Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biedna synowa na dorobku

Teściowa - sęp. Jak sobie z nią raz a skutecznie poradzić? pomóżcie

Polecane posty

Gość biedna synowa na dorobku

Mam problem z teściową. Jesteśmy młodym małżeństwem ( 4 mce po ślubie) dopiero się urządzamy a teściowa ciągle chce od nas pożyczać pieniądze. Mamy tylko wypłatę męża bo ja szukam pracy. Urządzamy mieszkanie, które dostałam od rodziców. Moi rodzice dużo nam pomagają a teściowa by wyciągnęła od nas ostatnie pieniądze. Teść zarabia ok 2,5 tys, młodszy syn zarabia córka też, dokładają się do życia a im wiecznie nie starcza.ostatniego była wypłata, byliśmy na zakupach, wracamy a pod domem już teściowa czekała bo chciała pożyczyć 300 zł. Nie zgodziłam się to z 300 zeszła do 50 zł, których też nie pożyczyłam, to się obraziła, a wieczorem dzwoniła już znów pytać czy jej pożyczymy chociaż 20 zł. Mąż każe mi decydować, bo to ja zajmuje się naszymi finansami. A jak pożyczę teściowej to jest taka że nigdy nie oddaje bo wiecznie nie ma. Jak jej raz a dosadnie wyperswadować tą chęć pożyczania od nas? pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riki tiki tak ...
Normalnie i spokojnie powiedz jej, że macie jedną pensję i nie możecie pozwolić sobie na to, by pożyczać ciągle na długie terminy, albo na nieoddanie. Szczerze. Nawet jak się obrazi, to masz wolną rękę od męża. I podlicz ile już pożyczyła bezzwrotnie i spytaj, kiedy to się zwróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
nie pożyczać i koniec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakładam ,że ten typ tak ma po prostu. Więc nic nie możesz zrobić tylko systematycznie, za każdym razem odmawiać. Wtedy się nauczy że od was kasy za darmo nie dostanie. Powiedz jej że dopiero wchodzicie w życie i nie możecie sobie pozwolić na pożyczanie. Jak jej chociaż raz pożyczysz, to się jej nie pozbędziesz, zawsze będzie miała nadzieję że tym razem też się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość generał konkretny
chcesz to wyczyścić RAZ NA ZAWSZE? to przy rodzinnym obiedzie (wszyscy obecni) weź kartke długopis i po jednej stronie napisz dochody mojej rodziny a po drugiej dochody teściów swoje wypełnij a tesciów poproś o dane, bo w związku z ciagłymi pozyczkami sama nie wiesz czy twoje NIE jest wynikiem twojego skapstwa czy tylko RACJONALNEGO podejścia do wydawania pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać nie ma za grosz honoru, skoro prosi o kazde grosze, nawet 20 zl. Moja gdybym jej odmowila obrazilaby sie na amen, ale na szczescie nie pozycza od nas. Powiedz jej wprost, ze bardzo Ci przykro, ale wam tez starcza na styk i nie stac Was zeby pozyczac bez oddawania. jak znow bedzie obiecywala, ze odda, taj jej te 50 zl, ale wyraznie zaznacz ze jak nie odda np. do konca tygodnia, to nigdy wiecej zlotowki nie pozyczysz im. Ja tak pozbylam sie nielubianej kolezanki, ktora cigale przychodzila tylko kase pozyczac, W koncu odzalowalam ta stowe i wreszcie mam swiety spokoj. naet sie nie upominam. jakbym wiedziala ze za 100 zl sie odpieprzy to juz bym dawno jej dala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna synowa na dorobku
tylko w tym problem, że to taka osoba do której nie dociera. Wiele razy już jej odmówiłam i nie pożyczyłam. To się obraziła, a za parę dni znów chce pożyczyć. Powiedziałam jej że nam ledwo starcza bo mamy dużo wydatków z urządzaniem mieszkania że musimy kupić łóżko bo śpimy na materacu to jej odp: nic się wam nie stanie jak pośpicie jeszcze miesiąc czy dwa na materacu. Ostatnio stwierdziła że na pewno mamy jeszcze pieniądze z wesela co nam zostały to mamy z czego pożyczyć. To tak mnie wkurzyła tym że jej odpowiedziałam że niech się o te pieniądze nie martwi bo ani do wesela nam nie dołożyła grosza ani prezentu nie dała więc nie jej problem co my z nimi zrobimy. To się obraziła na 2 dni a potem znów chciała pożyczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kliii8888
moja tesciowa tez taka jest i mieszka z córka i zięciem razem maja cztery dochody - córka ma stala pracę i rentę w wysokości 650 zł , zięć pracuje i tesciowa ma emeryturę a ja mam męża i dwójkę dzieci , pracuje tylko mąż i ciągle proszą męża o pieniądze już im odmówiłam dużo razy , to dzownią do męża na komórkę żeby do nich przyjechał , brakuje im na opłaty, na jedzenie nie wiem jak ludzie moga tak żyć, bez honoru kompletnie, nabrali kredytów z inicjatywy teściowej i bank im dużo zabiera z konta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szz
U mnie sytuacja jest podobna. Teściowa to osoba nieporadna życiowo, która zupełnie nie umie gospodarować pieniędzmi, ma długi, wydaje pieniądze bez namysłu a potem głoduje pod koniec miesiąca. Kiedy jeszcze 'chodziliśmy ze sobą', teściowa nigdy nam w niczym nie pomagała, moi rodzice zawozili na wakacje, zapraszali na obiad a ona nawet nie witała sie ze mna kiedy przychoziłam. Już wtedy dostałam nauczke co do pozyczania jej pieniędzy - pozyczyła 60zl które miała oddać w ciągu tygodnia, mój facet jej wciąż przypominał a ona mowila ze nie odda bo nie ma. Nawet bezpośrednio po wypłacie nie chciala oddać pieniedzy. Postanowilismy wtedy ze nie bedziemy jej nigdy nic pożyczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli ten typ tak ma. Nic nie poradzisz, musisz to przeżyć. Powiedz jej że nie pożyczysz i się więcej nie tłumacz. Nie mów że potrzebujecie na to czy na to, tylko - Nie pożyczę bo nie mam. I tyle. Inaczej ona będzie torpedować twoje argumenty. Ja myślę że ona tak pożycza właśnie przez te pieniądze z wesela. Pewnie myśli że cały materac macie nimi wypchany ;) ie pożyczaj - i koniec. Nawet złotówki. To że Twój mąż się odcina od tematu, też dla mnie coś znaczy. Może kiedyś od niego też tak pożyczała i w końcu zmęczony tym, pozbył się problemu, przerzucając go na Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda8686
ode mnie rodzice chcieli pozyczac:) wlozylam cale nasze oszczednosci na lokate ktorej nie moge zerwac + pozyczanie pieniedzy z dokladnym terminem splaty imowilam im ze np jak nie oddadza za miesiac to nie oplace raty za cos tam. Przy takich warunkach i spinaniu sie dali spokoj, a jak nie chcesz serio mow ze na lokate wszystko oddajesz i nie mozesz zerwac przed rokiem (tak powiedz o kasie z wesela np:p )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalinka córeczka tatusia
jest jeden tekst na takich: WEŻ SOBIE TE 20 ZŁ PO KTÓRE PRZYSZEDŁEŚ Z TEJ STÓWY KTÓRĄ CI DAŁAM OSTATNIM RAZEM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo nie do wiary
nie przejmuj się, że się obraża jak odmawiasz. sama widzisz, że szybko jej te fochy przechodzą i przychodzi znowu. musisz być konsekwentna i nie ulegać, bo nigdy nie będziesz miała spokoju. skoro racjonalne argumenty do niej nie przemawiają, to powiedz, że jej pożyczysz jak odda wszystko, co już wcześniej pożyczyła. a swoją drogą, to naprawdę bezczelna baba! co ją to obchodzi czy macie jeszcze kasę z wesela czy nie. niech się nauczy gospodarować swoimi pieniędzmi, zamiast ciągle wyciągać łapę po wasze. a co na to wszystko teść? on wie, że ona tak ciągle pożycza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna synowa na dorobku
Najgorsze jest to, że rozwala pieniądze na bzdury. Np papierosy, albo gotowce kupuje bo jej się nie chce gotować, po wypłacie jak teść przyniesie to jest hulaj dusza przez 2 dni kurczaki z rożna, pizze, hamburgery, lata po sklepach jak szalona i kupuje bzdury ze swoją córką. A potem przychodzi do nas.A teść zarabia 2500, brat męża ma 1500/1700,siostra męża ma 1200. do życia się teściowej dokładają.i ciągle ma brak pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo nie do wiary
i nie baw się w żadne tłumaczenia i wymyślanie powodów w stylu: "dałam pieniądze na lokatę i nie mogę ich ruszyć". nie masz obowiązku się tłumaczyć! powiedz jej wprost: "nie pożyczę ci, bo nie oddajesz, a ja nie jestem instytucją charytatywną". i niech się obraża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam...............
no bezczelna ta twoja tesciowa, naprawdę :O absolutnie nie ma co pozyczac, powiedz, ze miesiecznie macie tyle samo kasy co ona i jej maz, poza tym nie sa dziecmi i nie musicie ich sponsorowac masz jakies pojecie na co ona wydaje ta kase? na co to idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna synowa na dorobku
teść to taka ciapa, która daje sobie wejść na głowę. Teściowa np miesiąc temu odwaliła taki numer że elektrownia przyjechała i odcięła im prąd bo nie płaciła to wtedy latała jak oparzona pożyczać a teść nic o tym nie wiedział. albo ma pomysły typu czy mój mąż by mógł wziąć dla niej pożyczkę 2 tys a ona by spłacała ( haha mąż się tylko roześmiał), bo jak się okazało tak kiedyś załatwiła swoją teściową że jej spłacała bo pożyczkę przebimbała w parę dni a potem nie miała z czego spłacać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiąc szczerze nie rozumiem nad czym tu się zastanawiać. jak ktoś nie zwraca pożyczek to chyba w ogóle nie powinien prosić o kolejne, to dla mnie oczywiste. więc nie ma dyskusji - nie pożyczam i już. no chyba, że chcesz dać sobie wejść na głowę i uznajesz pożyczki na wieczne nieoddanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam...............
sory, nie widzialam wypowiedzi- wiec no niestety, albo baba sie ogarnie i zacznie jako tako gospodarowac albo niech bieduje ja jestem osoba bardzo rozrzutna, no bardzo ile mam to wydam, ale powiem, ze ostatnimi czasy staram sie naprawde jako tako sobie radzic, nie mam na cos kasy -trudno, nie ide na pizze, a gotuje na 2 dni! bo wiem, ze za kilka dni zostane bez grosza wiec sie staram, roznie mi to wychodzi, ale ja nie mam dzieci, jestem sama, wiec to tez trochę inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie możesz poprosić męża, żeby się postawił też w tej sprawie? W końcu to jego matka, niech też zajmie stanowisko. Z tego co czytam, teściowa nie ma psychy, żeby się obrazić na śmierć i życie ;) Nie pożyczajcie jej ani grosza!! Musi sobie poradzić sama, jest dorosła i sama wiesz, że pieniądze mają - niech je rozgospodarują racjonalnie, a nie jak nastolatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli ile by jej nie pożyczyłaś, zawsze będzie jej brakowało. Twój mąż o tym wie, dlatego ci daje wolną rękę. NIGDY jej nie pożyczaj i NIGDY jej się z tego nie tłumacz. Nie musisz się tłumaczyć z tego, co jest Twoje. Ewentualnie możesz jej powiedzieć że pożyczycsz dopiero wtedy, gdy Ci odda to co już pożyczyła, czyli... i tu wymień kwotę. A z ciekawości, ile już CI jest winna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie przeczytałam o propozycji wzięcia pożyczki przez Twojego męża... Musicie się rozmówić z mamusią i to na ostro :) Zagroźcie jej czymś, że zerwiecie kontakt jeśli jeszcze raz poprosi Was o pieniądze, czy coś... krakowskim targiem świetnie powiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna synowa na dorobku
jak już wyżej napisałam 2 dni po wypłacie jest hulaj dusza co kto chce zamawiają jedzenie, potem teściowa ma lenia i nie chce jej się gotować to kupuje gotowce np paczkę skrzydełek już oprawionych w przyprawy co tylko do mikrofali włożyć i już gotowe za 12 zł (gdzie ma np 4 skrzydełka) a za kilogram by dała 5 zł ale jej by się nie chciało ich doprawiać i smażyć, siedzi w domu a chodzi raz w tygodniu do fryzjera układać włosy :), papierosy ( bo jak twierdzi nie zrezygnuje z tego bo coś jej się od życia należy), gości się z koleżankami pozaprasza na kawę, ciasto kupuje bo nie opłaca jej się piec, albo np kupiła w takich pokazach garnki za 1200 zł które stoją nieużywane i zbierają kurz bo ona w nich nie będzie gotowała bo się zniszczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijij
bo taka jest prawda, ale czlowiek na poczatku nauczy sie rozsadnie zyc, jak zaczyna malzenstwo, albo staje sie samodzielny, albo bedzie rozrzutny i nieodpowiedzialny do konca zycia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to mam gorzej
moj facet "pozycza" swojej matce całą wypłate czyli jakies 1500 zł bo ona nie ma z czego kredytu splacac.. awantury nie zrobilam tylko z tego wzgledu ze jeszcze nie jestesmy po slubie i on z ta matka mieszka.. jak mu powiedzialam ze nie powinien tak robic ze cala wyplate jej daje to sie tlumaczy ze ona go przez 18 lat utrzymywala.. wkurza mnie to bo co on teraz ma jej splacac to ze ona go utrzymywala jako dziecko ?? nie wiem jakich mam uzyc argumentow aby wytlumaczyc mu ze nie powinien tak robic ??? matka sie nauczy ze od synusia zawsze moze brac 1500 zł i nie musi oddawac i w dalszym zyciu bedzie chciała dalaj ciagnac od nas kase, a ta 300 zł a to 500 zł przyzwyczai sie i nie da nam pozniej spokoju jak juz bedziemy na swoim... co ja mam robic ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam...............
estem zażenowana tym co czytam, zazwyczaj rodziece, teściowie to osoby, które pomagają swoim dzieciom czy to w urządzeniu mieszkania, czy to w spłacaniu kredytu- oczywiście na miarę możliwości z wieloma przypadkami się juz spotkalam,z takimi co to dają wszystko od A do Z, ale i z takimi, którzy żadają zwrotu za coś tam, natomiast nigdy z takim zachowaniem nie rozumiem, jak kobieta, która nie pracuje nie moze pojsc kupic 2 kg zmieniaków, kg skrzydelek, salaty i zrobic za 20-25 zl obiad dla calej rodziny, papierosy moze sobie kupowac kartonami jakies białoruskie czy cos-zawsze to taniej ale z tym, ze ona woli kupic paczkę 4 skrzydelek za taka kwote, czy tam czegokolwiek, bo sie krolewnie nie chce.... ona kiedykolwiek w zyciu pracowala, ze tak szasta pieniędzmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna synowa na dorobku
pożyczyła od nas 600 zł bo wszystko zapisywałam. Pierwszy raz tydzień po ślubie przyleciała z płaczem że była u lekarza i musi kupić jakiś lek za 400 zł jakieś zastrzyki mają jej sprowadzić z zagranicy a nie mają tyle pieniędzy i po wypłacie odda więc pożyczyłam (jak się potem okazało na leki wydała 20 zł bo dla niej leki to tabletki od bólu głowy), potem byliśmy na zakupach i spotkaliśmy teściową i chciała kupić w promocji odkurzacz bo im się niby zepsuł to daliśmy jej te 200 zł a ona odkurzacz odniosła na drugi dzień do sklepu i pieniądze wzięła sobie. od męża kiedyś wyciągnęła całą wypłatę jak był kawalerem i też nie oddała, mimo że jej dokładał do życia. Mąż oddaje mi wszystkie pieniądze i uważa że to ja mam decydować co nam potrzebne a co nie bo to ja prowadzę dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna synowa na dorobku
teściowa nie pracowała nigdy w normalnej pracy. Próbowała kiedyś jako opiekunka do dziecka ale tydzień wytrzymała i zrezygnowała, potem chodziła np zbierać owoce to dała radę wytrzymać dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam...............
no tak, nie zna wartości pieniądza, bo nigdy nie musiała zapierd.... ja bym jej chyba powiedziala co o niej mysle i to ty sie obraz za te pieniadze- 600 zl to duzo, za te pieniadze mozecie sobie spokojnie kupic cos do domu albo pojechac gdzies na tydzien co za koszmarna baba, ona pozycza jeszcze od innych czy tylko na was sie tm uwziela? moze warto zajsc do niej do domu i powiedziec przy tesciu jak sprawa wyglada, moze on nie ma o niczym pojecia? nie wiem, ale musi byc na nia jakis sposób, niech sie spali ze wstydu, zeby na wlasnym dziecku tak żerować, kiedy to ona powinna pomagac, len pieprzony- nigdy nie pracowala i jeszcze jej ciezko obiad ugotowac az sama sie zdenerwowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to mam gorzej
a co ja mam zrobic ?? dziewczyny przeczytajce moja wczesniejsza wypowiedz i podpowiedzcie jakos prosze, jak mam wpłynac na mojego mezczyzne zeby nie dawał wyciagac z siebie kasy bo juz kilkakrotnie to sie zdarzylo ze całą wyplate przelewał matce na konto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×