związek kobieta katoliczka, mężczyzna świadek Jechowy... odpiszecie

miał lub ma ktoś taki związek? jak reagują na to inni? czy wg. ma to przyszłość?

Znam takie przypadki. Znajomi na to normalnie reagują. Ale oni nie chodzą po domach itd.

a wiecie może jak to jest z tym, że facet jest świadkiem jechowy i chciałby być katolikiem to jakoś załatwia się przez kościół czy jak? z góry przepraszam za składnie

katolikiem przyjmuje katolickie sakramenty, niech sie zglosi do najblizszego kosciola to uzsyka wyczerpujace informacje. z doswuadczenia wiem, ze takie zwiazki sa naprawde ciezkie, i to zarowno kiedy oboje sa dosyc ortodoksyjni'' w swoich przekonaniach jak i, kiedy facet to typowy polak=katolik popije, pobije zone, zleje dzeicko i pojdzie spac

ale niby dlaczego są ciężkie? w moim przypadku chłopak jest tylko świadkiem jechowy, bo jego rodzice w takiej religii go wychowali . nigdy nie chodził po domach.. Do ich "kościoła" jeździł kilka lat temu. nie wiem jak teraz ale raczej wogóle nie praktykuje... dlatego nie rozumiem dlaczego mogłoby być ciężko... (?)

"JeHowy" się pisze. Ale dzisiaj jest już chyba coraz mniej prawdziwych ŚJ. Przynajmniej ci, których znam nie są jakoś specjalnie "ukierunkowani" w tę stronę. Idź do kościoła i popytaj o wszystko. Będzie musiał przyjąc chrzest, bierzmowanie itd. wg mnie.

ok wybacz jeHowy... noo tak musi przyjąć sakramenty..kurcze ciężko.

moim zdaniem najgorsza ze wszystkich religii:O chociaz mowi sie,ze to sekta,nie religia. chyba,ze tak jak piszesz-chlopak po prostu wyniosl "to"z domu... bo jezeli jest inaczej,sama zobaczysz...z czasem nie dasz rady sluchac o Jahwe:O

Skoro nie jest jakimś gorliwym wyznawcą, to raczej nie będzie już takich problemów. Tutaj chyba najważniejsza jest po prostu chęc z jego strony :)

z czym ciezko??????? idzie do kosciola imowi,ze chce bys katolikiem:)wsio!:) to naprawde trudny zwiazek bedzie:(dlaczego tyle sie slyszy o rozwodach miedzy jehowymi a katolikami? wlasnie dlatego...zaczynaja nawracac,smucic...oni tak musza i tyle. po prostu caaly czas glosic slowo i nawracac:O o ciaglej lekturze pisma Swietego nie wspomne:Otlumaczeniu,interpretowaniu.... mam kolezanke,stad wiem...

taaaaa...rodzice powiedz,ze sie nie zgadzaja na wykluczenie go ze zboru i tyle facet naszaleje:O tylko sie pozre z rodzina na amen.

no właśnie też słyszałam, że to nawet religia nie można nazwać, że to zwykła sekta... Nawet nie wiem dokładnie na czym polegać, a jakoś nie mam odwagi się jego spytać, bo mam jakąś take odrazę do tej "religii"..

taaa, odezwała się ta, z dobrej religii katolickiej. hahaaaa!!! tak sie sklada, ze SJ sa jeszcze najnormalniejsi w tym coraz bardziej chorym swiecie. ale masz za pusty łeb, aby to ogarnąć

no dokładnie nie jest jakimś gorliwym wyznawcą więc nie wydaje mi się że w przyszłości będę mieć jakieś przez to problemy, że będzie mnie próbował przekonać do tej sekty. Nigdy w życiu nie nabrałabym się na to od zawsze jestem tego przeciwniczka... a on..wydaje mi się zawsze że to olewał, że jest jehowym

sięgnij do pewnych zródeł, a potem się wypowiadaj, tępa ruro. SJ są legalnie zarejestrowani jako wyznanie, a nie sekta. i na pewno sa bardziej wiarygodni od KK

ale w jakim sensie "sa normalni"? niech sobie beda jacy chca...ich prawo,ale dlaczego mnie w to na sile wkrecaja????? czy ja rozmawiajac z kims w sklepie,na ulicy kazda rozmowe sprowadzam do tego,ze Jahwe wybierze nielicznych itp? a co z dziecmi w takim zwiazku?z tak prozaicznymi sprawami jak urodziny...oni ich nie obchodza... czyli moje dziecko jest zaproszone przez kolegow z klasy na impreze i nie idzie bo religia? sam tez nie robi oczywiscie... albo bajki!ta ich PRAWDA!swiety Mikolaj nie istnieje,wrozki nie istnieja...czary ani anioły:O a ja chce zeby nad moim dzieckiem czuwal Anioł:)i dlatego jestem katoliczka...jaka jestem-taka jestem...ale nie przeginam w zadna strone..

tępą rurę to sobie kurwa zrób i wychowaj skurwysynie! widocznie musisz być jechowcem, że się tak sprzeciwiasz pedale!

autorka (jak i inni komentatorzy z resztą, w większości) kieruje się zasadą "nie znam się to się wypowiem" najpierw się o czymś trochę podowiadujcie, zamiast polegać na zdaniu "większości" i pokazywać swój poziom niewiedzą

i nikt nie wkręca Cię na siłę, ja mówię Świadkom ,,nie, dziękuję" pogadam chwile i dają sobie spokój, gdzie tu zmuszanie siłą? :o przynajmniej są uprzejmi i uczciwi :o

co do urodzin mi rodzice świadkowie jakoś nie wzbraniali chodzić na urodziny świadkowie to nie ciemnogród jak się Wam wydaje

spadaj, tępy babsztylu :-p rozmowa z toba to jakby zanurzyc się w otchłani głupoty

@jhyfrdcfvcd dokładnie tak! chodzą, zaczepiają i tylko irytuja katolików.. a dzieciom zabierają cały czar bycia dzieckiem! najgorsza religia

Wy chyba sobie zarty robicie?:) nie ma nagabywania?:)dobre sobie:)tylko dlaczego mowi sie o nich kocia wiara?:)bo łaża po domach jak koty:) no ale to przeciez nikomu nie przeszkadza....niech chodza....tacy sa przeciez kulturalni...:) ja nie musze znac od podstaw tej "religii"...wystarczy,ze znam ludzi ktorzy do niej naleza...i dlatego sie wypowiadam. sa buddysci,baptysci,zielonoswiatkowcy...ale do Jehowych nie mam sily i koniec w temacie. chyba,ze Wy mowicie o takich jehowych ktorzy pija,biją i ogladaja pornosy.tacy sa luuuuuuuuuzni i "normalni"...

Razzznor i nawzajem spierdalaj jebany gnoju

skoro pozwolili Ci chodzic na urodziny to podziekuj im jutro za to... sa wyjatki jak widac....ale ja z takimi akurat nie mam do czynienia.. nie gadajcie....szkoda dzieciakow i tyle...

jeeeeeny:Odlaczego tak sie nazywacie?????? przeciez tylko dyskutujemy!!!:O

łażą po domach natrętnie i myślą że wcisną komuś bajkę.. nie rozumiem dlaczego kobiety takie długie suknię noszą.. Masakra

uuuuniuniauu---zeby Cie Twoj przyszly maz slyszal;) a tak serio to przeklina?pije?oglada horrory? serio pytam...

uuuuniuniauu---zeby Cie Twoj przyszly maz slyszal;) a tak serio to przeklina?pije?oglada horrory?albo brutalne filmy? serio pytam...

no właśnie ten chłopak z którym się spotykam on miał serio wylane na to czy jest w tej religii czy w innej imprezowal itd, ale jego rodzice po domach do dzisiaj łażą i mnie denerwują... Przepada jest to, że nie obchodzą świąt Bożego Narodzenia.. nie czują tego klimatu, nie robią sobie prezentów... za to lubią denerwować ludzi dzwoniąc 10tysięcy razy do drzwi mimo że nikt nie otwiera. idioci