Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zgaga

do wierzacych - czemu seks jest grzechem?

Polecane posty

Gość Joaanna od aniołów
Ale po co porównywać od razu do zwierząt i nazywać tak wszystkich którzy mają inne zdanie. Jeżeli ja nazwę cię świnią to znaczy że wyjadasz z koryta a później tarzasz się w błocie? Po co w ogóle takie teksty? Są ludzie (jak ja) którzy traktują seks jak coś normalnego, zwykłą czynność życiową po której życie toczy się dalej a są i tacy ludzie którzy muszą dorabiać do tego ideologię i biczować się psychicznie bo jakiś klecha powiedział że "sex to szatan i samo zło". A są przecież i takie religie gdzie seks jest w pewnym sensie oddaniem szacunku Bogu, oczyszczeniem ciała itp. Tylko od nas zależy czy uwierzymy w brednie o nieczystym seksie i będziemy się mentalnie maltretować całe życie czy tę energię przeznaczymy na wartościowsze zmartwienia. PS. Tak, wszyscy jesteśmy zwierzętami, jeśli ktoś nie wierzy niech zainteresuje się biologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przeciez sex to czysta fizjologia, tylko durni ludzie dorabiaja do tego jakieś filozofie x Tylko dla takich jak Ty, czyli prawie zwierząt, bo zakładam, że jesteś człowiekiem ale człowiekiem na niższym poziomie. tuż za zwierzakami xxxx kocham takie teksty oszolomów jak ty!!! :-D a tak a propos: ja akurat o zdecydowanie wole zwierzeta niz zaklamanych, falszywych, okrutnych ludzi takze to porównanie jest dla mnie komplementem! dzieki! i jeszcze jedno: to, ze sypiam tylko i wylacznie z wlasnym mezem ale jedynie z poczucia obowiazku (naprawde zadnych duchowych doświadczeń nie miewam przy bzykaniu) - jak to nazwiesz? to tez zezwierzecenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Joaanna od aniołów - dokladnie tak, powiedzialaś wszystko w tym temacie, podpisuje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, jesteśmy ssakami, z tym się zgodzę ale człowiek to istota wyższa niż zwierzę, posiada coś takiego jak uczucia wyższe [ dla ateistów] lub duszę, duchowość [ dla tych co wierzą w boga]. A Ty Joanno możesz sobie traktować seks jak jedzenie i sranie, mnie nic do tego, tak właśnie robią zwierzęta kierując się tylko instynktem przetrwania człowiek oprócz instynktów pierwotnych ma jeszcze na wyposażeniu - rozum ale jak widać nie wszyscy umieją z niego korzystać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaanna od aniołów
Po pierwsze, zwierzęta też posiadają uczucia i rozum (kto miał jakiekolwiek zwierzę ten wie o czym mówię) a to że ich mózgi nie są tak rozwinięte jak ludzkie wcale o niczym nie świadczy. Czy zwierzęta mają duszę? Jeżeli człowiek ma to i zwierzęta też, dusza przecież (o ile jest coś takiego) nie tworzy się wraz z rozwojem mózgu. Psy też tak jak człowiek myślą, kochają, potrafią być wierne lub nie, pomagają itp. Człowiek oprócz instynktów pierwotnych ma jeszcze na wyposażeniu rozum więc może sam dojśc do wniosków że w seksie (o ile jest na niego obopólna zgoda) nie ma nic złego ani niemoralnego. Niemoralne to jest właśnie to co głosi kościoł czyli pochwała samo umartwiania się, samobiczowania i generalnie wyrzutów sumienia. Nie muszę chyba tłumaczyć co kościół przez takie postępowanie chce dla siebie ugrać bo to jest oczywiste dla ludzi mających rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ściąga przekleństwo i dopiero jak sie łączy z z 2 partnerem podczas ślubu to dochodzi bóg i on chroni przed tym przekleństwem poczukaj terz o telegoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra, pytanie: dlaczego tak trywialna rzecz jak sex tak bardzo sie staracie gloryfikować? po co zwyklej czynności fizjologicznej przypisywać jakieś filozoficzne bzdety? no po kiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od wieków wiadomo ze seks to samo zło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt tutaj nie twierdzi, że seks to zło złem jest nieumiejętne uprawy powyższego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość poranny
Gdybym musiała patrzeć na aspekty religijne uprawiając seks (z mężem), nie zdążyłabym rodzić jednego dziecka, a już byłabym w kolejnej ciąży, bo według biblii, ale i też religii katolickiej, seks ma służyć rozmnażaniu się, nie zaś uciechom cielesnym i do stosunku powinno dochodzić wtedy, gdy chce się mieć potomstwo. No i suma sumarum już od wielu lat nie zwracam uwagi na religijne bzdety, bo musielibyśmy z mężem żyć w celibacie, żeby nie mieć drużyny piłkarskiej w chacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedni z Was twierdzą, że seks jest czymś zwyczajnym, jak jedzenie, a inni - że to całkiem co innego. Prawda leży pośrodku - seks i jedzenie są do siebie podobne, ale wcale nie są takie zwyczajne. Jedno i drugie to potrzeby i czynności fizjologiczne. Jedno i drugie może także posiadać wymiar rytualny i ceremonialny. Jedno i drugie może bardzo zbliżać do siebie ludzi, tworzyć i umacniać więzi emocjonalne i socjalne. Wszystko zależy, jak i z kim to robimy. Inny jest seks dwojga zakochanych ludzi, a inny seks klienta z prostytutką. Inne jest jedzenie pysznego, domowego obiadu w gronie rodzinnym przy stole, a inne jest wpieprzanie zapiekanki kupionej gdzieś w drodze na ulicy. To, że coś jest czynnością fizjologiczną (bo jest), nie oznacza od razu, że można do tego podchodzić z lekceważeniem. Wszystkie czynności fizjologiczne są ważne i potrzebne do życia, a niektóre z nich są silnie związane z naszą kulturowością i mają w sobie coś więcej, niż tylko biologię. Co do wierzących, to prawda jest taka, że łykają oni doktrynę swojej religii bezkrytycznie i raczej nie będą w stanie wyjaśnić, skąd bierze się w ich religii pogarda dla sfery cielesnej i nieczystość seksu. Każdy próbuje to jakoś wyjaśnić po swojemu, a prawdziwe wyjaśnienie tkwi w poglądach średniowiecznych myślicieli chrześcijańskich, którzy podzielili świat i człowieka na sferę sacrum i profanum. Od tego zaczęła się cała ta paranoja: seks jest zły, przyjemności doczesne są złe, ascetyzm, post, samobiczowanie - im większy masochizm, tym bardziej człowiek był uduchowiony, zbliżał się do boga i sfery sacrum. Ogólnie to filozoficzne podwaliny religii są dosyć chore, ale co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
anyzowka - bardzo dobrze napisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale sredniowieczne i starozytne mądrosci sa do dzis obowiazujące-seks jest zawsze zły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość poranny
No tak gość... seks jest zły, zwłaszcza wtedy, gdy jego skutkiem jest pojawianie się na świecie debili zatruwających życie :D (bez żadnych aluzji, ot zwykłe stwierdzenie). Już starożytni wiedzieli co mówili :D hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawiązując do Anyżkowej to mam ochotę na zapieknakę u prostytutki z połykiem za 150 zł a jakoś nie mam ochoty na wykwinntny obiad z żoną o który muszę 4 dni zabiegać i jak wkońcu będzie to i tak będę się przy nim źle czuł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli z seksu jest przyjemnosc to jest najgorsze co moze byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sredniowiecze wiecznie zywe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te wierzące laski, to wszystkie są świętojebliwe wieczne dziewice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej zyc w średniowieczu niż parzyć sie jak zwierzęta w starożytności chrześcijaństwo ucywilizowało człowieka a lewica chce zeby człowiek żył jak świnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimo, że wierzę w chrześcijańskiego Boga nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ale domyślam się, że chodzi o to, że obdziera się człowieka z duchowości w przypadku takiego zywkłego seksu, do zaspokajania potrzeb, nie widzi się w nim bliźniego tylko instrument natomiast katolickie normy dotyczące zakazu seksu przed ślubem to najpewniej działanie prewencyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem ateistką, ale to prosto wyjaśnić: monogamia powstała w czasach, kiedy nie było gumek, badań DNA, pigułek anty, ani nawet antybiotyków. Facet czy kobieta dużo ryzykowali, jeśli związali się z kimś "puszczalskim": dziś jeśli złapiesz syfa idziesz do lekarza i po sprawie, wtedy to oznaczało często śmierć. Dziś, jeśli żona urodzi ci cudze dziecko, łatwo możesz to zweryfikować i pogonić ją - wtedy nie było możliwości uchronić się przed konsekwencjami na resztę życia. Stąd nie tylko w kulturach judeo-chrześcijańskich silny nacisk na "czystość" tj. współżycie tylko i wyłącznie z własnym małżonkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od starożytności nic sie nie zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×