ludzie ida do więzienia za zabicie psa a Waśniewska jest celebrytką

i gwiazda, zabiła człowieka, świadków nie było i buduje sobie zycie od nowa , tańce na rurze, wywiady za pieniądze ludzie siedzą za niepłacenie alimentów, ścigani za niepłacenie podatków itd niedługo będzie brylowała jak Natalia Siwiec tylko cycki sobie wszczepi

jest taka mała różnica.. jest podejrzana o zabójstwo (i to na podstawie sprzecznych dowodów) nie jest skazana za zabójstwo to media wydały wyrok

nieprawda, badania wykazały że dziecko było uduszone, na podstawie krwi dodatkowo w płucach i krtani znaleziono krwiaki co jest dowodem że dziecko było duszone gdy żyło więc niemożliwy jest wypadek , śmierć bo śliski kocyk i udusiła sie na podłodze ?

mam pytanie. oni teraz robili sekcję, czy juz duzo duzo wczesniej? jak to jest, przeciez pogrzeb był...

wcześniej zrobili sekcję i całą dokumentację, zdjęcia ciała, każdej części, wycinki ciała zostawili procedura , przeciez nie będa trzymać ciała na stałe nie rozumiesz ?

badanie wykazało, że dziecko mogło być uduszone i to na dodatek mogło przydusić się - umierając - samo tak to właśnie jest jak przyjmuje się informacje wybiórczo i wydaje się wyroki nie bronię tej kobiety bo nie podoba mi się jej zachowanie po śmierci dziecka ale to nie powód, żeby robić z niej kogoś kim być może nie jest

czyli wynika z tego że nie są w stanie jej coś udowodnić wszystko to poszlaki a wiadomo że jak nie ma dowodu to działa na korzyść oskarzonej może być wolna całe życie , będzie szaleć i zarabiać forse

no właśnie nie wiedziałam,dlatego spytałam Nie śledziłam na bieżąco tej sprawy

Waśniewskiej:O Ostracyzm społeczny i praca w klubie go-go:O Życ nie umierać

może nie są w stanie jej udowodnić a może rzeczywiście nie ma czego udowadniać

mogą nic jej nie udowodnić , a w śmierć dziecka nie wierzę sama mam dziecko, pracuję w żlobku,znam wypaki u matek i na serio upadek z metra półrocznego bobasa nie czyni śmierci nie jest tak łatwo umrzeć

Jej, ich zachowanie świadczy o tym, że niezbyt przeżyli śmierć własnego dziecka. Ona zrobiła z tragedii cyrk. Jej mąż dzielnie jej w tym pomagał. Jednak nie wiemy czy ona, oni zabili dziecko, działając z premedytacją. Całe ich zachowanie, pomimo, że okropne, wiele sugerujące, nie stanowi ani dowodu w sensie procesowym, ani zdroworozsądkowo nie przesądza o jej winie. Mam wrażenie, że prokuratura ciągle chce coś z materiału dowodowego wycisnąć (gdy nie ma raczej szans na jednoznaczne dowody) i z samej podejrzanej. Chyba nie wychodzi im to, bo można założyć, że gdyby opinie biegłych były dobitne, jednoznaczne, to nie zostałaby wypuszczona. Zanosi się na proces poszlakowy.

będzie proces poszlakowy , jak z badań ciala do tej pory nie mają dowodów to już ich nie będa mieć jak dobrze pójdzie będzie siedzieć może rok, może więcej za klamanie , wprowadzenie w błąd i inne tam

gwiazda polska Ten argument był wielokrotnie powtarzany, ale to nie jest jakaś fizyczna constans. Mogły zajść specyficzne okoliczności (kąt upadku, siła z jaką dziecko wypadło - mam na myśli możliwość, że nie tyle wypadło z rąk, co zostało wypchnięte w szamotaninie pomiędzy małżonkami, itp). Na tej podstawie skażą ją jedynie pod presją opinii publicznej i władzy, która może chcieć wykazać się jakimś sukcesem i tutaj do sprawy wkracza polityka. Możliwe, że tak nie będzie, ale na coś więcej niż proces poszlakowy, to raczej bym nie liczył, chyba, że ktoś, kto rzeczywiście coś wie i będzie przekonujący, wygada się.

dokładnie to niedojrzała gówniarzeria tak naprawdę ale wcale to nie oznacza, że któreś z nich zabiło tą malutką zresztą wasniewska , być może za chlebem, tańczy na rurze- co owszem jest niesmaczne a jakiś redaktor , bez niczyjej zgody, co chwila pokazuje filmiki z nieżywym już dzieciaczkiem- co jest wyjątkowo niesmaczne ją usprawiedliwia wiek redaktora nie usprawiedliwia nic

skaRZą :O ale żenada

Redaktora tłumaczy chęć zysku :D:O

jak mała zginęła nie wiem czy sie kiedykolwiek dowiemy odnoście dziennikarzy to ja ich rozumiem - to jest ich praca, społeczeństwo sie tym interesuje a oni muszą mieć zysk, w końcu dają informacje o waśniewskich.Ludność chciała wolnego kraju więc mamy że dziennikarz niesmacznie postepuje to nikogo to nie interesuje to jego praca, to nie komuna że wszyscy od rana pracują w fabrykach i urządach państwowych.

Mnie interesuje fakt, że dziennikarz postępuje niesmacznie, nieetycznie. Komuna nie ma tu nic do rzeczy. Fakt, że jest pewien zakres wolności, nie upoważnia nikogo do grania na najniższych instynktach. Ale nie jestem naiwny, jak już kiedyś powiedziano, nic tak nie podnosi nakładu, jak krew na pierwszej stronie.

no tak jak to jego praca to mu wolno... manipulować, przeinaczać fakty, urządzać nagonki (na być może niewinną osobę) mu wolno no cóż jej wolno tańczyć na rurze:P to nie jest zabronione w żałobie w obu przypadkach jest jednak jeszcze problem moralności - niezależnie od sytuacji życiowej i wykonywanego zawodu '

sosnowca i tak ciagle sie zastanawiam czy nie przejechac sie do niej tak poprostu pogadac poznac ja ....

jest kapitalizm a z tego są pieniądze , nie łamią prawa, zarabiają , wiele zawodów w korporacjach, urzędach, spółkach państwowych nie ma nic wspólnego z moralnością a kraj funkcjonuje

Kraj funkcjonuje, tak jak widać :D Poczekaj jeszcze trochę aż się zawali pod własnym ciężarem. Nie mieszajmy odrębnych spraw, które co prawda się nakładają ale nie w całości. Są sfery, które reguluje prawo i praktyka jego stosowania. Już tam jest niezły burdel. Są takie sprawy, których nie można, nie da się ująć w kodeksy i tutaj pozostaje przyzwoitość, obyczaj. Jeśli w kwestiach objętych kodeksami z góry idzie przykład, by się tymi kodeksami nie przejmować, to sprawy niemożliwe do uregulowania stają się już wręcz nieważne, bo przecież za "tylko" nieetyczne zachowanie, nikogo do więzienia nie wsadzą. Pojechać? Nawet gdyby, to myślisz, że ona wyzna Ci prawdę? Zostałabyś wykorzystana przez nią, media i może nawet Rutkowskiego :D

nie nie po to zeby powiedziala mi prawde ... tak poprostu pogadac ..

Z nią się nie da "tak po prostu pogadać", bo ona żyje w bardzo specyficznym, własnym świecie. Od razu zaczęłaby tobą manipulować, tak abyś przyjęła jej punkt widzenia, chociaż w najmniejszym stopniu, a jeśli nie, to przynajmniej odegrała pewną rolę w jej spektaklu. Ona chce odgrywać ważną rolę, chce ustawiać ludzi. Ona jest nieszczera z natury, jest nieufna i ma skłonność do posługiwania się ludźmi.

ale skad mozesz wiedziec ? bo tak w mediach podaja ? przyznam ze wlasnie ciekawi mnie to jak by sie zachowala i czy wogole chcialaby ze mna rozmawiac ..

rozśmieszyła mnie ta historia kiedy okłamała rodzinę że jest studentką i jeździ na wykłady , Bartek ją specjalnie odwoził na uczelnię i odbierał :D:D hehe śmiech przez łzy no jak można zyć w takim zakłamaniu ?

u mnie znajomi i rodzina to by ja najchetniej ukamieniowali dlatego tez boje sie tego ze jak bym pojechala do niej i udalo mi sie jednak pogadac z nia i ktos z moich znajomych by o tym wiedzial to i na mnie by wyzywali .. moze to glupie i wogole ale naprawde ciekawi mnie ta osoba .. chcialabym zobaczyc jej reakcje i przekonac sie na wlasnej skorze jaka ona jest ..

To nie chodzi o to jak interpretują jej zachowanie w mediach, ale jak rozsądni ludzie i ja sam, je interpretuję. Jej obraz w mediach jest oczywiście namalowany w sposób przejaskrawiony i w oparciu o zbyt daleko idące tezy, ale są takie fakty, które można odsiać od medialnego szumu. Chociażby jej liczne krętactwa, zmiany nastroju, pragnienie bycia w mediach. Ona przede wszystkim jest niestabilna emocjonalnie i to co powie dziś, może już jutro nic nie znaczyć, szczególnie gdy gada z kimś prywatnie.

Otóż właśnie to: ciekawi cię jej osoba i chciałbyś się przekonać. Wybacz, ale jesteś naiwna. Kieruje tobą ciekawość, którą nawet mogę zrozumieć, ale tym bardziej jesteś narażona na manipulację, bo szukasz tajemnicy, tam gdzie jej nie ma. On jest niezrównoważona, niesolidna, zakompleksiona, zagubiona. Ludzi traktuje jak narzędzi i tło, bo się ich boi. Ma poczucie, że powinna nad ludźmi panować, stąd te kłamstwa i pozerstwo. Twoja rodzina oczywiście przesadza. Powodują nimi emocje i złe i dobre, bo oburzeniu się nie dziwię. Nie jesteśmy od tego by rozstrzygać o sprawie specyficznej, bulwersującej, ale jednak skomplikowanej. Ja tej głupiej Kaśce nawet współczuję, ale nie chciałbym mieć z nią do czynienia, bez względu na to czy zabiła, czy nie.