Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwariuję jeszcze chwila

boże wyje i wyje oszaleje zaraz co robić ?

Polecane posty

Gość zwariuję jeszcze chwila

córka kilka dni temu skończyła rok i ok kilku dni ciągle płacze przed snem oszaleje zaraz płącze już chyba od 10 min chce żebym brała ją na ręce zaczyna brakować mi cierpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nansnshsjs
Idz do niej poloz ja i zaspiewaj albo poklep po plecach posmyraj po głowie cokolwiek ale nie zostawiaj ja tak placzaca :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przestraszona
Daj jej klapsa ,zaraz zasnie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nansnshsjs
Kurde głupia telewizja....i ta super niania....teraz rodzice właśnie tak robią....ja mojego zostawilam tak raz i powiedziałam nigdy wiecej....nie dość ze nie poskutkowalo to ja miałam gorsze nerwy i mały tez.... Nauczyłam go po swojemu zasypać jak skończył rok...usypia pięknie sam w lozeczku ....bez problemów i bez stresu.....trzeba mieć rękę i serce do dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomnialam nicka
gdy moj syn placze biore go do lozka i sie klade obok niego, przytulam, glaszcze, spiewam kolysanki, rzadko tak sie dzieje, tylko wtedy gdy jest przemeczony i nie moze zasnac. normalnie zasypia samodzielnie w lozeczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjfsdjgfdigjfdsvj111
nic nie boli??? na 100%?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niania nie kaze
zostawiac wyjacego dziecka samego,nie przekrecaj kolezanko.radzi siedziec przy dziecku,bo mowimy o zasypianiu tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bsjzzy
Wiele razy widziałam ze niania każe wyjść rodzicom z pokoju jak dziecko biedne płakalo... I kazała wchodzić co jakiś czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup naturalna wit c
no i co sie stanie matko?lepiej byc niewolnikiem dziceka cale zycie?rozumiem niemowle,ale wiekszy dzieciak?kiedys trzeba nauczyc je spania we wlasnym lozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup naturalna wit c
pozatym wiekszosc dzieci w koncu nauczyla sie ładnie spac i nic sie im nie stalo.wrecz przeciwnie byly grzeczne i wyraznie szczesliwsze,ale jak ktos woli kołysac dziecko do 18 prosze brdzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhklaaaaa
Ja swojej tłumaczyłam takim spokojnym wolnym hipnotycznym tonem głosu że nie ma sie czego bac że mamusia weżmie i przyuli ale zaraz odłoży dołóżeczka i (w tym miejscu wymieniasz imie dziecka) pójdzie ładnie spac do swojego łóżecza,że bać się nie musi bo w domku jest tylko tatuś i mamusia i jest tutaj bardzo bezpiecznie i nic złego wydarzyć sie nie może.Potem jeszcze pośpiewałam troszkę i sen.Czasem kilka razy tak przychodziłam-w końcu wyrosła z tego. Dawałam smoczka nigdy tego nie żałowałam dziecku ma dwa lata i dalej ze smoczkiem zasypia potem wypluwa ale zasypia z.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bsjzzy
Moj syn ma 15 miesięcy od 5 miesięcy zasypia sam jest super...nauczylam go bez stresu bez płaczu....mozna.???ja nie mam serca zeby dziecko tak długo płakalo raz go zostawilam na 3 minuty po głupim odcinku niani i tak płakał ze o mało nie zwymiotowal.... Powiedziałam oooo nie ...kupiłam mu pozytywke i zasypia ładnie przy niej....da sie???!!!! Bez stresu !!!! Jak ty masz w dupie to ze twoje dziecko płacze to miej ale ja napewno tak bym nie robila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez wkurzaja "dobre rady super nian" One nie pokazuja jak wychowywac dziecko tylko jak je sobie wytresowac...jak dla mnie to masakra jakas.Ja rowniez klade sie obok synka gdy sam zasnac nie moze, czesto w nocy sam do naszego lozka przychodzi i ani ja ani moj maz nie widzimy w tym nic zlego.Dzieci w koncu z tego wyrastaja.Satarsza cora tez zasypiala ze mna i nikomu krzywda sie nie stala.Nie rozumiem z czego niektore z Was problem robia.Dziecko to nie zabawka ktora mozna sobie w kazdej chwili wylaczyc.Dziecku tzreba okazac duzo cierpliwosci,serca a szczegolnie dac poczucie bezpieczenstwa.Takie zostawianie placzacego brzdaca w pokoju na pewno nie wyjdzie mu na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ma 4mce i od urodzenia zasypia sam w lozeczku. musialam go lulac chyba tylko 2 razy w ciagu tych 4mcy kiedy mial skok rozwojowy. oby mu sie nie zmienilo z biegiem czasu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z synem nigdy nie miałam problemów - zasypiał gdzie się go połozyło, można było z obcymi zostawić - też zasnął, córka miała dwa tygodnie, że nie chciała zasnąc sama - jak jej zabrałam smoka - usypiałam wtedy z nią - najpierw się kładłam obok i trzymałam ją za rękę, potem przez kilka dni siedziałam koło łóżka, potem byłam w pokoju; bałam się, że tak już zostanie, ale na szczęscie zaczęła znowu sama spać; ale dzieci są tak rózne...gdybym miała dwa lata ją tak usypiać jak przez te dwa tygodnie to dzięki - trzeba by było znaleść metode na nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na moje oko przeginasz
a ja jestem zdania że dziecko do 3 lat to maluszek, i potrzeba mu wychowania a nie tresury:/ teraz mamy by chciały mieć dzieci samodzielne od urodzenia, absolutnie bez smoka, od urodzenia ma samo zasypiać, grzecznie leżeć i czekać aż mama będzie miała chęć ponosić i przytulić, po 6 miesiącu to najlepiej niech już chodzi, żeby było łatwiej a po roku już musi samo jeść i załatwiać potrzeby na nocnik.ma być posłuszne od kołyski. cekiny i nadruki spider mana to kicz obciach i bezguście, słodycze samo zło, soki trucizna, bajki ogłupiają. tylko gdzie w tym całym wychowaniu dziecko i jego dziecinność? jego potrzeby jako małej rozwijającej się istotki? chyba mamy powinny pamiętać, że wychowanie dziecka to nie komputerowa gra gdzie każdy " sukces " jest punktowany. pozwólmy maluchowi dorastać w jego własnym tempie, do 18 na pewno mu się znudzi zasypianie z mamusią. niech maluch czuje się kochany i najważniejszy, bo teraz jest czas na beztroske.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestle...
mój ma 4 m-ce i praktycznie zawsze trzeba go ululać do snu, często go nosimy, przytulamy i bierzemy do łóżka. dla mnie to normalne, bo tak malutkie dziecko potrzbeuje uwagi, miłości i bliskości i nie miałabym serca zostawić płaczące dziecko same w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsadna kobietja
witam ciebie ... z takiego dzieciaczka jest napewno trudno uspokoic .. napewno nie zostawiaj jej samej w pokoju gdy placze , tak jak panie wyzej sie wypowiadaly poloz sie kolo niej pospiewaj poglaszcz pomiziaj po przytulaj dziecko musi czuc twoje cieplo. :) zycze szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem na kazde zawolanie mojego maluszka. zostawilam go raz placzacego w lozeczku na 2 minuty, kiedy wychodzily zabki i nic nie skutkowalo, nawet noszenie na rekach. sam zasypia bo taki jest, gdyby domagal sie lulania robilabym to, nie byloby wyjscia a ze nie potrzebuje, tylko przyklada glowke do poduszki z chwila wlozenia do lozeczka, no coz to nie robi ze mnie zlej matki. nieraz bym chciala, aby przytulil sie do mnie i zasnal, ale to nie ten typ. kazde dziecko jest inne i trzeba sie dostosowac do jego potrzeb, taka nasza rola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sawa83
Dzieci są różne i nie na każde każda metoda się nadaje. Zresztą każde dziecko ma inny problem podczas zasypiania. U mojej było tak że nie tyle co nie mogła usnąć sama, jak po prostu nie chciała iść spać! I tuliłam, kołysałam, śpiewałam, no cuda wianki z nią oboje z mężem robiliśmy a ta ciągle ryk i płacz. Aż w końcu nie wytrzymaliśmy, raz i drugi ją wpakowaliśmy do łóżka i niech sobie płacze. Owszem trwało to długo, nie powiem ale po skończonym roku powoli zaczęła sama zasypiać. Owszem jak coś jej było typu ząbki itp. to brałam na ręce i tuliłam. Pewnie wiele osób to potępi, ale ja już nie miałam do tego siły ani cierpliwości. Jak płakała to przychodziłam, brałam na ręce i na chwilę był spokój, jak chciałam odłożyć do łóżeczka to znowu krzyk i histeria. No to ja ją znowu na ręce, znów chwila spokoju i znów płacz. I tak codziennie nawet do 2 godzin. No ja się poddałam i w sumie nie żałuję i z następnym dzieckiem nie będę się tak cackać (no chyba że drugie będzie miało inny charakter i będzie wystarczało poprzytulać lub położyć się razem obok). Tak więc dzieci są różne i ja bym nie uogólniała. Teraz córka ma 15 mies. i daje jej mleko na noc, przykrywam kołderką, głaszcze po główce, mówię dobranoc i wychodzę. Cisza i spokój, śpi smacznie do rana i budzi się uśmiechnięta i rozpromieniona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie dzieci są bardzo
różne, mam dwoje i jakże zmieniłam zdanie o wychowaniu po porodzie drugiego syna :/ pierwszy syn od urodzenia spał ładnie, zasypiał sam bez tulenia i lulania i tak jest do dziś, drugi to diabeł w ludzkiej skórze, od urodzenia nie skutkowały pozytywki, kołysanki, bajki, czy tulenie, darł sie jak tylko miał iść spać czy to u mnie na rękach czy sam w łóżeczku :( do dziś w zasadzie jest tak samo, ale mimo wszystko wie że sam śpi i zasypia, ja tylko kategorycznie wyznaczam kiedy idzie do łóżka, czasami go upomnę i w łóżku nawet jak nie śpi to leży cicho aż zaśnie, ma 22 mce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margraffka
Ja uważam,że należy znaleźć złoty środek. Nie można zostawiać dziecka samego sobie,ale też nie można pozwolić aby manipulowało człowiekiem. Taki roczniak to już bardzo świadomy mały człowiek. Mój akurat od początku spał w swoim łóżeczku i nie było problemu z zasypianiem-do czasu. Jak skończył 2 lata,to płakał i nie chciał sam zasypiać,chciał żeby ktoś był obok. Nie zawsze,ale powiedzmy raz na 2-3dni tak było. Więc siadałam obok i czekałam aż uśnie. Po pół roku mu minęło. Ale z drugiej strony jak chciałam coś zrobić w domu,a on chciał się bawić,to potrafiłam go zostawić samego w łóżeczku.Chwilę popłakał i mu przechodziło. Ale ja do niego w tym czasie nie wchodziłam. Wychodząc mówiłam,że mama wróci i porozmawiamy jak się uspokoisz. I tak robiłam. Płacz trwał na początku może 5,może 10 minut. Ze dwa razy nawet zwymiotował,ale potem to już było tylko skrzywienie się i sprawdzanie reakcji. I nie uważam,żebym była bez serca. Co do metod niani-jak coś jest dla wszystkich jest do niczego,bo każde dziecko jest inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj Mały ma dopiero 3 msc ale od poczatku kladlam go w łóżeczku i dawalam smoczka do zasniecia.. na poczatku ze 3 dni chyba 1-1,5 h zasypial ale siedzialam przy nim. teraz klade, daje smoczka i zasypia. jak wypadnie mu smoczek a dobrze nie usnie jeszcze to wola. podaje i zasypia dalej. potem wypluwa smoka i spi na dobre. w nocy jak sie budzi do jedzenia to nie zasypia ze smokiem. mam nadzieje ze nie bedzie w przyszlosci mial problemow z zasypianiem.. za to nie chce jesc wiec z tym sie mecze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj Mały ma dopiero 3 msc ale od poczatku kladlam go w łóżeczku i dawalam smoczka do zasniecia.. na poczatku ze 3 dni chyba 1-1,5 h zasypial ale siedzialam przy nim. teraz klade, daje smoczka i zasypia. jak wypadnie mu smoczek a dobrze nie usnie jeszcze to wola. podaje i zasypia dalej. potem wypluwa smoka i spi na dobre. w nocy jak sie budzi do jedzenia to nie zasypia ze smokiem. mam nadzieje ze nie bedzie w przyszlosci mial problemow z zasypianiem.. za to nie chce jesc wiec z tym sie mecze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
może rosną jej zęby? kolejne - jakoś bardziej boleśnie to przechodzi? obejrzyj dziełka i jeśli się coś wyżyna to daj jej coś przeciwbólowego, po co się ma męczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj Mały ma dopiero 3 msc ale od poczatku kladlam go w łóżeczku i dawalam smoczka do zasniecia.. na poczatku ze 3 dni chyba 1-1,5 h zasypial ale siedzialam przy nim. teraz klade, daje smoczka i zasypia. jak wypadnie mu smoczek a dobrze nie usnie jeszcze to wola. podaje i zasypia dalej. potem wypluwa smoka i spi na dobre. w nocy jak sie budzi do jedzenia to nie zasypia ze smokiem. mam nadzieje ze nie bedzie w przyszlosci mial problemow z zasypianiem.. za to nie chce jesc wiec z tym sie mecze :P ja sie po prostu bardzo bałam z Malym zasnac wiec nigdy nie kładłam kolo siebie w łóżku - i na poczatku mialam koszmary, budzilam sie, przekopywalam łóżko bo myslalam ze dziecko przyduszone koldra :/ okropne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sawa83 - może za wcześnie kładłaś dziecko spać - może to jeszcze nie był dobry moment? każdy maluch jest inny, ale też ma inny rytm - syn jak miał ok. roku to dopiero był zmęczony o 22 - nawet nie próbowałam go kłaść wcześniej spać... potem się przestawił na 21 i tak ma do dziś, a córka idzie o 19 do łóżka, bo wtedy już nie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sawa83
ex-D.Bill --> zgadzam się, owszem jak by ją tak samą sobie zostawić to koło 23 kładłaby się spać tylko, że na tamte czasy ja szłam spać o 20 a mąż o 21 (o 4 wstaje do pracy) więc i tak nie byłoby komu się nią zająć a potrzebowałam też trochę czasu dla siebie (w ciągu dnia mała spała 2 razy po 30-40 minut). Obecnie dziecko chodzi spać o 20, mąż o 21 a ja 21-22 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko chodzi spac
kolo 23ciej ale od 21szej jestw lozku, bawis ei swoimi zabawkami na lozku to smao rano wstaje kolo 5tej czasami 6 i bawis ie samo, wie ze ja sypiam wczesnej i pozno wstaje i ma sie abwic wtedy samo, inaczej bym oszlala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×