mieć,ale zrobić nienudny filmik jest bardzo cieżko, my mamy filmiki z 2studniówek wydana kasa w błoto a tak naprawdę ani razu tego nie obejrzelismy, tylko sam początek i tyle, ja nie lubie nudnych filmików, alekażdy robi jak chce, my oddamy nasz pierwszy taniec w plenerze do obróbki i tylko taka chcemy mieć pamiatkę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie będe miła kamerzysty na weselu narzeczony jest ze mna zgodny,mamy za to bardzo dobrego fotografa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
tez nie mieliśmy kamery. Nie lubię oglądać wesel a widok kamery mnie stresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkdkdfijfi
do Tez nie mielismy bo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
Moja siostra miała niedawno 15 rocznicę ślubu i obejrzelismy wszyscy film z jej wesela. To naprawde fajna pamiątka, choc faktem jest, że do niej się za często nie wraca. Uważam, ze film jest duzo bardziej autentyczny niż wystylizowana sesja ślubna. Niektórych z osób uwiecznionych na filmie już nie ma, :( innym przybylo wagi, a ubyło włosów. ;) Na kasecie (bo to stare dzieje) było powitanie młodych, pierwszy taniec, weselne zabawy i trochę gości tańczących. Nie pokazywali nikog jedzącego i pijącego, bo to faktycznie nic ciekawego. I oczywiście 4 godziny to za długo, bo przez tyle godzin to nawet horror potrafi człowieka uśpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkdkdfijfi
Masz w 100% tach racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koslawy mentor
ślubniczka, nie stać cie na dobrego kameruna, który zrobi ciekawy 50-cio minutowy, dobrze zmontowany film to trudno, fotografa też miałaś widzę pełna wieś, taniec w plenerze - to właśnie warsztat i pomysł na sesje wiejskich fotoziutków, a że gust masz wiejski to ci się podobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna jesienna
nie będę miała kamerzysty na ślubie ani na weselu, uważam że to niepotrzebne. Porządne zdjęcia są dla mnie wystarczającą pamiątką, kilka razy miałam sytuacje że znajomi katowali nas filmem ze swojego wesela - nie wspominam tego dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyśmłoda
"bo po co kamerowac jak jedza i pija" - takie "kamerowanie" to było może 20 lat temu. Dzisiejsze FILMOWANIE wygląda zdecydowanie inaczej. Wystarczy obejrzeć kilka teledysków na przykład MP Studios czy innych NOWOCZESNYCH filmowców! Bo teraz żeby zrobić fajny film z wesela to trzeba zatrudnić filmowców, nie jakiegoś Zenka, co to kupił kamerę, dorzuci nam gołąbki, obrączki i różyczki i myśli że jest królem na dzielni :P Filmy wspomnianej firmy podobają mi się niesamowicie. Problem tylko w tym, że raczej mnie nie będzie na taki stać - ceny są wysokie... Więc jeśli nie mogę mieć filmu z najwyższej półki, to rezygnuję z "kamerzysty" - na rzecz amatorskich filmików moich gości - takie coś też kiedyś widziałam: film obrobiony i zmontowany z kilku amatorskich kamer, aparatów fotograficznych. Może się trzęsło, może jakość miało baaardzo wątpliwą, ale za to dusze miało :D Bo to był taki naturalny, osobisty film, nagrywany przez kilka osób, kamera chodziła z rąk do rąk, nikt się nie krępował - chyba najzabawniejszy film jaki widziałam :) A co do pamiątek to inna sprawa... Mam kuzynów, którzy stracili oboje rodziców w wypadku samochodowym - mieli wówczas po 2 i 3 lata. Praktycznie nie pamiętają rodziców. Zdjęcia dają im pewne wyobrażenie. Ale dopiero film (a był on kręcony jako pierwszy w rodzinie! to było wydarzenie!) pozwala im zobaczyć rodziców w ruchu, zobaczyć ich gestykulację, mimikę, usłyszeć głos... Podobnie z innymi członkami rodziny - właśnie po to chciałabym mieć film, żeby kiedy ich zabraknie móc zobaczyć ich pełnych życia. No i jeszcze...żeby móc wrócić czasami do swojej przysięgi, usłyszeć swój głos, bo mogę być tak ogarnięta emocjami, że nic z ceremonii nie będe pamiętać :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Ostatnio oglądnęłam z mamą plytę z wesela siostry sprzed 8 lat. Jakość może nie jest rewelacyjna, ale powspominałyśmy wesele, sytuacje, których na zdjęciach nie widać, a na filmie są uwiecznione, pośmiałyśmy się trochę. Dlatego ja z kamerzysty nie potrafiłabym zrezygnować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg fckb cnc
my tez nie chcielismy z narzyczonym kamerzysty, bylo nam to zbędne, podejscie podbne - nikt tego ogladac nie chce, ludzie jedza, pija, pod wplywem % tancza tance polamance az wstyd potem ogladac. Ale rodzice bardzo chcieli miec pamiatke ze slubu dzieci i sami zamowili kamerzyste i powiem ci ze po czasie z rozrzewieniem ogladalam swoj slub, przysiega w kosciele, wejscie na sale, pierwszy toast, pierwszy taniec, tort, zabawne oczepiny, bardzo milo bylo to po kilku latach obejzec. Wiec nie chcialam miec i gdyby rodzice sami nie zamowili kamerzysty to bym nie miala a teraz bardzo sie ciesze ze mam taka wspanialo pamiatke z najwspanielszego dnia w zyciu, moze kiedys dzieciom puszcze;) nasze wesele trwa 2 h, nie ma jakis nudow, wypowiedzi wujkow, jedzenia itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg fckb cnc
A naszego jednego kolegi to jest to ulubiony film;) Puszcza sobie nasze Wesele kilka razy w roku i twierdzi ze to najlepsze wesele na jakim byl i lubi poczuc ten przyjemny, weselny klimat hehe. Chyba sie juz od tego uzaleznil haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg fckb cnc
ps nagranie mamy w hd, kamerzysta dal nam do oceny i kazalam mu wyciac wszelakie spiewy, gadki wujkow, i kilka innych moim zdaniem wiesniackich scen i jest super. Wiadomo ze co obchodzi moje wesele jakas dalsza rodzine, kuzynowk ktorzy tego ogladac nie beda, moze raz i toprzewina 4/5. ale to jest dla mnie i meza. sama z przyjemnoscia obejze razem z mezem w rocznice, czy rodzice sobie lubia wspomniec czasem;) fajna rzecz, polecam, teraz jest moda na nie robienia a potem mozesz zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez planowaliśmy nie brać kamerzysty, woleliśmy zainwestować w lepsze zdjęcia, poza tym nie lubimy siebie oglądać na nagraniach. Ale jak mówiliśmy ludziom ze nie chcemy kamerzysty to wszyscy nas przekonywali żeby brać, że będziemy żałować. Kamerzystę w końcu mieliśmy ale darmowego, bo mieliśmy taki gratis do sali weselnej. I nie żałuje, bo się okazało że sporo rzeczy z wesela nie pamiętaliśmy. Oczywiście mój mąż nagrania nie oglądał, obejrzał tylko krótki fragment, ja tez mam swoje ulubione fragmenty i te fragmenty oglądam. Ale tego nagrania na razie nie mamy zamiaru nikomu pokazywać, nikomu na silę nie będziemy tego wciskać. To nagranie jest dla nas, żeby właśnie za 20 lat móc je sobie obejrzeć i pokazać dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie tego. U nas było MDM Foto, mamy film do którego chętnie co jakiś czas wracamy. Wesele bez kamerzysty to nie jest dobry pomysł - zapewniam was, że przez całe życie będziecie chcieli powracać, do tej ważnej chwili ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×