Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wdepnęłam w gooovno

Chora przyjaźń i szantaż...

Polecane posty

Gość 23234
pewnie niestety nie skończy się na tym że powiesz jej "to koniec" i raz na zawsze da Ci spokój.Będzie pewnie jeszcze "walczyła", a na koniec pewnie obrobi Ci tyłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdhkjs
rozumiem przez co przechodzisz...teraz mam odwrotną sytuacje bo moja przyjaciółka mnie ignoruje od kiedy ma chłopaka z którym jest na poważnie, ma być ślub za rok...ja miałam być druchną ale teraz to dwa miesiące się z nią nie widziałam a chłopaka to napewno widuje codziennie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakalicjakakaka
Tak ale ja na kazde zawolanie biegalam. Rodzina mi zwralam uwage ze ta przyjazn sie chora robi, chlopak mowil ze nie mam dla niego czasu, dopiero jak sie do niego przeprowadzilam to odetchnelam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdepnęłam w gooovno
Też mi się wydaje, że to tak szybko się nie skończy. :/ Ale jestem pewna w 100% po tym co zaobserwowałam u niej i po tym co mi napisaliście, że nie warto takiej znajomości ciągnąć. Mi się wydaje, że będzie się starała wywrzeć na mnie jakąś presję przez swoje dalsze zachowanie, żebym nadal z nią tworzyła chorą relację. Ale już więcej nie dam się nabić w balona. Jak już ktoś przegnie ze mną definitywnie to nie ma szans. Tylko szkoda, że dałam sobą tak manipulować, mam wyrzuty sumienia, że dałam się tak łatwo podejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdepnęłam w gooovno
Psychopatka mi dzisiaj napisała, że jak się rozpocznie rok szkolny to przejdzie się do pedagoga i powie, że bijemy syna :/ Oczywiście nic jej nie odpisałam i nie mam zamiaru na żadnego smsa odpisywać. Więc może się produkować ile wlezie. Tylko się zastanawiam czemu, ona to robi??? Kompromituje się coraz bardziej. Z jednej strony jest mi jej trochę żal, bo to bardzo chora osoba, a z drugiej mam jej ochotę obić ryja! Smsa mam zachowanego w telefonie, jak wszystkie co mi wczoraj pisała. W razie czego mam dowód przeciw niej. Dzisiaj też dorwała mojego starszego syna jak szedł do sklepu po bułki i próbowała go wciągnąć w te "grę". Wprost mu powiedziała, że bardzo się na mnie zawiodła, że JEJ PISAŁAM TAKIE RZECZY ! A ja jej nic nie odpisywałam wczoraj na zaczepki, tylko ona pisała. Synowi powiedziała, że nic mi nie pisała, tylko ja ją atakowałam i specjalnie się popłakała! Mój syn wrócił z bułkami smutny i się mnie spytał co się stało, że "ciocia" płacze podobno przeze mnie. Mój syn ma 8 lat i to chore, żeby ona do takiego czegoś się posunęła. Pokazałam mu ile smsów mi wysłała, żeby był spokojny, że ona kłamie, a nie ja!!! Mieliście rację, że to tak szybko się nie skończy...... Po test pojebane!!! Jak można być aż takim pojebem???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiljjjannna
Witam Cię serdecznie, autorko.... Faktycznie wdepnęłaś w gówno, ona taka była zawsze i tego nie widziałaś jakimś cudem, czy teraz dopiero się ujawniła? Ona naprawdę nadaje się na jakieś leczenie, bo normalne to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiljjjannna
Wiesz co? Dopiero teraz odkryłam jaka jest naprawdę. Wcześniej już dużo rzeczy mnie denerwowało, ale nigdy mi nie pokazała jaką jest wariatką naprawdę. Maskowała się widocznie... Trening zakładania masek widocznie wyniosła za chorego domu w którym żyje i opanowała do perfekcji. Jeśli chodzi o leczenie, to wiedziałam, że kiedyś chorowała na nerwicę. Niedawno jej córka mi powiedziała, że bierze leki na uspokojenie i boi się o nią. Przyniosła mi ukradkiem opakowanie z leków i się okazało że bierze leki w których substancją czynną jest klorazepat czyli pochodna leków benzodiazepinowych. Ta grupa leków silnie uzależnia jeśli się ją długo stosuje. Podobno ona je bierze 10 lat!!! A powinna najwyżej kilka miesięcy. Nie wiem skąd na to bierze recepty, bo z tego co wiem to żaden lekarz nie może tyle lat faszerować pacjentki półnarkotykami!!!!! Możliwe, że recepty są jakieś lewe???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdepnęłam w gooovno
kija przepraszam nie siedziałam na topicu i niechcący wkleiłam twój nick a nie mój sorry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unknown687
Możliwe, że recepty są jakieś lewe??? możliwe że zmienia lekarzy co chwilę albo bierze na mamusię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiljjjannna
Spox.... :) też kiedyś tak przez przypadek zrobiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdepnęłam w gooovno
Ja pier..... z kim ja się zadałam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiljjjannna
To ona jest jakąś lekomanką, w takim razie. Właśnie czytałam o tych lekach w wiki i faktycznie masakra. http://pl.wikipedia.org/wiki/Benzodiazepiny_%28leki%29 Dobrze, że w porę uświadomiłaś sobie, że od takiej to najdalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiljjjannna
" Tu nawet pisze tak : "Należy unikać stosowania benzodiazepin w leczeniu przewlekłym, z uwagi na wzrost tolerancji i związany z tym spadek skuteczności terapeutycznej. Systematyczne i długotrwałe zażywanie benzodiazepin (ponad miesiąc, codziennie) może prowadzić do silnego uzależnienia psychicznego i fizycznego" 'Wszystkie benzodiazepiny mogą wywołać też działania paradoksalne, takie jak niepokój czy pobudzenie.'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×