Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kammm123

Czy mam obowiazek

Polecane posty

Gość wiem coś o tym...
drugie nie interesuje się dzieckiem-nie przyjeżdża do niego, przypuszczam, że nie zaspokaja jego potrzeb-kupi mleko?ciuszki?zabawki? po trzecie jeśli chodzi o małe dziecko to nie ma czegoś takiego jak zabieranie na weekend przez niedzielnego tatusia, o to się nie martw; a tak na marginesie-on chce tobie uprzykrzyć życie, chyba zdajesz sobie z tego sprawę? jemu nie chciałoby się 24h zajmować dzieckiem, on chce cię po prostu zastraszać, upodlać itd., ukróć to teraz bo będzie coraz gorzej-zablokuj na gg i gdzie się da, nie reaguj na głupie i bezpodstawne zarzuty, nie tłumacz się, ja wiem, że on napisze, że jesteś złą matką bo... a ty się będziesz chciałą wytłumaczyć, nie rób tego, on gra na twoich uczuciach i zna twoje reakcje, zignoruj zupełnie i nie wdawaj w żadne dyskusje, uwierz mi wiem coś o zachowaniach alkoholików i ich manipulacjach i uwierz mi, że mam rację we wszystkim co napisałam, zastosuj i zobaczysz, że działa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem coś o tym...
przepraszam ucięło mi początek-pisałam, że w sądzie nie ma szans, bo po pierwsze nie płaci alimentów, po drugie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZE mnie to jest straszna dupa bo do tej pory nic nie zrobilam tylko pozwalalam sobie. Mysle isc do opieki i moze mi poradza co zrobic w takiej sytuacji. Po prostu mam za miekkie serce i bylo mi go szkoda, chcialam wszystko rozwiazac polubownie, teraz widze ze sie nie da. Musze to przemyslec na spokojnie i cos zadzialac. Najgorsze ze on mowi ze w sadzie wyciagnie wszystkie brudy o mojej rodzinie. U mnie nic takiego sie nie dzieje, jestesmy normalnymi ludzmi, niezbyt majetnymi ale zyjemy na normalnym poziomie, mamy normalne warunki mieszkaniowe. Boje sie ze np powie ze kiedys tam pilam alkohol, bo zdazalo mi sie czasem wypic troche na imprezie, oczywiscie nigdy przy dziecku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem cos o tym Nic mu nie kupuje. Kiedys byla taka sytuacja ze nie mialam kasy na zakupy dla malego i on powiedzial ze pozyczy od matki 50 zl powiedzialam mu co kupic to jeszcze kilka rzeczy odrzucil bo mowi ze przekroczylo 5 dych, pozniej sie okazalo ze matka dala mu 100 zl zeby malemu zakupy zrobi, oszukal nas obie, a dziecku pozalowal pieniedzy i poszedl z kumplem pic;/ To nie jest kochajacy ojciec... Mowisz ze to typowe zachowanie alkoholika? Szczerze to myslalam ze to tylko on potrafi byc tak perfidny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
Kamm no straszy i co z tego? Tylko straszenie mu pozostalo ale jak widac dziala. Co takiego moze wyciagnac przeciwko Tobie, ze sie upijasz? Nie opiekujesz dzieckiem? Bijesz dziecko? Powyciaga brudy? A niech wyciaga, co jest wazniejsze, jego grozby czy Twoje dziecko. Typowe zagranie alkoholika, ktory traci wladze. Nic sie nie martw zobaczysz jak zmieknie kiedy przyjdzie wezwanie z sadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze Wiem ze tak najlepiej, ale jak udowodnie jego alkoholizm? bo to by byl glowny argument do ograniczenia praw rodzicielskich. Duzo ludzi o tym wie ale kto potwierdzi? Gdyby np sklepowa od nas potwierdzila ze byl z dzieckiem i pil alkohol to by bylo dobrze, ale ciekawe czy sie zgodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko ze on powiedzial ze juz jutro zlozy o calkowita opieke. Zdarzalo mi sie wypic na jakiejs imprezie czy cos ale gora 2-3 piwa i nie przy dziecku. W sumie ja tez mam prawo do swojego zycia, bo gybym miala tylko w domu z dzieckiem siedziec to chyba bym sie zalamala, zawsze bylam osoba aktywna. Ale co sad na to? jesli moj byly powie ze zdarza mi sie na impreze wyjsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem coś o tym...
Kamm on po prostu tobą manipuluje w najbardziej wyrafinowany sposób, jesteś jak laleczka na na sznureczkach którymi on pociąga, przepraszam, ale chcę żebyś zrozumiała dosadnie co on robi, całe to jego straszenie możesz olać, sąd nie jest głupi i "brudy" to on może sobie prać, ale w misce ze swoimi skarpetkami, niejeden taki został w sądzie zmieszany z błotem zanim otworzył usta, jeśli powiesz w sądzie to co tu napisałaś, a on swoje, to wrażenie będzie takie jak na mnie zrobiłaś-rozsądna dziewczyna, choć strasznie zastraszona, uległa, z niskim poczuciem wartości, ale dobra matka, a on-cham, złośliwiec, prostak, alkoholik wykorzystujący twoją "dobroć" na maksa, ale o jakim sądzie my mówimy? on nigdy tam nie pójdzie, on chcę cię zniszczyć a ty mu pozwalasz, albo to zmienisz, albo będzie tak nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem coś o tym...
taaa pójdzie do sądu po opiekę jasne, myślisz, że to zrobi? poza tym tam nie pracują idioci, "tatuś" przypomniał sobie o dziecku, musiałabyś być naprawdę pijaczką, dziwką i chorą psychicznie naraz żeby sąd dał jemu dziecko, niech idzie to go wyśmieją, sądy na takich cwaniaczkach się znają, jak udowodnić alkoholizm...hmmm...może być trudno, ale nie musisz, on po prostu nie nadaje się do sprawowania opieki i sąd to będzie wiedział, uwierz ps powołana na świadka sklepowa ma obowiązek złożyć zeznania i to zgodne z prawdą, chyba, że wiesz, że skłamałaby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
Przeciez sad to tez czlowiek i nik t nie wymaga od matki by siedziala przy dziecki 24 godziny na dobe. A co do jego grozb, to niech zlozy, zobaczymy czy to zrobi, ja dla mnie gadanie po alkoholu, zeby sie odegrac. Nie czekaj na jego ruch tylko idz jutro do centrum pomocy rodzinie, powiedz jak jest, zrob jak pisala wiem wiec powiem. Zobaczysz jak zacznie spiewac gdy go przycisniesz. Teraz wydaje mu sie, ze to on jest gora, ze Cie zastraszyl, a poza tym wydaje mu sie, ze wystarczy, ze tylko wspomni Ci o odebraniu dziecka i bedziesz cicho siedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem coś o tym...
poza tym odizoluj się od niego bo nigdy nie będziesz miała swojego życia, a piszesz że chcesz; on ma prawo do widzeń, więc przychodzi np w każdą środę na 2h (tak ma moja koleżanka przy takim małym dziecku, też myślał, że na weekend zabierać będzie tylko żeby zrobić jej na złość, a dostał godzinę co środę) i pod twoją obecność zajmuje dzieckiem, ty nie rozmawiasz z nim o niczym co nie dotyczy dziecka, jeśli prowokuje cię, zarzuca coś, wychodzisz do drugiego pokoju i dobitnie oznajmiasz, że nie rozmawiasz z nim w ten sposób, w razie awantur-policja, ustaw go bo z takim chamem trzeba szybko i skutecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postanowilam, że od dzis koniec z tym, nie pozwole soba pomiatac, ponizac. Wiem ze to nie moja wina ze on syna nie widuje, tylko jego i wylacznie jego. Mowi ze niekomfortowo sie u mnie czuje niby. Nie lubia go moi rodzice to fakt. Ale nikt mu jeszcze zlego slowa nie powiedzial u mnie nigdy. To ze nie czuje sie u mnie dobrze to nie powod zeby syna nie odwiedzalal. Powiem to w sadzie. I jeszcze moim argumentem bedzie to ze ja z malym do niego jezdzilam, choc on twierdzi ze ograniczam mu kontakty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
Niekomfortowo sie czuje bo sie napic nie moze? Biedaczek taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem coś o tym...
ale on będzie ciągle miał jakieś powody żeby nie przychodzić, żeby zwalać winę na ciebie-pamiętaj alkoholik zawsze wywołuje poczucie winy u innych dopóki nie są świadomi i mu na to pozwalają, nie czuje się komfortowo-trudno, jego pech, nikt mu krzywdy nie robi, zasłużył na to, wiec ma, a dlaczego ty masz się czuć niekomfortowo i ciągle obwiniać o wszystko i zastanawiać czy on ma racje, co on powie w sądzie, co powie sąd, żyjesz nim, wszystko kręci się wokół niego, polecam książkę "Koniec współuzależnienia"-możesz ściagnąć z chomika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje dziewczyny, naprawde dodalyscie mi otuchy:) Macie racje, od teraz bede twarda, zero litosci. Ma prawo odwiedzac syna, niech odwiedza, ale zadnej pomocy z mojej strony. Pojde do komornika bo musze syna za cos utrzymac. Mam dosc jego debilnych argumentow i prania mozgu ktore mi robi. A mowia ze to porzucone kobiety fiksuja, u mnie jednak jest odwrotnie. Zreszta gdyby byl normalny nigdy bym od niego nie odeszla. Bo przez tyle czasu znosilam paskudne warunki mieszkaniowe tylko po to zeby z nim byc, ale nie potrafilam znosic ponizenia i stlamszenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem coś o tym...
a czy wyjątkowo gorące obietnice dowalenia ci - czyli np złożenie pozwu o opiekę nie są składane jak już się napije? albo na kacu? całe jego zachowanie to typowy alkoholizm i znając życie do sądu nawet nie podejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem coś o tym...
Kamm-ale "Koniec współuzależnienia" przeczytaj, życie z takim człowiekiem pierze mózg i nawet po rozstaniu jest w tobie, a ksiązka pokazuje wszystkie metody manipulacji tobą i jak sobie radzić z nimi, po niej na pewno będziesz twardsza, sama możesz sobie ni poradzić, dlatego zawsze zalecana jest terapia dla współuzależnionych, nawet po rozstaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ściagnelam:) dziekuje, poczytam. Musze sie wziac w garsc. W tym roku pisze licencjat i jak dalej bede w takiej rozsypce to nie skoncze studiow, a ta sytuaja nie jest warta tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
Kamm do komornika i do centrum pomocy rodzinie, i do sadu, o ustalenie praw rodzicielskich. I w sadzie powiedz, ze Ty ja najbardziej chcesz by dziecko mialo kontak z ojcem, ale wiesz, ze ojciec naduzywa alkoholu i masz uzasadnione obawy, ze bedzie to robil w trakcie gdy dziecko jest u niego dlatego wnisisz by ew odwiedziny odbywaly sie u Ciebie w domu. I nie boj sie wyciagac przed sad wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
Kamm masz wypisana modlitwe AA czyli cos kiedys liznelas. Powinnas wiedziec, ze z alkoholikiem nie ma miejsca na litosc bo on to wykorzysta. Dlugo byliscie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U niego to jest tak. Po pijaku dzwoni z placzem i tak bardzo mnie wtedy kocha. Na kacu wyzywa i poniza. Czasem tez jak jest nie dopity to tez zle mni traktuje. Juz sie troche uodpornilam na to. Do tej pory jak np nie widzialam go na gg wieczorem to myslalam tylko o tym czy on pije czy nie. Ciagle siedzialo to w mojej glowie. Dziwne to jest i ciekawe ile bede musiala zyc z tym piętnem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem coś o tym...
Kamm-poczytaj od dziś, naprawdę pmaga:)może nie zdajesz sobie sprawy, ale życie z takim osobnikiem zabije twoją osobowość, czy zawsza byłaś taka strachliwa? zawsze obwiniałaś się o wszystko? zawsze tak się czułaś jak teraz? nie sądzę, masz cechy osoby współuzależnionej bo ja to od razu zauważyłam, ale na szczęście to jest wyleczalne i możesz być szczęśliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
Kamm poczytaj ale z tego co piszesz to powinnas tez isc na terapie dla wspoluzaleznionych. Dziewczyno odeszlas od nieg, wiec czemu myslisz o tym czy pije czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2,5 roku. Wiele razy rozstawalismy sie przez jego alkohol. Gdyby nie byl taka pijaczyna to calkiem dobry chlopak by z niego byl, przystojny, inteligentny, czuly. A teraz to takie chamidlo, nie dba o siebie, robi z siebie kretyna.. Po prostu wstyd mi bylo. Namawialm go na odwyk to powiedzial absolutnie NIE. Bo on sa wie ze ma problm z alkoholem ale twierdzi ze alkoholikiem nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
Wierz mi nie ma w tym nic ciekawego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
To teraz przestan sie zajmowac nim a zacznij zajmowac soba i dzieckiem, przeczytaj Koniec wspoluzaleznienia, i pomysl nad terapia dla wspoluzaleznionych. Szkoda Twojego zycia. Ile masz lat jesli mozna zapytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -=-=-=
na cholere z nim zaczynalas jak wiedzialas ze pije????????? to terz miej pretensje do siebie a dziecko to tez pewnie przez wpadke bo nie sadze zeby bylo planowane na bank:O pisalas ze nie masz na prawnika a z czego ty zyjesz ? masz wogóle jakas szkole skonczone? pracowałas przed ciaza????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys bylam wesola, towarzyska, a teraz wrak. Nawet przyjaciolka mi powiedziala ze jak bylam z nim to bylam wiecznie przygaszona, teraz jest lepiej, ale mam niskie poczucie wlasnej wartosci do tego stopnia, że wstyd mi sie pokazywac ludziom na oczy. Naprawde.. Co prawda przytylam w ciazy, ale teraz sie odchUdzam, biegam i ciagle mi ubywa kg i czuje sie coraz lepiej, dbam o siebie. Mimo to ciagle czuje sie beznadziejnA;/ MAM NADZIEJE ZE TO MINIE BO TAK SIE NIE DA ZYC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
osobo powyzej idz sie czep pradu co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
Nie Kamm tak sie nie da zyc, i moze to minie a moze nie. Zycie z alkoholikiem zabija tych ktorzy z nim zyja. Zamiast sie meczyc poszukaj pomocy, wspoluzaleznienie sie leczy, sa terapie, grupy al- anon, sa ksiazki do poczytania. Przeczytaj malzenstwo na lodzie tez dobra lektura. I tak zrobilas juz najwazniejsze odeszlas od niego i dziecko nie bedzie sie wychowywac w chorym domu. Teraz jeszcze zadbaj o siebie i sa duze szanse, ze znowu bedziesz szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×