Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uuuuniuniauu

związek kobieta katoliczka, mężczyzna świadek Jechowy... odpiszecie

Polecane posty

Gość jhyfrdcfvcd
a!bogaty koles mial full owiec....drugi koles mial tylko jedna(dbal o nia jak o dziecko i kochal jak dziecko:))przyszedl wedrowiec glodny do tego bogatego,ale bogaty nie chcial oddac swoich owiec wiec zabral temu biednemu i zaciukal:( o!i to samo bylo zDawidem...jako krol mogl miec kazda laske w okolicy a zabral takiemu jednemu,ktory ja baro kochal:))))tzn przespal sie z nia:P wiec oni nie moga popierac zdrad......nieeeeeeeee..... oni sa fajni:);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam ksiazki pana T.Kunda
Do Swiatka Jehowych..poczytaj tez te ksiazki. Wiekszosc swiadkow boi sie nawet rozmowy z T.Kunda.Zapraszal ich na rozmowy u nas w miescie i nikt nie przyszedl. Powala ich swoja wiedza o Pismie Swietym. Swiadku powiedz mi dlaczeo tyle razy przepowiadaliscie KONIEC SWIATA ???? W Biblii pisze,ze nawet Aniolowie nie znaja dnia i odziny konca swiata...a Wy juz tyle razy ta date podawaliscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
tjaaaa,malzenstwo tak swiete ze sasiadka wielka jehowa,zabraniala sasiadom mycia samochodow w niedziele a obloznie chorego meza zostawiala na caly dzien samego by poswieci tylkiem innemu.Z jednej strony nawracja zablakane owieczk ia z drugiej smieja sie z naiwnyc baranow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do rozbijania malzenstw to nie do konca tak. Mialam na mysli, ze mozecie nawrocic kogos kto juz jest w zwiazku malzenskim (slub cywilny czy koscielny) i jesli druga polowa nie chce isc za ta pierwsza to macie gdzies czy zostawi zone, meza, dzieci tylko bierzecie do siebie taka osobe i wtedy jedno z was moze zwiazac sie z ta osoba i nie widzicie w tym nic zlego. Ja wiem, kazdy ma wolna wole:) Ale to troche nie w porzadku. Katolicy (a nie jestem praktykujaca wiec nie bronie) tym tropem jednak nie ida.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem wciaz ciekawa tej transfuzji. Mam nadzieje, ze obecna/obecny tu swiadek Jehowy mi to wyjasni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam ksiazki pana T.Kunda
Wielu Swiadkow wraca do Kosciola Katolickieo po przeczytaniu ksiazek pana Kundy... Kosciol przyjmuje ich z otwartymi rekami... Swiadkowie ich przesladuja.Wiem to z przeczytanych swiadectw ludzi,ktorzy odeszli z sekty Swiadkowie Jehowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam ksiazki pana T.Kunda
Oni wierza,ze w krwi jest dusza...czy cos takiego.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale z jednym sie zgodze choc nie wiem czy swiadkowie to wyznaja. Biblia zabrania sie modlic do symboli,figurek. Modlic sie mamy do Boga, a nie do jego symbolu jaki stworzyl Bog czy do figurki Matki Boskiej:) Takze to nawet wg bibli jest poganstwem, bo klekac masz nie przed figurka, krzyzem, a przed Bogiem, a Bog jest wszedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhyfrdcfvcd
interpretuja jak chca Pismo Swiete:O twierdza,ze jest gdzies napisane o tym by nie "spozywac"cudzej krwi bo zostanie sie wykluczonym dla boga... ciekawe gdzie jest tak napisane...maja IDENTYCZNE Pismo Swiete jak nasze...u nich jedynie jest Jahwe,a u nas Bog(to jedyna roznica). wiec ciekawe jak katolicy interpretuja ten cytat... nie zastanawialam sie nad tym nigdy... ani tez nie wiem w ktorym miejscu jest tak napisane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuniuniauu
niby tak, ale ja się czuje bezpieczniejsza kiedy mam na szyi łańcuszek z medalikiem Matki Bożej..czuje się wtedy chroniona.. Nie jestem osoba praktykująca.. Tzn chodzę do Kościoła wtedy kiedy czuje potrzebę porozmawiania z Bogiem, ale Matkę Boża i Jezusa muszę mieć ze sobą zawsze.. W torbie natomiast noszę taki mały różaniec który dostałam kiedyś od cioci. Torbę rzucam gdzie tylko popadnie a różaniec nigdy się nie popłątał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhyfrdcfvcd
jedna rzecz mi sie u nich podoba-nie maja modlitw.modla sie wlasnymi slowami...to dobrze,czasami tak bezmyslnie klepie sie to Ojcze nasz:( ale u nas na szczescie tez mozna sie modlic w ten sposob:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie maja identycznego pisma Swietego:) Maja swoje tzn niby takie jak nasze ale inaczej przelozone. W sumie kwestia interpretacji, ale oni ta interpretacje sobie przelozyli na swoje:) A odpowiedzi na pytanie o transfuzji sie nie doczekalam, a szkoda:( bo naprawde bylam ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam ksiazki pana T.Kunda
Ojcze Nasz nauczyl nas sam Jezus... Ta modlitwa jest najlepsza w walce z szatanem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci świadków
Bóg powiedział,żeby powstrzymywać się od krwi, w związku z tym jej nie spożywamy w pokarmach i nie używamy jej w medycynie. Co do transfuzji w przypadku ratowania życia nie decydujemy się na nią bo to jest pogwałcenie prawa Bożego. Nie uzywamy pełnej krwi, natomiast stosujemy jej frakcje uzyskane z krwinek, osocza i płytek krwi i. Np z osocza krwi uzyskiwane są czynniki krzepnięcia,które wykorzystujemy do ratowania życia, czy przeciwciała które zwalczają choroby. Dodam,że obecnie wielu lekarzy odchodzi od transfuzji bo przetaczanie krwi wiąże się za zagrożeniami zyciA I zdrowia-można zarazić się np wirusowym zapaleniem wątroby, HIV, różnymi bakteriami więc wystrzeganie sie transfuzji może uratować życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuniuniauu
ja też czasami wolę się pomodlić własnymi słowami w"duszy" niż odklepać Ojcze Nasz a myślami być na Karaibach...Tak to nie ma sensu modlitwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam ksiazki pana T.Kunda
Stanowisko Strażnicy: Krew stanowi siedlisko duszy. Nie można jej spożywać, rozlewać ani przetaczać w jakiejkolwiek postaci. Uczą że grzeszą wszyscy ci którzy spożywają pokarmy zawierające choć niewielkie ilości krwi. Również ci którzy i poddają się transfuzji krwi. Nie wolno też poddawać się również transplantacji organów, jedna ze Strażnic twierdzi że przeszczepy to ludożerstwo! Nie wolno też poddawać się niektórym szczepieniom, które to mogły by wprowadzać do organizmu wyodrębnione składniki krwi. Wszystkie te czyny zrównują z bałwochwalstwem i sprzeniewierzeniem się nakazom danymi od Jehowy. Ogólnie są utwierdzani w przekonaniu ze krew przyjmowana dożylnie jest przyczyną wielu chorób, i jest pogwałceniem prawa Bożego. Najczęściej aby podpierać swoje racje przytaczają często werset (Dz 15,28-29) Aby zminimalizować ryzyko podania krwi noszą przy sobie oświadczenia "Żadnej Krwi" aby w przypadku nagłej choroby postępowano zgodnie z wyznawanymi przekonaniami. Piszą: "Z ODRAZĄ odnosimy się do przetaczania krwi...". Nie wolno przetaczać żadnej krwi nawet własnej którą można by zmagazynować w laboratoriach. Wolno natomiast przyjmować szczepionki zawierające niektóre składniki krwi (albuminy, immunoglobuliny i inne), zaś samej krwi kategorycznie nie wolno. Widać z tego, że choć sami krwi nie chcą oddawać, to chcą korzystać z jej składników, które komuś pobrano! Twierdzą że tekst przymierza z Noem wprowadzający zakaz spożywania krwi, dotyczy wszystkich ludzi bo pochodzi z okresu gdy nie było jeszcze Prawa Mojżeszowego. Pod to prawo podlegali wtedy tylko Żydzi. Uczą, że zakaz spożywania krwi dotyczy również transfuzji krwi. Powołują się oni na analogię z narkotykami, których żaden człowiek nie powinien spożywać tak też nie powinien ich wstrzykiwać. Podobnie piszą o alkoholu: "Dla porównania pomyślmy, jak by to było, gdyby lekarz zabronił komuś picia alkoholu. Czy ktoś taki byłby posłuszny temu zaleceniu, gdyby przestał pić alkohol, ale w zamian tego wstrzykiwał go sobie bezpośrednio do żył? Zamieszczone zdjęcie okładki "Przebudźcie się", przedstawia dzieci które poniosły śmierć na wskutek odmowy podania krwi. Decyzje o nie podaniu krwi podzieli oczywiście ich rodzice. Ich oraz uśmiercone dzieci stawia się za wzór wiary i miłości wobec Jehowy. Wśród świadków Jehowy działa wiele stowarzyszeń które to za cel swojej działalności obrały sobie "dążenie do reform w kwestii krwi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam ksiazki pana T.Kunda
He he he, te ich dziwactwa odbieram z dwojakimi odczuciami. Można w prawdzie nie być smakoszem kaszaneczki, ale z przerażeniem myślę jak człowiek, a tym bardziej osoby najbliższe takie jak ojciec czy matka, w chwili tragedii mają możliwość bycia panem życia i śmierci dla swego bezbronnego dziecka. Mowa tutaj oczywiście o przetaczaniu krwi. Krew jest transporterem tlenu w całym organizmie, bez niego komórki obumierają. Struktura mózgu składa się z komórek które się nie regenerują, dlatego zmiany w sytuacji niedotlenienia są nieodwracalne. Skutkiem czego może to prowadzić że ciężkiego inwalidztwa, nie mówiąc już o śmierci. Po prostu krew nie tylko ratuje życie, ale ratuje też zdrowie i zapobiega cierpieniu człowieka w przyszłości. Zakaz dożylnego przyjmowania krwi to nie wszystko, występują też zakazy szczepień, czy transplantacji organów. No i oczywiście spożywania wszystkiego co mogłoby zawierać choć niewielką domieszkę krwi. Pewna „Strażnica" zamieściła nawet spis wędlin i kiełbas, których nie wolno im spożywać ze względu na dodawanie do nich krwi (plazmy krwi). Spis ten otwierają: „serdelki, parówki, kiełbasa krakowska, parzona, kminkowa, praska bezosłonkowa, mielona, żywiecka, nadwiślańska..." itd.! ( „Strażnica" 5/1979, s. 24). Także mięso, które ŚJ mają spożywać, „powinno być należycie wykrwawione" Prawo do własnego wyznania to jedno, natomiast co wtedy gdy człowiek straci zdrowie na wskutek odmowy przyjęcia krwi. Konsekwencją tego mogą być wysokie koszty leczenia, a może nawet poszkodowany z racji swego stanu zdrowia będzie zmuszony korzystać z pomocy państwa przez całe życie. Wprawdzie jesteśmy krajem w którym jest wolność wyznania, ale czy stać nas na to by mieć tak liberalne prawo w tej kwestii. Jestem zdania że ustawodawstwo prawne winno wykluczać możliwość decydowania kogokolwiek nad kimkolwiek, w sytuacji kiedy zagrożone jest jego życie lub zdrowie. Tym bardziej że osoba przeciwna zabiegowi mającemu ratować życie, jest zbałamucona bzdurnymi nakazami przywódców Organizacji. Sprawia to nie może ona w pełni suwerennie decydować, ponieważ jest pod presją swego otoczenia w zboże. Dziwne jest zachowanie ŚJ dotyczące transfuzji krwi. Odmawiają jej nawet własnym chorym dzieciom. Jeszcze dziwniejsze, bo zarzucają nam że chrzcimy małe dzieci, nie pytając czy one tego sobie życzą. Oni zaś nie dają im szansy przeżycia aby kiedy już dorosną mogły kiedyś stwierdzić, czy rodzice dobrze zrobili. Nie wiadomo jest przecież, czy dziecko w przyszłości będzie ŚJ. A może właśnie dlatego odmawiają mu życia? Czemu podejmują decyzję za kogoś jeśli uczą, że rodzice nie powinni podejmować decyzji dotyczącej chrztu dziecka? W takim razie o jego życiu mogą decydować, a czy sprawach wyznanie nie? Nic podobnego dzieci są poddawane ścisłym rygorom i nakazom życia w Organizacji. Powiedzenie ŚJ, że Bóg wskrzesi dziecko za kilka lat, wobec tylu ich fałszywych zapowiedzi, wydaje się być ironiczne. Ciśnie się też pytanie. Czy aby umierający w wyniku braku transfuzji krwi nie są traktowani przez ŚJ jako "ofiary" z ludzi składane Bogu w ofierze? O transfuzji krwi Biblia nie uczy. Nie stawia sobie ona za cel uczenia medycyny, lecz chce nam objawić i przybliżyć Boga. ST nakazywał powstrzymywać się od spożywania krwi zwierzęcej, z którą wiązało się między innymi jej kultowe przeznaczenie jako ofiary dla Boga. Przez co podkreślało się jej bezcenne znaczenie. Krew i powstrzymywanie się od niej, jak i jej wartość kultyczna tracą znaczenie z chwilą przelania krwi ofiarniczej Jezusa: "a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu". Nie wiem czemu ŚJ krew zwierzęcą powiązali z transfuzją krwi ludzkiej. Co do przymierza z Noem z Rdz 9:3n., które wprowadza zakaz spożywania krwi, to chrześcijanie związani są z Bogiem Nowym Przymierzem (Hbr 7:22, Mk 14:24) i nie muszą tak jak niegdyś Noe składać ofiar ze zwierząt, dzieląc je na czyste i nieczyste (Rdz 8:20). Na zakończenie wspomnę głośnia sprawę która dotyczyła dwóch sióstr Magdy i Sylwii które to zginęły w wypadku samochodowym. Zdarzenie to miało miejsce w połowie 2002r niedaleko Kluczborka. Magda była przed śmiercią świadoma, jednak centrala w Nadarzynie zrobiła wszystko aby decydować za ma czy ma żyć czy nie. Te zabiegi uniemożliwiły zastosowanie transfuzji i podania krwi. Przecież to dziecko przeżyło wypadek, żyło kilka dni mogło by żyć do dzisiaj. To zakrawa na obłudę kiedy Nadarzyn próbuje wyjaśniać: "Okazała się dla wszystkich wzorem wiary i miłości wobec Jehowy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam ksiazki pana T.Kunda
Oddając krew ratujesz czyjeś życie ! Krew niezbędna jest każdego dnia wielu chorym. Życie każdego pacjenta wymagającego transfuzji jest zagrożone - jeśli w porę jej nie otrzyma. Przeciętny dorosły człowiek ma ok. 5 - 6 litrów krwi. Jednorazowo pobiera się 450 ml. Mężczyźni mogą oddawać taką ilość nie więcej niż 6 razy w roku, a - kobiety nie więcej niż 4 razy w roku. Oprócz krwi pełnej, krwiodawca może oddawać osocze metodą plazmaferazy automatycznej do 20 razy w roku, maksymalnie do 15l w ciągu roku. Przerwa między pobraniami nie może być krótsza niż 2 tygodnie, przy czym od oddania krwi pełnej musi upłynąć co najmniej 8 tygodni. Krew w Twoim organizmie podlega wymianie przez cały czas, niezależnie od tego, czy ją oddajesz, czy nie. Krew jest uzupełniana dość szybko. Zaledwie po kilku godzinach po oddaniu jej objętość wróci do normy, a Ty nie odczujesz żadnych dolegliwości. Oddanie krwi nie spowoduje wzmożonego jej wytwarzania. Nic cię nie zmusza do regularnego jej oddawania, ponieważ jednorazowe oddawanie krwi wywiera taki sam wpływ na jej produkcję jak krwawienie z nosa, miesiączka czy skaleczenie w palec. Jednakże wielu systematycznych dawców oddaje krew regularnie 3 lub 4 razy w roku i robią to nie dlatego, że muszą ale dlatego, że postanowili to robić. Granicą wieku dla dawców jest 18 - 65 lat. Nie możesz oddawać krwi podczas ostrej choroby lub przez pewien czas po poważnym zabiegu chirurgicznym. Nie pobiera się nigdy krwi od osób, których stan zdrowia budzi wątpliwość. Każdego kandydata na dawcę bada lekarz. Wyposażenie placówek krwiodawstwa jest całkowicie sterylne, a krew od każdego dawcy pobierana jest przy użyciu sprzętu jednorazowego, tak więc nie ma mowy o jakimkolwiek zakażeniu AIDS lub inną chorobą zakaźną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci świadków- dziekuje za odpowiedz:) a jak z przeszczepem narzadow? Tez religia wam zabrania? I kluczowe pytanie: Naprawde zgodzilabys/ zgodzilbys sie by twoja bliska osoba zmarla niz miala przetoczona krew? Ciekawi mnie to wlasnie ze wzgledu na religie i ludzkie zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci świadków
Według Biblii dusza oznacza istote żyjącą -może być nim człowiek a nawet zwierzę. Na przykład wKsiędze Rodzaju 2:7 czytamy: „Jehowa Bóg przystąpił do kształtowania człowieka zprochu ziemi itchnął wjego nozdrza dech życia, iczłowiek stał się duszą żyjącą. Zwróć uwagę, iż nie powiedziano tu, że Adam miał duszę, lecz że był duszą tak jak ktoś, kto zostaje lekarzem, jest lekarzem. Azatem słowo „dusza może opisywać całą osobę.I jeszcze to: „Prawy dba oduszę swego zwierzęcia domowego (Przysłów 12:10). Z Pisma Świetego wyraźnie wynika , że słowo „dusza odnosi się do człowieka lub zwierzęcia albo do życia, jakim cieszy się człowiek bądź zwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci świadków
polecam książki T. Kunda- zajrzyj do Pisma Świetego lepiej to zrozumiesz kto ma rację czy były Świadek Jehowy-oszczerca czy obecni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie uzywamy pełnej krwi, natomiast stosujemy jej frakcje uzyskane z krwinek, osocza i płytek krwi i. Np z osocza krwi uzyskiwane są czynniki krzepnięcia,które wykorzystujemy do ratowania życia, czy przeciwciała które zwalczają choroby." ale plytki krwi, osocze, krwinki skads wziac musicie wiec nie rozumiem. Skoro potepiacie dzielenie sie krwia to dlaczego akceptujecie jej skladniki od osoby dzielacej sie? Troche hipokryzji w tym widze:O Bo jak ja jestem przeciwniczka jedzenia miesa to nie jem zadnego, a nie na zasadzie, ze wieprzowiny nie, a kurczaka tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam ksiazki pana T.Kunda
Czytam codziennie Pismo Swiete.:) Nie wiem dlaczeo Wy jestescie zdania,ze tylko Wy czytacie Biblie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam ksiazki pana T.Kunda
Stanowisko Strażnicy: Nauczyciele którzy kreują nauki dla Strażnicy zaprzeczają prawie wszystkim prawdom wypływającym z Pisma Świętego, których Kościół od początku naucza i broni. Jedna z nauk którą głoszą mówi o śmiertelności duszy, czyli zaniku egzystencji duchowej. Oznacza to w uproszczeniu ze dusza po śmierci przestaje istnieć na zawsze, jeśli nie zostanie wskrzeszona podczas Armagedonu. Oznacza to że człowiek nie będzie osądzony i ma wiecznej kary za grzechy. Stanowisko Kościoła o duszy nieśmiertelnej Strażnica zawsze atakuje. Russell do 1876r. uznawał naukę o duszy nieśmiertelnej, lecz pod wpływem Storrsa i jego interpretacji Biblii porzucił ją. Uczą, że człowiek po śmierci zostaje pozbawiony świadomości i nie egzystuje. Zapada on w "sen", czyli "udaje się" do wspólnego "grobowca pamięci" Boga Jehowy. Zdaniem świadków: "Doktryna o nieśmiertelności duszy nie pochodzi z Biblii, lecz od szatana i jego demonów. Uczą, że nauka o nieśmiertelności duszy jest powtórzeniem kłamstwa szatana z raju: "Na pewno nie umrzecie!" (Rdz 3:4). Atakując nieśmiertelność duszy wskazują teksty biblijne mówiące o śmierci ciała i te które nie uwzględniają pełni objawienia, które jest w Chrystusie. Np. "To nie umarli chwalą Pana" Cytat z pewnej publikacji ŚJ :" Umarli nic nie czują ani nie mogą nic robić. Nie mogą nam szkodzić, a my nie możemy im pomóc (Psalm 146:4; Kaznodziei 9:5, 10). człowiek umiera i jego dusza nie przenosi się do innego świata (Ezechiela 18:4, Biblia gdańska). Ale niegodziwi aniołowie, zwani demonami, czasami udają duchy zmarłych. Trzeba stronić od wszelkich zwyczajów mających związek z kultem zmarłych lub ze strachem przed nimi (Izajasza 8:19)." Nie wolno uprawiać kultu zmarłych, ani prosić ich o wstawiennictwo u Boga. Modlitwę należy kierować wyłącznie do Jehowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhyfrdcfvcd
Ewelino-maja identyczne Pismo Sw:) slowo w slowo to samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym naprawde nie wierze, ze jakakolwiek osoba wierzaca i kochajaca (a za takich swiadkowie Jehowi sie uwazaja) pozwolilaby by umarlo jej dziecko niz mialoby przetoczona krew czy przeszczep, ktory mialby uratowac mu zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×