Na co osoby zainteresowane wynajmem mieszkania zwaracają uwage?

nie jest to tez mieszkanie "po dziadkach". Nie możesz uwierzyć ze zarobił i kupił? Po prostu oszczedzał.

nigdzie nie było odniesienia do ciebie, tylko do większości lokalizacji na rynku. po co te osobiste wycieczki?

1500zł to w chooooj duzo:) teraz to ludzie tyle wypłaty mają

a to sorka. Dobra, bedzie trzeba jeszcze widocznie cos przerobic w mieszkaniu. Wyglada na to ze sierpien i tak bedzie pusty .

odpowiedz tylko szczerze czy twoim zdaniem to mieszkanie, jego stan są warte ceny jaką za nie chcecie?

Wynajem nie jest dla jednej osoby. Ostatnio byly 3 pracujace osoby wiec sie dzielą. Jescze wczesniej były 4 osoby.

Tak, jest warte. Blok jest ocieplony, nie trzeba tak duzo ogrzewac i dlatego wszyscy maja napłate. Jedyne co bym zrobiła to porządnie wysprzątąła, bo ja kazdy zakamarek kurzu widze - ale mąż mówi ze przesadzam.

w ubiegłym roku szukałam mieszkanie i krew mnie zalewała jak za mieszkanie o niskim standardzie ludzie podawali cenę jak z kosmosu to że mąż 2 lata temu wymieniał panele i malował nie znaczy że są w idealnym stanie, tym bardziej skoro mieszkali tam studenci (wiem w jakim stanie studenci potrafią zostawić mieszkanie) poza tym ja uważam że właściciel powinien odświeżyć kolor ścian przy każdej zmianie lokatora (chyba ze jest to w krótkim okresie czasu to bez przesady) to dużo nie kosztuje a zwiększa "wartość" mieszkania

bebe - my o tym wiemy. Teraz mielismy bardzo porzadnych studentów, którzy naprawde dbali, nie palili papierosów. Chcemy odswiezyc znowu ale za 2 lata, bo teraz jest jeszcze ładnie. Jedyne to moze w łazience sie cos zmieni.

mieszkać, takie są fakty. Możesz i chcieć wynająć 10 osobom, ale kogo znajdziesz? A te rady, żeby na stół serwetkę z lumpeksu połozyć i tym podobne, to może i byłby dobre za komuny. Teraz ludzie nie są głupi, a i mogą przebierać w ofertach. Najważniejsza jest jednak cena.

ale ja nie kaze nikomu mieszkac z obcym. Ostatnie 3 osoby to byłą para i brat tej dziewczyny. A wczesniej dwie pary które sie znały. Nie umieszcze obcych ludzi w jednym mieszkaniu! Przychodza grupami i sie pytaja czy moge mieszkac we 4 itp.

jak kolor jest ładny to ok :) powiem ci tak, nie słuchaj rad w stylu "zakryj stary stół serwetą z lumpeksu", nie rób z ludzi debili, bo to nie te czasy ja kiedy oglądałam mieszkania w każdy kąt zaglądałam, pod każdą kapę, każą serwetę, nic nie umknęło mojej uwadze

Ok, dzieki za wszystkie odpisy. Oczywiscie piszcie jesli macie jakies doswiadczenie i propozycje. Bede jutro.

hej, napisz jakie to miasto, wyślij mi tę ofertę ze zdjeciami na maila to Ci powiem o co chdzi, ja szukałam mieszkania wszczecinie, teraz we wrcołaiwu juz 3 najmuję to Ci powiem co jest nie tak moj mail furgonetka3@o2.pl

no tak, bo przecież pełno jest par, które jednocześnie i w tym samym czasie chcą ze sobą mieszkać. Ot, trafił ci wówczas przypadkiem dobry grosz, bo przeważnie, maksymalnie to dwie osoby szukają mieszkania, a zazwyczaj to jedna.

ja od kilku lat wynajmuję mieszkanie. Zawsze jak oglądam to oczywiście cena jest na pierwszym miejscu. 1.500 zł (nawet wliczając czynsz) to jednak dość sporo. Ale ważne są też meble!! Napisałaś co w jakim pokoju się znajduje, ale napisz jakie to są meble. Jak ja widzę że w mieszkaniu jest każdy mebel z innej parafii, stary segment jak z PRL-u to mnie krew zalewa. Skąd wy właściciele bierzecie te cuda? ze śmietnika chyba!!!! Opisz jakie masz tam meble, już wiemy - meblościanka :D do tego pewnie jakiś dywan we wzory, czyli wieś tańczy i śpiewa :D:D Jak chce się zarobić to trzeba dać coś w zamian. To że ktoś nie ma własnego mieszkania i musi wynajmować nie znaczy że ma w graciarni mieszkać, a 90% mieszkań pod wynajem tak wygląda.

nawet w uzywane, ale np meble z ikea, nowoczesne, zeby nie tracało prl-em, atrakcyjnosć mieszkania podnośi zmywarka, pralka, nowsza lodówka. Jakieś drobne agd w kuchni. Rolety w oknach itp. Cena zależy gdzie to mieszkanie, bo jeśli to centrum Pozania to nei duzo, jeśli to jakieś mniejsze miasto to sporo.

doczytałam - kupcie ZMYWARKE to ogromny plus :)

Co odstrasza? Też ostatnio oglądałam mieszkania. Otóż: stare meble, brudne dywany, porysowane mocno podłogi, zapach(wiem, że czasem niewietrzone, ale nie chce ryzykować jak śmierdzi, że to nie od braku powietrza a od czegoś innego), stare okna, brak karniszy żeby cokolwiek w oknie zawiesić, syf w łazience, brak okapu kuchennego, brak gwoździ w ścianach, bo to często oznacza, że nie mogę nic wbić i powiesić, bo albo się nie da albo ktoś sobie nie życzy, brak balkonu, jak na parterze to też odpada. Na razie tyle mi przychodzi do głowy.

też 2 pokoje, umeblowane, dałam cenę 1200 + media to telefon się urywał, mogłam sobie robić casting na najemców :P ja patrze na to tak, wole wziąć te 200zł mniej ale mieć kasę od razu, bo każdy miesiąc bez najemców to straty, no i móc sobie wybrać ludzi spokojnych, solidnych i uczciwych... takich którzy nic nie poniszczą, kasę będą płacili w terminie i jeszcze będą się cieszyli, ze mają tanio.

czytam te rady to smiech mnie ogarnia żeby połozyc serwete z lumpeksu i zaslony z lumpeksu albo obrazy jakieś kiczowate z bazaru i cena w kosmos bo takie luksusy myślą że ludzie głupi są od razu widać że włascicielka przyoszczędza, nawet ścian nie pomalowała , pewnie komunistyczna meblościanka , wysprzata kurze i 2000 z czynszem śmiesza mnie te starsze babki co wysprzatają badziewne mieszkanie bo myślą że wtedy cene mozna w góre podnieść za taką cene to musi być nowoczesny design a nie jakieś stare płachty z lyumpeksu i przestarzałe meble wyniesione z mieszkania hehehehe

w ogóle uważam, że bez sensu jest dawać wysoka cenę, inwestować w meble, urządzenia i jakieś duperele itd .... później się tylko człowiek martwi że poniszczą, a ludzie często napalają się, a później stwierdzają ze jednak ich nie stać i ma się wolne miesiące i w rezultacie, zarabia się tyle samo co na mieszkaniu z podstawowym wyposażeniem, tylko stresu jest więcej... raz próbowałam i dziękuję. W tym mieszkaniu teraz mam podstawowe wyposażeniem meble BRW, kuchnia pod zabudowę, szafa wnękowa, na podłodze panele, w oknach rolety.... ...żadnych dywanów, szmat, zasłon, poduszek - fuj - uważam, ze to wstrętne używać po kimś takie rzeczy, jak chcą to we własnym zakresie niech sobie dokupują .

Uważam, że osoby zainteresowane długotrwałym wynajmem mniej zwracają uwagi na umeblowanie. A raczej chętniej biorą mieszkanie bez mebli i urządzają się po swojemu. I nie ma problemu z cudzymi gustami. A i lokator bardziej się zasiedzi, bo mu się nie chce gratów wynosić. Trochę się dziwię, że nie jest popularna opcja: młoda rodzina zostaje na starym mieszkaniu, a rodzice wynajmują coś sobie. Choćby dlatego, że chętniej udostępnia się mieszkanie małżeństwu w średnim wieku (negocjacja cen korzystniejsza) niż młodym z małymi dziećmi Interesuje mnie, ile skłonni byliby zaplacic lokatorzy za mieszkanie 49 m (2 pokoje, kuchnia, łazienka) Budynek z cegły, I piętro, idealne centrum miasto ponad 100 tys mieszk. Czynsz 350 zł, w tym ogrzewanie co. W kuchni, łazience i przedpokoju wbudowane szafy. Pokoje nieumeblowane

Jak dla mnie może nie być mebli. Ale duża szafa w jednym z pokoi musi być.

zalezy dla kogo jest mieszkanie :D i gdzie ja osobiscie wynajmuje dom juz drugi, kiedys mieszkanie, swoje wynajmowalam innym i zawsze szukalam pustych mieszkan jak ktos oferowal mieszkanie z jakimkolwiek gratem odpadal, cenilam sobie mieszkania puste czyste wybialkowane, ja mam swoje zreczy i po cholere mi jakeis czyjes meble pralki telewizory itd.. jezeli mieszkanie ma byc dla studentow to owszem warto zainwestowac w podsatwowe wyposazenie, ale te serwety i reczniki tez odstraszaja, pracowalam jako posrednik i ludzie niezrecznie czuja sie w takich mieszkaniach ktore wyladaja jakby ktos mieszkal w nich :/ lepiej zeby bylo przestronnie, mniej gratow typu poduszki i zaslonki a czysto i schludnie co do ludzi co pisza o czynszu to ludzie wiele zalezy od miasta gdzie mieszkanie sie wynajmuje w katowicachz a 1500zl mozna wynajac kawalerke o pzrecietnym standardzie i nic wiecej, a co do mieszkania po 3-4 osoby to jets powszechne ze przychodza grupkami ludzie i wynajmuja razem wieksz emeiszkanie :)

Daje do wynajecia ludziom mieszkanie w bloku 4 pokojowe w ktorym nie mieszkamy i nigdy tam nie mieszkalismy,to męza miezkanie na drugim koncu polski ,wiec nie ma sensu stac puste. Ludzie zwracali uwage na czy jest pralka, bieząca ciepla woda, lodowka, ogrzewanie centralne,okna pcv, czy miezkanie spelnia standardy do mieszkania czyli podloga,kafelki, teraktota.Czy w pokojach są meble (szafki, komody, stol)a nie same lozko (meble byly mile widziane) Cyz jest podlączenie do internetu.Umowa zawsze podpisana wraz z kaucją.Lokatorzy przewaznie byli zglaszani do spodzielni, wszystkie naprawy usterkowe byly na nasz koszt,o ile to nie bylo celowe wandalowe dzialanie,tylko wiadomo kran przeciekal, kibel sie zapchal, rura pękla,pralka sie zepsula,odkurzac spalil,wtedy naprawa lub zakup byl na nasz koszt,nie lokatorów.Cena przewaznie byla do utargowania

zagracone mieszkanie z masą mebli,sprzętów,gażdżetów odpada! Lepsze jest jasne,przestronne,tak aby się nie obijać,nie potykać o sprzęty.Tak samo odstraszają wszelkie serwetki,wazoniki,obrazki,figurki,bukieciki na meblach i półkach:o Oraz masa poduszek,maskotek,różnych dupereli:P

Ja wynajmowałam w tamtym roku z Poznaniu 49m2 za 1700 zł z czynszem w nowym bloku, teraz przerzuciłam się na trochę mniejsze 38m2 i płacę 1400zł, ale blok ma już jakieś 20-25 lat.

na buble

JA tez od lat wynajmuje mieszkanie. Gdy ogladamy mieszkanie zwracam uwage oczywiscie najpierw - na cene - metry i rozklad powmieszczen i czy zmieszcza sie meble - taras, ogrod - okna, liczniki, rozliczenia itd