Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwiatuszek244

internetowa fascynacja, historia prawdziwa

Polecane posty

Gość kwiatuszek244
Hybryda Kalifornijska- a wy sie spotkaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatuszek244 - widzisz, właśnie się nie spotkaliśmy. Najprawdopodobniej nastąpi to dopiero po wakacjach, jak zacznie mi się rok akademicki. Teraz jest fajnie, dobrze się gada itd, ale boję się tego spotkania. Rozmowa w realu to zupełnie inna bajka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek244
a ile ze sobą rozmawiacie? Ja mam nadzieje, że u nas do tego dojdzie i jeżeli tak to czuje, że będzie to spontaniczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś mamy 2 sierpnia, więc za dwa tygodnie minie równy rok! Co prawda mój przyjaciel cztery miesiące był za granicą i kontakt był nieco ograniczony, ale i tak ze sobą rozmawialiśmy. Ja tak naprawdę nie polecam nikomu takich znajomości. Przyzwyczajasz się do tej osoby i jak debilka wpatrujesz się w telefon, czy może dostałaś sms od niego... Ale cóż zrobić. Ten chłopak jest mi bliski i chciałabym się z nim wreszcie spotkać, ale jednocześnie boję się jak cholera. Wiem jednak jedno - w moim i Twoim przypadku nie ma już innego wyjścia jak tylko się spotkać. Trzeba wiedzieć na czym się stoi. Życie złudzeniami czasem sprawia przyjemność, ale do czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek244
No to macie dłuższy staż, mam nadzieje, że my do tego czasu się spotkamy. A jak rozmawiacie to odczuwasz przywiazanie z jego strony? Myślisz, że wiąże z Toba przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przywiązanie czuję, widzę, że mu zależy. Oboje niby mówimy, że łączy nas przyjaźń, ale czasem między słowami ktoś z nas napisze, że ma nadzieję na coś więcej. Jestem pewna, że ten chłopak traktuje mnie bardzo poważnie, nie jak jakąś panienkę do pukania, tylko kandydatkę na przyszłą dziewczynę. Nasza relacja jest jednak dość trudna. Czasem się kłócimy ale żadne z nas nie potrafi powiedzieć definitywnie koniec. Ja na pewno wiążę z nim przyszłość, on jest mi naprawdę bardzo bliski. Myślę, że jeśli nie będę rozczarowana po spotkaniu, to mogę się zakochać... Tylko no właśnie, takie spotkanie to jedna wielka niewiadoma i bardzo się boję tego dnia, w którym ono nastąpi. Ale to nie jest topic o mnie, więc powiedz autorko, co zrobisz? Zaproponujesz spotkanie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek244
Nie wiem, nie chce tego zepsuc. jezeli nadaży się okazja zaczne temat i zobacze jak zareaguje.Wtedy będzie wszystko jasne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boisz się to zepsuć, ale na jakiej podstawie? Jeśli Twój przyjaciel nie będzie chciał się zobaczyć, to po prostu odmówi, choć po przeczytaniu Twych wcześniejszych postów nie sądzę aby tak się stało. Myślę, że wszystko będzie git. Trzymam za Was kciuki i życzę powodzenia :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek244
rowniez zycze powodzenia, nie ma sie czego bac wkoncu znacie się już długo i pewnie będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszystko jest możlwie
Dziewczyno! Mam identyczną sytuację, tylko że między mną, a chłopakiem jest ponad 1000 km, on pchodzi z Bałkanów, ale już od jakiegoś czasu on odkłada na przyjazd do Polski. Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, gdyby mój ukochany mieszkał 400 km ode mnie, już dziś wsiadłabym w pociąg zamiast siedzieć na kafeterii i mówić o tym, jak bardzo jest to przygnębiające! Życie potrafi być piękne, czasem po prostu trzeba zaryzykować... dlatego ruszaj dupsko i leć na dworzec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek244
zeby to zrobić musiałabym miec 100%, że on tego też chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszystko jest możlwie
To go zapytaj "chcesz żebym przyjechała...jutro?" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek244
to nie jest takie proste, a ja nie moge postepowac tak lekkomyślnie, jestem dorosła, on również. Nie da się tego zaplanować z dnia na dzień. pozatym on wie, ze to jest niemożliwe żebym to zrobiła. Pomyslałby, ze to zart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszystko jest możlwie
Sama sobie piętrzysz w tym momencie problemy:) Skoro wiesz, że już w tym momencie ciężko byłoby Ci bez niego żyć i czujesz, że on w stosunku do Ciebie również nie jest obojętny.... to o co chodzi? Skoro jesteście dorośli, to też porozmawiajcie jak dorośli. Powiedzcie co do siebie czujecie i jak widzicie siebie w przyszłości. W tym momencie lewitujecie gdzieś pomiędzy rzeczywistoscią a fikcją opartą na wyobrażeniach na swój temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek244
wiem i narazie tak to zostawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×