Niestety zauważam, że po 30.tce skóra traci jędrność, niby wszystko OK

skóra gładka, ładna, łądna buzia i włosy, ciało zgrabne i sprężyste... ale jednak skóra jakby opadała... i widać powoli mój wiek. A przecież 3-4 lata temu było inaczej, a to tak niedawno. To zaskakujące że 3-4 lata robi skórze różnicę. Wielka szkoda. Trzeba będzie się zastanowić nad możliwościami medycyny estetycznej... i nad tym skąd wziąć kasę na to ustrojstwo.

teraz to pikus, zobaczysz jak to bedzie po 40stce, nie mowiac juz o 50stce. Bedziesz mogla sie zesrac i zyc hiperultrazdrowo i aktywnie, a skora i tak bedzie coraz mniej sprezysta

"To zaskakujące że 3-4 lata robi skórze różnicę" To prawda. Też to zauważyłam. Jeszcze 4 lata temu jak ubrałam bluzkę z odkrytym pępkiem to wyglądałam zajebiście a teraz umarłabym ze wstydu jakbym miała coś takiego włożyć. Nie przytyłam ani deka od tamtej pory a jednak wyglądam już całkiem inaczej. Niby tak się wydaje że człowiek się tak szybko nie zmienia, ale to iluzja. Wystarczy sobie przyłożyć do siebie zdjęcia kiedy się miało 20, 25 i 30 lat, a zobaczy się ogromną różnicę choćby na twarzy i tak co 5 lat to najlepiej widać jak bardzo się zmieniamy z dziewczyn na kobiety (ale kobiety w tym niefajnym znaczeniu) Czasem wystarczy mniej niż 5 lat. Ale po 30-stce to już wszystko jedzie jak po równi pochyłej. I nie trzeba przytyć żeby stwierdzić że skóra już nie ta. W wieku 20 lat to skóra jest tak napięta że aż promienieje gładkością. W wieku 30 lat pojawiają się zmarszczki mimiczne kiedy się uśmiechamy albo wykonujemy jakąś ekspresję twarzy i niby skóra jest jeszcze na swój sposób gładka ale widać że już że jakiś "wysiłek" tej skórze sprawia dostosowania się do twarzy. A najbardziej przerażająca jest świadomość że czas biegnie tak cholernie szybko. Mi ostatnie 10 lat przeleciało jak z bicza strzelił. Kurcze jak biegałam na dyskoteki to pamiętam jakby to było tak niedawno jakby wczoraj, a tu nagle budzę się patrze w lustro i mam już 30 lat :O

mam 37 lat i do 32 było super

:( nie lapiecie przez to depresji ? :O:(

depresji nie... jeszcze nie :) Ale mam ochotę wszyć sobie jakieś złote nici, wstrzyknąć kwas hialuronowy czy iść na operację nosa i odsysania tłuszczu w podgardla :D

strasznie krótko trwa młodość i za szybko ucieka

przez ostatnie parę lat się nie wysypiam, i teraz mam doły pod oczami. Nawet jak je zakryję pudrem to jest wgłębienie pod oczami.... dziwnie mi być starszą. Zanim się obejrzę będzie 40.tka.... ALE DUPA!

na razie nie jest tak źle, owszem widzę że skóra robi się wiotka bardziej martwi mnie tendencja do przebarwień więc obsesyjnie muszę się smarować filtrami i wybielać ostanio pogłębiły się zmarszki pod oczmi, u nasady nosa (gniew) i te bruzdy nosowo-wargowe niestety to jak wychodzą zmarszczki to kwestia mimiki i układu twarzy, są twarze które dłuzej są gładkie mam okrągłą twarz i wysokie kosci policzkowe, więc przy uśmiechu robią się bruzdy pod oczami

Trzeba się pogodzić z przmijającym czasem. Trzeba się starzeć ładnie.

moze malo wody pijesz. ja jestem po 30 i mam ladna skore

ja mam 22 lata ale jak mysle o tym ze teraz bede juz tylko brzydsza to mnie lapie depresja na sto dwa :O:( juz teraz sie sobie nie podobam to co bedzie pozniej nie wiem :( przestane chyba z domu zupelnie wychodzic

Dieta, obfitująca w surowe warzywa i owoce+sport, potrafią zdziałać cuda. Do tego OCM :)

pocieszcie sie z enie tylko wy sie starrzejecie ale wasze koelzanki i koledzy ze szkolnej lawki takze

Dieta to podstawa.

mnie to za bardzo nie pociesza co z tego ze rowiesnicy tezsie starzeja nie zyje tylko wsród rowiesnikow bede musiala patrzec na ladne nastolatki itd..

masz wiele możliwości- peelingi chemiczne u lekarza/kosmetyczki, lasery, ostatecznie botoks i kwas hialuronowy. ja mam 27 lat ale moją zmorą nie są zmarszczki ale zaskórniki i pory. byłam na mikrodermabrazji i kwasach. dopiero pierwszy zabieg ale już widzę poprawę. a ja miałam te delikatne kwasy. polecam poczytać. no i jeszcze inna sprawa- odstawienie kremów i może olejowanie twarzy? a jak chcesz to i włosów. ja się na to przerzucam. a no i najważniejsze- zero opalania, filtry cały rok. ja mam spf50 ale myśle że spf30 też ok. filtry muszą być stabilne- najlepiej apteczne.

http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=593364 polecam poczytać jak ktoś ma ochotę zacząć się olejować :) ja mam pomysł na olej ze słodkich migdałów plus ocet jabłkowy. to na twarz. na włosy nałożyłm sobie wczoraj olej kokosowy. jeszcze rewelacji nie ma, ale już bez samej odżywki włosy są mieciutkie.

no rposze cie. mnie jakos nastolatki nie wprowadzaja w depresje ,, wrecz rpzeciwnie zal mi tych gowniar ktore sie nie szanuja a ja od wiekszosci wygladam duzo lepiej niz te malolaty. Kazdy sie starzeje i nic na rto nie poradzisz , trzeba korzystac z zycia a nie umartwiac sie nad tym ze jest ktos mlodszy

w przyszłości czekają mnie zwisy typu chomiki, to dopiero nimiła wizja.... na codzień się nie maluję, nigdy tego nei robiłam gdy póbuję się malować na większe okazje, z przykrością stwierdzam że w makijażu wyglądam gorzej niż bez, bardziej podkreśla suchość skóry i zwisy wolę wiec stosować opalające kremy z drobinkami i mocno tuszować rzęsy w tym roku zaszalałam i zrobiłam sobie przedłużanie rzes, to był strzał w 10tkę !!! wolność od tuszu

ja sie takze nie maluje i nie malowalam, jedynie rzesy podkreslam. To ejst zycie, kazdy sie starzeje..chcesz tracic czas na uzalanie sie nad przemijajacym czasem czy korzystac z zycia

chcialabym nigdy sie nie urodzic i nie miec tych problemów :o

A JA MAM 28 I ZADNYCH ZMARSZCZEK:) WIADOMO JEST TROCHE INNY WYRAZ TWARZY NIZ U 18LATKI ALE NADAL JESTEM Z SIEBIE ZADOWOLONA. NIE STOSUJE ZADNYCH ODMLADZACZY, ZADNYCH KREMOW 25+ CZY 30+ TYLKO NAJZWYKLEJSZE KREMIKI, TAKIE KTORE UZYWAJA TEZ DZIECI.

ja mam tylko 21 lat a widze zasadnicza roznice z tym, co bylo np. te 4-5 lat temu.. :o wiec co to bedzie dalej? :o pora umierac heheh ;)

jak ciało przestaje być młode to życie nie jest już takie klawe

uwagę na wygląd

normalne że cialo się starzeje, współczuję kobietom które są w szoku że to się dzieje i myślały że będą mieć ciało 18 latki w wieku 35 lat albo takie które chca się zabijać i popadaja w depresję że nie maja już jędrnego ciała - współczuje im bo żyją tylko dlatego żeby być super i faceci szaleli mnie to nie boli, dbam o siebie, uprawiam sport, mam długie włosy i jakoś mnie to nie załamuje ale może dlatego że mam pasję w życiu i prace którą kocham moje życie nie jest uzależnione od faceta i może dlatego mi jest łatwiej niż innym kobietom w Polsce które żyją dla faceta i on jest ich całym światem

Nic takiego nie zauważyłam :)

rzeczywiscie wielkie mi to osiągnięcie- mam 28 lat i zadnych zmarszczek! :( a co myslisz ze 28 latka ma pooraną twarz w zmarchach? tylko skwary solary i miloscniczki lezenia plackime na sloncu maja zmarszczki. normalna kobieta nie przesadzajac ze sloncem ma ladna buzie.

jak ktoś koło 30-stki sie chwali że nie ma zmarszczek. Brak zmarszczek to nie jest jeszcze wyznacznik tego że ktoś wygląda młodo. Znam dużo przypadków takich że ktoś nie ma zmarszczek a i tak wygląda na swój wiek ponieważ rysy i owal twarzy ma poważnie wyglądające.