czy jest tu gdzies MIKOJAN?!

nie spiertolę! na spotkanie będziesz mogła zabrać ze sobą Czkawkie :D no to koorwa, miłego wieczoru i uważaj na łiłę

A już myślałam,że nie nigdy nie wyjdziesz.chyba,że wtzale nie wyszłaś,tylko udajesz przed nami,że masz życie poza kafe

na tych czarnobiałych pewnie :D pofarbuję i tak najwczesniej we wrześniu,ale troche sie boje Tandeta-Look'u :( :O

możemy się spotkać wszyscy we 3 :D będzie super... ( ta a potem się okaże,że 3 stuleye sie dobrały i drętfo ..) mielibysmy duzo tematow do rozmow, ewentualnie mogłabym zostawić Was samych

p.s ale podglądałabym z ukrycia

drętwo? chyba sobie żartujesz... ja już rozruszam towarzystwo i wierzę, że nowa koleżanka mi w tym pomoże

dobrze wiesz,że na samym podglądaniu by się nie skończyło.

sugerujesz,że pod ten widok trzepałabym to co bardzo chciałabym mieć, ale w tym życiu mi się to nie udało?!

może i rozruszasz,ale przy moich socjalizacyjnych zdolnościach każda nawet najlepsza impreza zamieni się w klapę

nie możesz sobie trzepać,bo niemasz czym,chyba że jesteś transełe bądź posiadasz nieprzeciętnie rozwinięte skrzydła motyla ,którymi możesz czepać aż miło

ale jak się sami socjopaci i antyspołeczniki zejdą,to będą wiedzieli jak rozkręcić vixę dostosowaną do ich nietznych wymagań

taaa, a na randki to chodzisz pewnie co drugi dzień

kim jest zatruta wykałaczka,że się tak niegrzecznie spytam? no mówię - bardzo bym chciała mieć kutangę :( nie lubię bycia kobietą... nie pamietam kiedy bylam ostatni raz na randce :D ostatnie 3 odwołałam :O przez brzydką pogodę :O

o sorry *zakuta i skad jestes? moze w 4 bysmy sie od razu spotkali :D

ja sam na 3 kobiety? nieźle

to kiedy będziesz miała wolną chatę Czkawka?

siedze w barze wiejskim kolo biedronki, pisze z komorkele i nie mam polskich znakow, bo to komorkele miedzynarodowe, idzie to pisanie jak chooj z doopy bez lubrykanta tzipy nie ma jeszcze, dzwonila ze sie spozni, pewnie przyjedzie na krowie, ktora odmowila jej posluszenstwa wykalaczka to moja siosterele syjamska, pokochacie ja tak jak mnie chociaz juz pewnie pokochaliscie ja potrafie rozroochac towarzystwo, ale jedynie po pijaku, wiec to musi byc jakis motzno zakrapiany alko meeting, ale nie gwarantuje, ze ta zabawa skonczy sie niewinnie koorwa, ja to mam chyba owulatzje, paletz mnie zabije ze jej gare podrywam

bedziesz hugh hefnerem przed 30stką

jestem kobietą i wcale nie zatrutą!chodziaż mogę się taka wydawać na pierwszy rzut oka jak chcesz mieć tego badyla w spodniach,to droga wolna;jako ex frjendszip transa mogę ci wyłożyć wszelakie sposoby formowania pytonga und terapie hormonalne,dla chtzątzego nitz trudnego a na randkeły lej ciepłym moczem,bo jakby byłby to prawdziwy wybranek twojego sertza to biegłabyś przez pustynie antarktydę und lasy deszczowe,z bananem na ryjtzu i przyspieszeniem godnym łani uciekającej przed gepardełe jestem z zachodniopomorskiego zadoopia,możemy się spotkać,chęci to ja też mam,tylko kasy nie mam

juz nie bede miala wolnej chaty zreszta ja powoli sie zmywam, musze zażyc kąpieli błotnej, spakowac manatki... ale jeszcze może tu wrócę za jakaś godzine?

po pijaku jestę jeszcze bardziej popierrtolony niż zazwyczaj i zostaję komendantem melanżu :D rozbawiam towarzystwo i nie robię przy tym z siebie głupka!

ja mam wiecznie wolna chate, szkoda ze nikt mnie o to nigdy nie pyta pyta

a ja zaraz spadam spać. przez 2,5h przerzucałem węgiel! pompa większa niż na sziłownia! no i muszę wstać o 7

jak przyjedzie na krowie,to znaczy że ma jak krowie w rowie,nawet wymyśliłam taką piosenkę 'masz jak krowie w rowie,masz jak krowie w rowie' powtarzane do znoodzenia,a jak wiadomo mi się nigdy nitz nie nudzi,więc radosnym tonem podśpiewuje moją pieśń pochwalną dla krów i wszelkich tzytzatych stworzeń a ja mam ostatnio rozkoorviony system dobowy,i o dziwo zachciewa mi się spatź po półnotzy,a co lepsze wstaję już o 10:O

nie masz wolnej chaty,bo masz psa.

podoba mi sie ten kawalek, jest calkiem chwytliwy wiec juz podspiewuje mimo ze nie wiem jaki to ma rytm koorwa, w tym barze nawet zadnej fajnej doopy nie ma, ale w koncu to wies koorwa, kiedy ja wstalam o 10 ostatnio, chyba w roku akademitzkim, musisz mnie nauczyc, bo podobno to jest zdrowsze a pies na szczescie jest psem, ktory woli moich rodzitzow wiec czesciej robi za czolg wiejski niz czolg miejski, w najgorszym wypadku podrzuce sasiadom tak jak oni mi podrzucaja kosmetyczki kto idzie spac temu dobranotz i koniecznie do uslyszenia/przeczytania/chooj wie czego chyba idzie ten lachon, juz rozpoznaje kto to i nie wiem jak ona mnie znalazla skoro nie rozmawialam z nia od pierwszej klasy podstawowki

dobranotz und do usłyszenia/przeczytania/chooj wie czego odnajdę Cię i się odezwę!

mrrr, brzmi niezle tez spadam bo musze zamowic jakis alkohol, pewnie sie napiertole jak szpadel, ale i tak tu wroce zeby piertolic glupoty na topele o browcu swoja droga, cala ta sprawa smierdzi juz czekam na tekst: pozycz mi pieniadze/chcesz sie ze mna roochac w krzakach, bo z desperatzji zostalam lesbijka?

jak kiedyś się spotkamy to ci go zaśpiewam,ewentualnie mogę to nagrać i wrzucić do sieci ,aby zrobić z siebie jeszcze większe pośmiewisko:D a retzepta na pobudkę o 10 jest prosta,wystarczy zarwać notz i następnego dnia wykonywać jakieś wykoorviście męczace zajęcia np wpiertalanie pizzy,aby potem paść trupem o 22 i przekimać tak do 10 drugi sposób to wkoorviajątza rodzina,która rozpoczyna swoje życie o bladym świcie,ale cóż taki los kreatury notzy wrzuconej do rodziny dziennych ludzi zapewne mogę spać,także dobranotz,miłego browtza i do następnego maila/topełe/posta

już jestem! wstrzymajcie swe konie, zaraz odpiszę co to ja miałam - a zakuta - z tym lecieć jak na skrzydłach... kto wie może coś wtym jest