Jakich nienawidzicie zwrotów, określeń... ?

Ja nie cierpię jak ktoś w zdaniu za często używa słowa ' GENERALNIE' podam przykład zdania. Jechałem autobusem i GENERALNIE dobrze się jechało,było ciasno,ale jakoś dojechałem,GENERALNIE nie jest tak żle Porażka!!!!!

lol me gusta

i te znaki:

Nie chce mi się czytać więc napisze co mnie wkurza: - bynajmniej traktowane jako przynajmniej -perfuma :o -ludzie na allegro którzy sprzedają chińską tandetę a w tytule piszą "jak ZARA MANGO etc.'':o -ciumkające mamuśki:kupeczki dupeczki fasoleczki koleczki do porzygu -analfabetki i analfabeci na kafe tłumaczący swoje błędy zdenerwowaniem :D lub tym, ze forum to nie lekcja kocham to - przeciez wtedy się uczą tak samo pisać, utrwalają durne błędy, które potem powielają :o - tż też mnie wkurza albo małż - tematy typu - znalazłam sms, paragon, rozmowę GG z kimś tam

sie najważniejsze: -standardy: perfuma i bynajmniej zamiast przynajmniej -"tak?" po każdym zdaniu, mam ochotę zagryźć.mialam na studiach koleżankę, która nawet jak mówiła coś po ang, to każde zdanie kończyła: "right?" wrrr - "tutej" i spotykam to bardzo czesto, nawet u wykształconych osób, publicznych -zdrobnienia, zwłaszcza u kobiet-robia z nas idiotki w oczach facetów -określenia na kobietę w ciąży oraz dziecko - ciężaróweczka, brzusio, fasolka i najgorsze - dzidzia :O :O -"ja powiem tak"

- SMACZNEGO (przy wchodzeniu np do kuchni w pracy), ludzie nauczcie się, że to NIE JEST przejaw kultury smacznego się wedle savoir vivre nie mówi. SPrawdzcie a potem bądźcie sobie kulturalni!!!! - WZIĄŚĆ zamiast WZIĄĆ - Tu PISZE - WŁANCZAĆ< PRZEŁANCZAC< ROZŁANCZAĆ aaaaaaaa - tydzien czasu. miesiąc czasu. Wystarczy 'tydzien', 'miesiac', ne trzeba dopowiadac ile bo wiadomo, ze czasu!!!! - na dzień dzisiejszy

"smacznego", głupie to takie, przecież od tego cos, co smaczne nie jest nagle sie takie nie zrobi :O Ale tego "dzień dzisiejszy" nie rozumiem, gdzie tu błąd??wytłumaczy mi ktos??

"na dworzu" jest moim absolutnym hitem, szlag mnie trafia jak to słyszę i zdrobnienia też: chodź dzidzia kąpciu kąpciu a potem spajkusiać, mamcia ulula

Większość z tych, które podaliście. Odmiana lub nie, słów: radio, studio, jest do dziś dowolna, jeśli dobrze się orientuję. A poza tym: - dokładnie - krew mnie zalewa!

osłabia mnie jak ktoś pisze "nie na widzę". taki sam odruch mam przy czytaniu/słuchaniu słów "pychotka", "pyszotka".

ciasteczkowa Nic na to nie poradzę, bo "na pole", jest uznane za regionalizm i dopuszczalne, także u ludzi całkiem dobrze wykształconych i obytych. Pojedź sobie do Krakowa i w okolice, to się nasłuchasz. :D Ja należę do tych, co mówią "na pole" i w żaden sposób, nie mogę się skłonić, by mówić "na dwór". Nie ma takiej możliwości. Gdy jestem pośród "nadwornych", to staję się konformistą i używam jakichś eufemizmów, byle tylko nie powiedzieć "na dwór". :D

hah jak mozna napisać nie na widzę :D "spajkusiać" co za kretynka tak mówi?

Aha! Unikanie odmiany nazwisk, które ewidentnie można odmieniać!

Zwerge, przejrzyj forum, pełno wpisów "nie na widzę". a ponoć coraz więcej wykształconych ludzi w PL. tylko co to za wykształcenie , skoro dzisiaj wystarczy wysłać wiadomość elektroniczną i już się ma zaliczenie, na uniwerytecie technik stosowanych w Koziej Wólce, filia Strzebrzeszyn, oddział zamiejscowy w Wąchocku z siedzibą w Pcimiu Wielkim.

up

A ja sie nie zgodze, ze okreslenie " na pole" mozna sobie uzywac na publicznym, ogolnopolskim forum. Jesli tak jest poprawnie w Malopolsce to nie mam nic przeciwko, zebyscie mowili tak u siebie, ale nie do osob z innych regionow Polski i jeszcze wciskanie kitow, ze tak jest poprawnie. W jezyku polskim tak sie nie mowi. GBdyby tak kazdy zaczac pisac swoja gwara i wciskac, ze tak jest poprawnie to bysmy sie nie dogadali.