RATUNKU MAM ROMANS Z ŻONATYM

No i stało się. Jeszcze jakiś czas temu nie przyszło by mi do głowy ,że JA mogę być kochanką. Potępiałam takie związki. Jednak zakochałam się w nim. To bardzo silne uczucie. Nie chcę prezentów, nie zależy mi na drogich restauracjach itp. Chcę po prostu z nim być. On ma dzieci , więc to nie ma sensu. Nawet gdyby chciał się rozwieść i być ze mną "oficjalnie" ja się na to nie zgodzę. Nie chcę budować swojego szczęścia kosztem innych. Czuję ,że chociaż go kocham to powinnam urwać kontakt :( Raz już tak zrobiłam, ale ciągle pisał, dzwonił, prosił i się przełamałam. To bardzo trudne bo to związek bez przyszłości. Co mi radzicie? Jeśli ktoś chce mnie wyzwać od szmat itp proszę bardzo- zasługuję na to :(

Co ci mogę powiedzieć, jak widzę Ty sama wiesz....To dobrze że nie chcesz nikomu psuć. Życzę Ci tylko siły żeby się z tego wyłamać.

to jest dziś w modzie

Nie chcę budować swojego szczęścia kosztem innych. Czuję ,że chociaż go kocham to powinnam urwać kontakt Raz już tak zrobiłam, ale ciągle pisał, dzwonił, prosił i się przełamałam. :D do każdego, kto dzwoni i prosi, tak szybko się przełamujesz?:D tak naprawdę babo szukasz usprawiedliwienia chcesz z nim być to jesteś nie potępiam cię bo to twoja sprawa ale zacznij nazywać tą sytuację po imieniu nie wpieraj sobie , że nie chcesz krzywdzić innych tak naprawdę z natury człowiek jest egoistą

To nie jest warte, nie, nie, żaden facet nie jest wart żeby się dla niego Boga wyrzekać i niszczyć komuś rodzinę. Takie miłostki się rodzą tam właśnie gdzie nie wolno, ale z czasem to się tacy kochankowoe sobie do twarzy z pazurami rzucają z nienawości, bo jak ktoś zdradza to jest zdrajcą, na zawsze i zawsze wyjdzie szydło z wora. Kochana, a po co on by tak za tobą latał? Nie podważam że masz swoje atuty, ale taki facet żonaty i dzieciaty to jest odpad na rynku i się Ciebie czepił bo u Ciebie ma szanse, a Ty to za miłość wzięłaś.

ale przecież to nie ona niszczy rodzinę tylko on on sam niszczy własną rodzinę

Dziękuję za komentarze. Tak moze szukam usprawiedliwienia. Mimo ,że go kocham to czuję się źle w takim "układzie". To nie jest tak ,że przełamuje się zawsze jak ktoś prosi ,dzwoni. Jednak w jego przypadku jest to dla mnie bardzo trudne unikać kontaktu bo tęsknimy za sobą. Czy on mnie kocha? Tak mówi, ale czy tak naprawdę jest to wie tylko on sam. Natomiast ja jestem pewna swojego uczucia. Niestety jest ono dla mnie hmm toksyczne :( Więc muszę z tym skończyć Pytanie tylko czy stopniowo czy od razu Nie wiem co lepsze

tyle że faceci na ogół dużo mówią, jak chcą coś dostać.

ty dobrze wiesz co powinnaś zrobić więc nie ma sensu pytać pytanie na ile potrafisz oddać obcej kobiecie coś (kogoś) czego (kogo) sama chcesz jeśli tak naprawdę nie chcesz to będziesz udawała, że odchodzisz stopniowo:P

dekalog się kłania: Nie rób bliźniemu co Tobie niemiłe.

nie ma obowiązku wierzyć w boga i trzymać się wymyślonego przez kogoś tam katalogu

dekalogu *

nic takiego. gratuluje systemu wartości a jednak jego braku

zwiazki zwykle rozpadaja sie dla innych zwiazkow- a jak facet zonaty zdradza -nie raz np w delegacji dla zabawy tylko ma równolegle zycie naboku to w jego malzenstwie cos nie pasi, zastanow sie czy jestes dla niego koms waznym czy tylko zabawka , a slubna zona wzniejsza

nie powiedziałam, że to nic takiego powiedziałam tylko, że nie ma co się oszukiwać, że ma się jakieś tam fałszywy wstyd i że kogoś tam się żałuje jak żałujesz żony to nie dajesz tyłka- proste:P jak dajesz to nie żałujesz- bo twój tyłek jest dla ciebie ważniejszy od obcej baby:P nie mówiąc o tym, że przede wszystkim o żonę powinien dbać mąż a nie przyszła, niedoszła kochanka

tak wiec, 1. powinnas brac prezenty i drogie restauracje-gdyz ci sie to nalezy jako rekompensata-dlaczegp sama pojmiesz za ok.2-4 mce 2.zakochalas sie bo szukasz zwiazku- a w nim to blad i bedziesz cierpiec 3.to ON KRZYWDZI SWOJA RODZINE, ty krzywdzisz JEDYNIE siebie